...since my last blog entry. A lot of new things have happened. Now I'm a wife-to-be, after my T's proposal this summer. We're planning a wedding next year. My flat is not a random flat anymore, but a home for us. Life can be great at times ;)
Długo nie pisałam ;p nie nadaje się do prowadzenia blogów czy jakiś tam innych pamiętników ;) i nie obiecuję poprawy ;) co się działo ? zamieszkałam sama, zostałam przyszła żoną i aktualnie planuję ślub i wesele, które ma być już za rok :) W międzyczasie dogadzam sobie zakupami jak zawsze i przyrzekam, że od jutra zacznę oszczędzać (a owe jutro przesuwa się na bliżej nieokreśloną przyszłość). Dobrze mi :)
2010/09/28
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ty żyjesz!
OdpowiedzUsuńo łał łał! no to gratulacje;>
gratulacje:)
OdpowiedzUsuńsuper! gratuluje :)
OdpowiedzUsuń