2012/07/31

O opalaniu

Opalanie wydaje się być naturalnym tematem po powrocie z urlopu. Choć naszą wycieczkę ciężko nazwać "smażingiem", dzięki kilku dniom spędzonym najpierw nad Balatonem a później nad Adriatykiem mogliśmy nacieszyć się promieniami słońca. Przedstawię Wam dziś mój plażowy arsenał kosmetyczny, który towarzyszył mi w naszej podróży.

Najpierw jednak zapoznam Was z moją skórą - jest to ważne, gdyż tempo opalania, kolor opalenizny czy ogólna reakcja skóry na słońce jest sprawą indywidualną. Wobec tego ten sam kosmetyk może przynosić różne rezultaty u różnych osób.

2012/07/30

Miyo Mini Drops - Papaya Dream (51)

Te maleństwo przygarnęłam w trakcie mojej ostatniej wizyty w Superpharm :) Argument ? Takiego jeszcze nie mam. I chyba miałam rację. Papaya Dream to rozbielona łososiowa brzoskwinia (cóż z mix smaków ;)) Bardzo ładny i letni kolor. Jest to mój pierwszy lakier z Miyo i pewnie nie ostatni.

2012/07/28

Wyprzedaż kosmetyczki :)

Przyznam się bez bicia - moje szafki i kosmetyczki (tak w liczbie mnogiej ;p) się nie domykają. Czas więc rozwiązać ten problem - wyprzedaż :) 

Z góry zaznaczam, że interesuje mnie w sumie wyłącznie sprzedaż - chcę zyskać trochę miejsca, a temu wymiana nie sprzyja ;) Lojalnie uprzedzam również, iż irytują mnie ludzie niezdecydowani - stąd proszę tylko o poważne i przemyślane propozycje,a nie marudzenie ;)  Obok produktów podałam ceny. Towar wysyłam po zaksięgowaniu wpłaty - wszelkie formalności załatwiamy mailowo, nie na blogu :) Mail: cforcraving@gazeta.pl 

Koszt przesyłki uzgadniany mailowo i zależny od ilości zakupionych rzeczy, ich rodzaju oraz wagi.


Beckham Intimately Yours Women - użyłam go 2 razy, więc w buteleczce zostało ponad 95 % produktu. Cena: 40 zł.  



Clarins Instant Smooth Foundation w kolorze 00 Ivory Beige - zostało 90 % produktu. Pojemność 30 ml. Cena: 70 zł (cena sklepowa: 135 zł).


Chanel Levres Scintillantes 134 Jupiter. Zostało ok. 85 % produktu. Opakowanie testerowe - nie różni się od normalnego. Cena: 45 zł (więcej zdjęć: http://cforcraving.blogspot.com/2012/03/chanel-levres-scintillantes-byszczyk-do.html)

Givenchy Phenomen' Eyes 1 Black - maskara użyta raz, otwarta od ok. miesiąca. Cena: 60 zł.
To ta z dziwną szczoteczką :)
 



Eyeliner Golden Rose kolor 06 - użyty 3-4 razy. Cena: 6 zł.
Eyeliner Stila Glitter Eyeliner kolor Green Gold. Eyeliner jest nowy, w kartoniku. Widoczny na zdjęciu ubytek jest związany ze zbiciem się brokatu wewnątrz opakowania (jeśli poszukacie zdjęć produktu na innych blogach, zobaczycie taki sam ubytek :)). Cena: 15 zł (Poniżej zdjęcie od producenta - to dokładnie ten sam kolor)






Givenchy Prisme Again ! Visage 05 Happy Sun - zerowe zużycie (raz pędzlem maźnięte - niestety nie mój kolor). Oryginalny pędzelek nie używany, lusterko zaklejone, kartonik. Cena: 90 zł. BRAK


Klorane Szampon z chininą - zostało ok. 80 % produktu. Cena: 10 zł.


Sephora Long Lasting Blush kolor 04 Coral Crush - zużycie widoczne na zdjęciu. Cena: 10 zł.



Urban Decay cień Jones - użyty 3-4 razy. Cena: 30 zł (miedziano-pomarańczowe złoto)
Urban Decay pigment odcień Shag (beżowy średni brąz) użyty 2 razy - cena 35 zł.
Urban Decay pigment odcień Baked (miedziany) użyty 2 razy - cena 35 zł.


p2 Pure Colour 010 Rodeo Drive. Użyta z 4-5 razy. Cena: 12 zł.BRAK
p2 Pure Colour 059 Copa Cabana. Użyta 2-3 razy. Cena: 12 zł.BRAK


Yes to Cucumbers Kojący lotion - w opakowaniu zostało ok. 65 % produktu. Cena: 15 zł.



Lakier MeMeMe - nieużywany, jasna nude brzoskwinia. Cena: 6 zł BRAK
Trosani - użyty raz, kolor to mocna roziskrzona fuksja. Cena: 10 zł BRAK
Trosani - użyty raz, krem z opalizującą różową poświatą. Cena: 10 zł.


Sampar Street A Peel - serum rozświetlające. Zostało ok. 70 % produktu. Jest to re-filler, więc nie posiada aplikatora jak wersja podstawowa serum. Cena: 35 zł (ważny jeszcze 6 miesięcy).


Murad Energizing Pomegranate Moisturizer 30 ml - zostało ok. 80 %. Cena: 20 zł.


Catrice  410 C'mon Chameleon! Użyty 5-6 razy. Cena: 10 zł.

Na sprzedaż są też moje wymarzone Lorissy Sama Edelmana - buty są w 100 % oryginalne, ubrane zaledwie raz. Niestety z bólem serca stwierdzam, że mam za szeroką stopę do tych butów :(( A szkoda, żeby marnowały się w szafie...

_TJ08613
_TJ08616

Rozmiar: 37. Wykonane z zamszowej, prawdziwej skóry. Oryginalne cena: 179 funtów (taka widnieje na kartonie). Jestem w stanie je puścić za 650 zł (cena z przesyłką).

2012/07/27

Eurotrip: Przystanek Słowacja - Bratysława

Wróciliśmy cali i zdrowi z naszej podróży, tym samym czas zacząć relację ! Fanfary poproszę :) Podróż będę Wam relacjonować zgodnie z kolejnością państw jakie odwiedziliśmy. Na pierwszy ogień pójdzie więc stolica Słowacji - Bratysława. W trakcie relacji postaram się podać Wam przydatne wskazówki, choć z góry uprzedzam - specem w podróżowaniu nie jestem. Mam jednak nadzieję, że choć część z nich okaże się przydatna. Opiszę też krótko hotele i hostele, w których nocowaliśmy. No to co ? Zaczynamy !


Podróż do Bratysławy przebiegła bardzo sprawnie. Tuż za granicą z Czechami (Český Těšín) wjechaliśmy na autostradę, która bez większych utrudnień doprowadziła nas do samej Bratysławy. Należy pamiętać, iż podróżując przez Słowację autostradami należy wykupić winietę - koszt takiego 10-dniowego pozwolenia to 10 Euro. Winiety możecie kupić na stacjach przy granicy lub wcześniej zamówić na stronie PZM.

Przez całą drogę niestety towarzyszył nam deszcz...Czuliśmy się trochę jak rodzina Adamsów z przenośną chmurką nad samochodem, a później również nad głowami w trakcie zwiedzania. Życie ;)

2012/07/25

Essie French Affair

Pora na kolejnego Essiaczka ;) Nie będę pisać pełnej recenzji - powiem tylko, że jak na trudny pastelowy odcień nakłada się świetnie. Wystarczą dwie warstwy, które trzymają się 5-6 dni. Na zdjęciach widzicie manicure 3 dni po malowaniu. Żeby oddać prawdziwy kolor lakieru musiałam nieco przyciemniać zdjęcia - przez co moje trochę opalone dłonie wyglądają średnio korzystnie :) A kolor to taki baby pink z nutką fioletu. Bardzo fajny odcień na lato.

2012/07/24

Nowa kolekcja Mango

Przeceny powoli odchodzą do historii, a w sklepach najwięcej miejsca zajmują nowe kolekcje ;) Jak to zwykle bywa - kilka rzeczy wpadło mi w oko ;> Nie omieszkam sprawdzić ich na żywo ! Dzisiaj zapraszam Was do przyjrzenia się nowej kolekcji obecnie mojego ulubionego sklepu - Mango :)
Koszulka 35 zł

2012/07/23

Yes to Cucumbers Hypoalergic Soothing Body Lotion

Nie trudno zauważyć, że jestem fanką kosmetyków Yes to... :) Do tej pory wszystkie kupione kosmetyki okazywały się bardzo dobre, więc z pozytywnym nastawieniem zabrałam się za testowanie kojącego hypoalergicznego lotionu z linii ogórkowej. Z ręką na sercu - miałam mnóstwo podejść do tego produktu, ale efekt był zawsze ten sam - rozczarowanie :(

2012/07/21

O mojej bransoletkowej kolekcji

Czytając mojego bloga nie trudno się domyślić mojej słabości do bransoletek. Obecnie jest to zdecydowanie moja ulubiona część biżuterii. Na moje nieszczęście jestem bardzo podatna na wszelkie modne (i swoją drogą stanowczo zbyt drogie - tak zdaję sobie sprawę) gadżety, toteż w mojej kolekcji są Lilou, Pandora i Mokobelle, a w niedalekiej przyszłości pewnie i kilka innych marek lubianych przez "selebritis" :) (no co ja mogę!). Chciałam Wam dzisiaj przedstawić wszystkie bransoletki jakie mam - część z nich pochodzi z sieciówek, część z wyżej wymienionych firm, część jest bardziej luksusowa. Każda ma jednak swoją historię. Wiem, że niektóre na chwile obecną wydają się delikatnie mówiąc...szpetne, nie mam jednak serca się ich pozbyć ;) W końcu w jakiś sposób świadczą o tym, że mój styl ewaluuje mam nadzieję w dobrym kierunku ;))

2012/07/20

Błyszczyk Dior Addict Ultra Gloss 257 Pearl (Pink Trench)

Kolorówka Diora jest jedną z tych, którą owszem fajnie pooglądać, ale nie zwykle rzadko na widok czegoś z diorowskiej kolekcji bije mi mocniej serce (wyjątkiem są maskary :)). Niemniej jakieś niedobitki tej firmy w mojej kosmetyczce się znajdują, a niedawno dołączył do nich błyszczyk Dior Addict Ultra Gloss znaleziony...w czeluściach torebki po chyba roku rozłąki :) A że skubaniec był już na wykończeniu, postanowiłam go zdenkować - recenzja ta jest więc swego rodzaju pożegnaniem, bo więcej po błyszczyki Diora nie sięgnę (choć wrażenia z używania są całkiem przyjemne ;)). Choć nie ! Zostawiam sobie otwartą furtkę: jeśli jakiś szczególnie mnie uwiedzie to sięgnę :) 

2012/07/19

Ikona stylu - Alexa Chung

Och jakże mogłoby zabraknąć słynnej Alexy Chung w moim zestawieniu stylowych ludzi :) Karierę rozpoczynała jako modelka (nic dziwnego z takimi predyspozycjami :)), jednak po 4 latach zrezygnowała z tej ścieżki, by stać się jedną z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek. Jeśli patrzałyście na programy Goka Wana, na pewno ją kojarzycie. W UK jest stale obecna w TV, przez pewien czas miała nawet swój autorski program na MTV. I choć jej kariera w modellingu została zakończona, wciąż pojawia się w kampaniach znanych firm - teraz już bardziej jako celebrytka, niż modelka. Od 2011 możemy ją oglądać w kampaniach Vero Mody, a wcześniej m.in. w DKNY i Lacoste. Z pewnością możemy ją uważać za jedną z "it girls" ;) 

http://greenobles.com

2012/07/18

Isadora Big Bold Mascara

Marka Isadora okryła się złą sławą za sprawą słynnej kissboxowej afery - w ramach przeprosin każda z nas, która była subskrybentką feralnego pudełka dostała nowość Isadory maskarę Big Bold. Jest to produkt za sprawą, którego mamy wyczarować piękną firanką pogrubionych rzęs, intensywny czarny kolor oraz nieskazitelny makijaż na cały dzień. Jak to się ma do rzeczywistości ? 

2012/07/17

O rozwoju z nutką chwalenia się ;)

Nigdy nie ukrywałam, że cieszą mnie uboczne skutki prowadzenia bloga :) Zaczynając prawie 3 lata temu przez myśl mi nie przeszło, że blog może przynieść coś więcej niż satysfakcję i realizację swojego hobby. Nie będę po raz kolejny wałkować tematu współprac - chcę tylko powiedzieć, że czuję się doceniona i szczęśliwa, że coraz więcej firm docenia marketingową siłę blogerów, tym samym dając nam szansę na rozwój.

Nie bez powodu o rozwoju piszę ;> Jak wiecie z mojego facebooku niedawno zostałam wybrana na nową ambasadorkę marki Clinique. Co prawda nie jest to skutek prowadzenia bloga, a raczej wzięcia udziału w konkursie, jednak rezultaty tej pracy będą widoczne na blogu. Otóż w niedługim czasie powinny się pojawić videorecenzje - jest to wymóg marki Clinique, jednak jestem pewna że jak tylko zdobędę pewne obycie z kamerą to na blogu zaroi się wręcz od filmików wszelkiego rodzaju. Pod koniec lipca wybieram się również na dermokonsultację ze specjalistami marki - jeśli tylko mi pozwolą na blogu ukaże się obszerna relacja. Co jeszcze oprócz videorecenzji i nowych tematów ? Otóż planuję ograniczyć liczbę podejmowanych współprac i skupić się na kilku, a nie rozmieniać na drobne ;) Ten plan wcielam już w życie od jakiegoś czasu, choć pierwsze odmowne maile były na prawdę ciężkie do napisania ;) Dajcie mi trochę czasu na wprowadzenie zmian w życie, a mam nadzieję, że blog w końcu będzie mieć kształt i zawartość, która w 100 % będzie mnie satysfakcjonować ;)

Możecie być pewne, że na blogu się "zacliniquje".
No i jeszcze chwalenie się ;)

Na urlopie będę miała okazję wypróbować kultowe kosmetyki Lancaster - mam kilka próbek olejków i samoopalaczy, a z agencji Edelman Polska przyszedł do mnie pełnowymiarowy olejek przyspieszający opalenie się ;)


Po powrocie zdam relację ! Pozdrawiam (jeśli wszystko przebiega zgodnie z planem) z Keszthely nad Balatonem ;))


2012/07/16

Douglas Błyszczyk do ust Absolute Douglas

Od jakiegoś czasu w katowickim Douglasie dostępna jest kolorówka tej firmy. Jest nieco tańsza niż Sephorowskie wytwory - lakier to koszt 19 zł, błyszczyk 25 zł, natomiast np. za bronzer damy 35 zł. Ceny przyjazne i powiem szczerze, że produkty pod względem kolorystycznym są również udane - lakiery to przede wszystkim inspiracja kolorystyką Chanel, znajdziemy też wypiekane bronzery a la ziemia egipska czy błyszczyki zarówno w nude'ach jak i mocnych odcieniach. Jest w czym wybierać. Dzisiaj post poświęcony błyszczykowi z serii Absolute Douglas w kolorze roziskrzonego złotem beżu.

2012/07/14

Hean Cienie Wypiekane Colour Celebration - 284 Turquoise

Uwielbiam połączenie złota i niebieskiego - dodaje świeżości spojrzeniu i świetnie współgra z opalenizną.Turkus idealny udało mi się znaleźć jakiś czas temu w paczce od firmy Hean. Zapraszam na recenzję wypiekanych cieni z linii Colour Celebration.

2012/07/13

WAKAAAAAAAAAAAAACJE :)

Nie ma to jak wyjeżdżać w trasę w piątek 13-go :) Wreszcie nadszedł upragniony dzień wyjazdu - choć urlopy mają to do siebie, że zbyt szybko lecą i pewnie niedługo będę mieć depresję pourlopową :) Póki co cieszę się jednak wyjazdem i przygodą jaka nas czeka ;> Ekscytacja miesza się z odrobiną strachu, jednak w ogólnym rezultacie przeważają emocje pozytywne ;) Jedziemy na podbój Europy :)) Do zobaczenia 26 lipca !

Nie zaniedbam Was przez czas urlopu - choć nie planuję raczej siedzieć na necie, to czeka Was mnóstwo postów, które (mam nadzieję) opublikują się automatycznie :) Będzie dużo recenzji - nie powinnyście się nudzić :))

Dla nowych czytelników - nasza wakacyjna trasa będzie wyglądać tak:


Na pewno nie zapomnę o Was w czasie urlopu i przywiozę Wam troszkę suwenirów ;D

Trzymajcie się :* 

2012/07/12

Masło do ciała Joanna Z Apteczki Babuni

O ile peeling z serii Apteczka Babuni (klik) przypadł mi do gustu, o tyle masło moim ulubieńcem nie zostanie. Zapraszam na recenzje tego produktu w wersji odżywczej dla skóry suchej (z olejem z pestek słonecznika i kompleksem witaminowym).


2012/07/11

O kilku wyprzedażowych łupach

Wczoraj wpadłam na szybko do Silesii - cel był jeden: sandały. Niestety, ale obawiam się, że moje różowiutkie sandały z H&M (klik) nie wytrzymają naszej szalonej podróży, dlatego na wszelki wypadek chciałam kupić jakieś zapasowe. Jak na złość żadne mi się nie podobały, ale w końcu znalazłam znośne w Stradivariusie. Oprócz tego wpadły jeszcze do koszyka 3 inne rzeczy :) 

Do H&M miałam wstąpić tylko na chwilę - oddać jedną bluzkę :) Oczywiście zahaczyłam o wieszaki wyprzedażowe. I dobrze ! Znalazłam na nich różowe jedwabne szorty z kolekcji Marni, za które w rezultacie zapłaciłam... 10 zł (40 zł kosztowały, a za 30 zł oddawałam bluzkę :)).

2012/07/10

Glossybox: lipiec

Tradycyjnie już dzień po wszystkich pokazuję pudełko Glossybox. Jeśli już ktoś widział i nie chce się denerwować, to proszę nie czytać dalej :) Lipiec okazał się miesiącem "na bogato" - myślę, że osoby które zrezygnowały z subskrypcji po czerwcowym nieudanym pudełku, mogą pluć sobie w brodę. Tym razem wartość zawartości przekracza ponad trzykrotnie cenę wyjściową pudełka. Jestem baaaardzo zadowolona ;)

2012/07/09

Essie Fifth Avenue

Niedawno pokazywałam Wam dwa kolory esiętek jakie zamówiłam ze sklepu Paatal. Żal było nie skorzystać z tak niskiej ceny (15 zł). Bo powiem szczerze pomimo oczywistych zalet lakierów Essie, ich regularna cena nie zachęca do zakupy - tym bardziej jeśli kolory na paznokciach zmienia się często :) Jeśli jednak ktoś nie umie się Essiątkom oprzeć, polecam zamawiania z USA przez E-bay - wraz z przesyłką powinnyście się zmieścić do 20 zł za butelkę lakieru.

Dzisiejszy bohater - kolor Fifth Avenue. W Paatalu wyglądał jak krwista, klasyczna czerwień - na żywo jest jednak czerwienią koralową. Jednak jak to zwykle bywa z kolorami tych lakierów - w różnym świetle potrafi wyglądać inaczej: od kremowej czerwieni, przez koral, po mocny pomarańcz.

2012/07/07

O nowej torebce marzeń

Jakiś czas temu pisałam o moim funduszu torebkowym - ku mojej uciesze fundusz rośnie w siłę i niestraszne mu nawet wyprzedaże czy inne pokusy. Brawo ja. Obecnie mogą powiedzieć, że jestem mniej więcej na półmetku zbierania, a że w nowych torebkach bardzo łatwo się zakochuję to słynny Hamilton Korsa został zdetronizowany przez nowe love...

Moje drogie - Rose marki Tous. Widziałam na żywo, macałam - werdykt: piękna!

Rose dostępna jest w trzech kolorach. Robiona jest ręcznie i jest projektem samej Rosy Tous :) 
Koszt to 1849 zł, ale muszę przyznać, że pod względem wykonania i designu torebka na żywo po prostu zachwyca.



Najbardziej podoba mi się oczywiście środkowa, beżowa wersja :)



To nic, że nie rozumiem ani słowa, ale jak pięknie się słucha ! :) 

2012/07/06

Słówko o antyperspirantach

Od ponad roku marka Adidas raczy mnie i mojego męża nowościami. Aż wstyd, że tak rzadko gości na blogu ! Czas więc to nadrobić, tymbardziej iż moje mieszkanie jest mlekiem i...antyperspirantami płynące. Tak - Marka Adidas szczególnie dba o to, żebym się nie spociła serwując mi raz po raz swoje produkty sztandarowe, a mianowicie wszelkiej maści dezodoranty :D Dziś przedstawię Wam trzy z nich.

2012/07/05

Top model - Lindsey Wixson

Jeśli wierzyć psychologom ewolucyjnym dziecięce twarze u kobiet są postrzegane jako bardziej atrakcyjne (bo świadczą o młodości i zdolnościach reprodukcyjnych ;P - przypisek redakcji). Nie dziwota więc, iż w przemyśle mody twarz o dużych oczach i drobnej budowie jest "towarem" poszukiwanym i cenionym. Nie dziwota nr 2, iż to właśnie Lindsey Wixson,18-letnia Amerykanka, jest jedną z popularniejszych modelek obecnych sezonów.

Choć karierę rozpoczynała w 2009 roku, w ciągu trzech lat zdołała osiągnąć szczyty modelingu. No cóż, skoro jej pierwszym zleceniem była okładka Vogue Italia ;> W tym roku możemy oglądać ją w genialnej baśniowej kampanii torebek Mulberry.

listal.com

2012/07/04

Nowości w szafie i kosmetyczce

Mam kilka nowych rzeczy do pokazania - na szczęście większość z nich była rezultatem rozsądku, a nie "chciejstwa". Po obronie oczywiście pierwsze co zabrałam się za porządki - zarówno w szafie, jak i kosmetykach. Porachunki w ciuchami skończyły się dość drastycznie - dwa worki ciuchów oddałam do PCK, a jeden z tymi w gorszym stanie poszedł na śmietnik. Po raz pierwszy od ponad roku moja szafa się domyka :D Baa ! Została nawet jedna wolna półeczka ;> Część braków zaraz nadrobiłam - szczególnie w zakresie zwykłych, beznapisowych koszulek. Z kosmetykami też poszło sprawnie.

A oto co w ostatnim czasie przybyło do mnie :) 

2012/07/03

Next Sale - nowy wymiar zniżek ? :)

Personalizacja zdaje się być słowem kluczem dzisiejszych usług. Możemy zrobić swoją bransoletkę, scustomizować kawę, t-shirt czy kolor podkładu. A gdybym Wam powiedziała, że niedługo będziecie mogły wybierać sobie zniżki zgodnie z Waszymi gustami i potrzebami ? I w tym momencie wchodzi NEXT SALE.

Zdjęcie profilowe

Słówko o projekcie:

Jakiś czas temu na Facebooku pojawił się profil nowej marki informującej o promocjach - także tych urodowych. Z umieszczonych na nim treści wynika, że sprawy związane z modą, usługami kosmetycznymi, Welles&Spa będą jednym z jego filarów. Niewiele jeszcze wiadomo, ale sprawa zapowiada się dość ciekawie.
NextSale będzie nową aplikacją, dzięki której do użytkowników dotrą promocyjne oferty Last Minute na atrakcyjne produkty i usługi. Inaczej niż w przypadku znanych już wszystkim zakupów grupowych, oferty te mają być indywidualnie dopasowane – nie tylko według zainteresowań, rodzaju zniżek, ale i miejsca naszego pobytu. 
Nim jednak aplikacja zostanie uruchomiona, twórcy NextSale chcą poznać oczekiwania osób potencjalnie zainteresowanych zniżkami. Dlatego facebookowa strona NextSale na razie nie promuje konkretnych zniżek, stron ani marek. Jak zapowiadają jej twórcy to przestrzeń służącą wymianie szczerych opinii, porad oraz informacji o najlepszych promocyjnych usługach i produktach. Na fanpage’u twórcy NextSale pytają o to co nam się podoba, co chcielibyśmy zobaczyć w ofercie zniżkowej, na jakie produkty i usługi powinni stawiać w pierwszym rzędzie żeby zaspokoić nasze potrzeby i stworzyć atrakcyjną aplikację
NextSale dopiero startuje, powoli objawia swoje możliwości i plany. Robi to w bardzo fajny sposób. Budując swoją markę stawia na jednostkowe, subiektywne opinie, oceny i zainteresowania. Warto więc zaglądać na profil i jeśli coś przyjdzie Wam do głowy pisać, komentować, brać udział w ankietach. Jak obiecują twórcy NextSale nasze wypowiedzi mają realny wpływ na kształt przygotowywanej przez nich oferty. 


Profil facebook:



Dobrze czujecie, że jest to artykuł sponsorowany, a raczej przysługa dla koleżanki pracującej w agencji marketingu :))) Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego nowego portalu zniżkowego - zadajcie je poniżej, a ja przekaże je zainteresowanej i opublikuje odpowiedzi. Sama przyznam, że brzmi to wszystko trochę tajemniczo, ale póki co sam profil facebook Next Sale jest niezłym źródłem inspiracji :)

2012/07/02

Yes to Blueberries Intensive Repair Serum

Nie jestem składowym freakiem. Owszem lubię kosmetyki naturalne, ale ważniejsze niż "dobry skład" jest dla mnie działanie. Jeśli natomiast działanie i naturalność idą w parze - wtedy jestem w siódmym niebie. Wstęp ten nie bez przyczyny pojawia się przy serum z jagódkowej linii Yes To Blueberries. Ja już powiedziałam tak :)

2012/07/01

Zużycia: czerwiec

Poszło całkiem nieźle i sprawnie - wyrzuciłam sporą siatę zużytych kosmetyków, a w tym miesiącu nie kupiłam prawie nic. Brawa dla mnie ! :) 

Masło do ciała Yes to Tomatoes - uwielbiam ! Jest absolutnie genialne, TBS może się przy nich schować.Jeśli wyhaczycie je na wyprzedaży - bierzcie bez zastanowienia.
http://cforcraving.blogspot.com/2012/03/yes-to-tomatoes-truly-terrific-body.html