2012/08/31

Zużycia: sierpień (video)

Dziś czas na zużycia - tym razem w innej formie, bo w wersji video. Tak było dla mnie zdecydowanie szybciej, no i mam nadzieję, że dzięki temu post będzie znośniejsze, bo pozbawiony miliona zdjęć.

_TJ03504


2012/08/30

Mini relacja z mini wyprawy

Wczoraj wieczorem wróciliśmy do domu z naszej mini wyprawy :) Było cudownie - dopisała pogoda, odwiedzone miejsca zachwyciły nas widokami, a w trakcie pobytu dostałam fantastyczną wiadomość w sprawie, za którą dzielnie trzymałyście kciuki. Otóż od przyszłego tygodnia idę do pracy - radość tym większa, że to właśnie z tą ofertą wiązałam największe nadzieje i była z różnych względów dla mnie najatrakcyjniejsza. Nie chcę zdradzać tutaj zbyt dużo szczegółów - powiem tylko, że będzie to praca w HR w jednej z firm z branży IT (więcej skrótów nie znam ;p). Jestem baaardzo szczęśliwa, choć nie ukrywam że zapewne blog na tym ucierpi (praca od 9 do 18 + od października w weekendy szkoła raczej nie będą sprzyjały regularnemu blogowaniu...). Dobra ! Wracam do wycieczki.

W piątek wieczorem dojechaliśmy do Zgorzelca, by z samego rana w sobotę ruszyć w kierunku Drezna.


2012/08/29

Clarins Rouge Prodige Lipstick 101 Tender Rose

Przez lata niedoceniany przeze mnie Clarins ostatnio powoli staje się moją ulubioną marką. To właśnie z Clarinsa pochodzi obecnie moja szminka numer jeden - Rouge Prodige. Produkt ten łączy w sobie zalety balsamu oraz szminki nadając ustom piękny blask i je pielęgnując. Trochę w ciemno wybrałam odcień Tender Rose - okazał się pięknym, naturalnym różanym odcieniem, który jedynie delikatnie podkreśla mój naturalny koloryt ust. W tajemnicy powiem Wam, że czaję się też na inne odcienie ;)

2012/08/28

Nowy fundusz - założony !

Niedawno rozbiłam fundusz torebkowy, więc czas ustalić sobie nowy cel ;> Całkiem naturalnym celem, pasującym do torebki są...buty. Nie wiem jeszcze w jaki sposób będę zbierała pieniądze na ten cel. Na torebkę uzbierałam pieniądze głównie robiąc wyprzedaże na allegro i wpłacając każde nawet 10 zł na specjalne konto. Z butami może nie być tak łatwo, bo wyprzedawać już nie mam za bardzo czego, a i zbliżające się jesienne i zimowe miesiące są kiepskie na oszczędzanie (jeśli macie gazowe ogrzewanie, wiecie o czym mówię ;)) Coś wymyślę ! :) 

Tak wstępnie na celowniku znajdują się...

Miu Miu  front
Miu Miu, 450 euro

2012/08/27

O nowej pielęgnacji twarzy, czyli przyjęłam wyzwanie Cliniqua

Jakiś czas temu pisałam Wam, że wybieram się na spotkanie z konsultantką marki Clinique. Spotkanie przebiegło w miłej atmosferze, a w jego trakcie zostały mi dobrane kosmetyki pasujące do mojego rodzaju skóry - w tym słynny zestaw Trzech Kroków. Dokładnie wypytano mnie o problemy skóry, które najbardziej mi doskwierają. Jak się okazało mam typ skóry 2, czyli mieszaną w kierunku suchej, a nie tłustą jak do tej pory uważałam. Moją skórę dokładnie opiszę Wam poniżej - zapraszam do lektury.

2012/08/25

Kiko Super Gloss nr 112

Dziś o błyszczyku przytaszczonym z moich letnich wojaży. Jak mogłyście się domyślać ciężko było mi opuścić sklep KIKO z pustymi rękoma ;> Tym bardziej iż od wejścia kusiły mnie ogromne napisy "Saldi"...Wśród kupionych rzeczy był właśnie on - nr 112, roziskrzony superbohater Super Gloss. Czy zbawił mój świat ? :) 

2012/08/24

Wycieczka !

Dziś po pracy pakujemy walizki i ruszamy w podróż ! :) Tym razem będziemy podbijać Karkonosze i Niemcy. Dziś mamy w planach dojechać do Zgorzelca, żeby jutro z samego rana ruszyć na zwiedzanie Drezna. Później odbędziemy małą podróż sentymentalną do Karpacza, a dokładniej do schroniska Samotnia. Dlaczego sentymentalną ? To właśnie tam 2 lata temu przyjęłam oświadczyny mojego teraz-męża i stałam się najszczęśliwszą osobą na świecie :)




Wracam w środę ;) 

Przez ten czas trzymajcie mocno kciuki za pozytywne rozwiązanie pewnej sprawy ! :) 

2012/08/23

Top model - Daphne Groeneveld

Chyba ciężko będzie znaleźć bardziej charakterystyczną twarz modelingu niż Daphne Groeneveld. Ta 18-letnia Holenderka szturmem zdobyła świat mody stając się ulubienicą m.in. Donatelli Versace. Nic dziwnego jej ogromne, wydęte usta i melancholijne spojrzenie na długo pozostają w pamięci :)

lifeaficionada.tumblr.com

2012/08/22

Make-up trendy na jesień-zimę 2012/13

Jeszcze nie tak dawno pisałam o trendach na wiosnę-lato, teraz przychodzi czas, by zmierzyć się z nadciągającą szarością i burością. Za oknem, bo przecież nie w makijażu ;) Zobaczcie co największe domy mody przygotowały dla nas na nadchodzący sezon.

Czerwone Usta

Pojawiły się u Ricka Owensa, Jonathana Saundersa czy Zaca Posena. Tak naprawdę nie są niczym nowym - tym razem będziemy je nosić w duecie z 'no make-up look'.

Rick Owens

2012/08/21

Eurotrip: Przystanek Słowenia - Lublana i Wybrzeże Adriatyku

Nie umiem się zabrać za posty z wycieczki, a tu już prawie miesiąc od powrotu minął, a w piątek ruszamy na kolejną mini-wycieczkę :) Dziś zapraszam Was do Słowenii, która choć brzmi niepozornie okazała się najlepszym punktem wycieczki !


Do Lublany jechaliśmy prosto znad Balatonu. Droga choć niedługa (trochę ponad 200 km) ciągnęła się w nieskończoność i była męcząca na odcinku węgierskim (przez węgierskie wioski...), natomiast w samej Słowenii powitał nas godzinny korek przy zjeździe na Chorwację. Na szczęście po kilku godzinach dotarliśmy do stolicy.

2012/08/20

Makijażowe inspiracje: A/W 2012 Jason Wu

Dziś kolejna wariacja na temat smoky eyes (mam słabość), tym razem w wykonaniu Jasona Wu. Stalowe chłodne odcienie świetnie podkreślają niebieską tęczówkę - chyba muszę częściej używać tego typu kolorów ;) Jako ciekawostkę podam fakt, że niniejszy makijaż został wykonany przez speców z MAC ;)

Jason Wu Fall 2012 runway beauty

2012/08/18

Lana del Rey dla H&M

Twarzą jesiennej (i podobno także zimowej) kolekcji sieciówki H&M została Lana del Rey (i jej usta). Zarówno piosenkarka jak i ciuchy najnowszej kolekcji prezentują się świetnie. Ciekawe czy jakościowo te drugie dorównają muzyce tej pierwszej :) ? Odpowiedź na to pytanie niestety chyba znam, jednakże trzeba przyznać że Lana i H&M tworzą całkiem zgraną parę również pod względem marketingowym...

Lana Del Rey dla H&M

2012/08/17

Wakacyjny outfit ;)

Już dawno nie pokazywałam na blogu outfitu - więc oto i on. Wymówka ta sama co zawsze - przez większość dni siedzę w dresie tudzież czmycham ukradkiem do mamy w jeansach i t-shircie. Do prawdy nic ciekawego. Takie ostatnie podrygi luzu zanim pójdę do pracy, a to chyba zbliża się nieubłaganie (choć jakaś ambitniejsza  część mnie nie może się tego doczekać ;)) 

2012/08/16

Eveline Colour Instant Nail Enamel 496

Podejrzewam, że w mojej kosmetyczce ma miejsce zaciekła rywalizacja pomiędzy kosmetykami. Tak to już jest, że w życiu trzeba walczyć o uwagę innych - cienie dwoją się i troją, by błyszczeć mocniej od innych, szminki kuszą coraz to bardziej soczystymi kolorami, lakiery przekrzykują się w obietnicach trwałości i blasku. Najwyraźniej lakier Eveline nie krzyczał co sił w swoich małych lakierowych płucach, bo w lodówce przesiedział całe pół roku czekając swojego debiutu na paznokciach. Kiedy już upragnione pierwsze malowanie nastąpiło, stał się gwiazdą i dumnie prężył się w świetle reflektorów. Teraz ma swoje 5 minut na blogu. Ladies and Gentlemen - Eveline Colour Instant nr 496.

2012/08/15

Przywołaj słońce z Lancaster - konkurs !

Za oknem pochmurno, ale nie zapominajmy że przed nami jeszcze ponad miesiąc kalendarzowego lata ! Dajcie się wciągnąć do konkursu i przywołajmy razem z marką Lancaster słońce :) 

Co możecie wygrać ?

Przewidziane są 3 nagrody. Główna nagroda to ręcznik plażowy oraz mleczko w sprayu do ciała z linii Sun Beauty marki Lancaster. Oprócz tego są 2 nagrody drugiego stopnia - mleczka w sprayu z linii Sun Beauty :)




Co należy zrobić ? 

Konkurs przeznaczony jest wyłącznie dla obserwatorów bloga Craving for Beauty (więc jeśli nie obserwujesz - musisz dołączyć do grona obserwatorów). Główne zadanie konkursowe polega na ułożeniu magicznego zaklęcia dzięki, któremu odzyskamy ładną pogodę ;> Liczę na Waszą inwencję twórczą, interpretacja zadania dowolna :) W konkursie każdy może wziąć udział tylko raz.

Konkurs trwa do 31 sierpnia.

2012/08/14

O dwóch kinowych hitach

Dziś w ramach urozmaicania contentu na moim blogu zamierzam opowiedzieć Wam o dwóch filmach, które ostatnio miałam okazję zobaczyć w kinie. Oba filmy były długo wyczekiwane, pochłonęły mnóstwo pieniędzy i są klasyką gatunku - bo któż nie słyszał o Batmanie czy Obcym. Od razu zaznaczam, że poniższa opinia bazuje wyłącznie na prostych odczuciach "lubię - nie lubię", bo krytykiem filmowym nie jestem i być nie zamierzam, a do kina udaję się po to, by się rozerwać. Ale - do rzeczy !


Mroczny Rycerz powstaje

Trzeci odcinek przygód Batmana w reżyserii Nolana, a drugi który zobaczyłam od początku do końca. Bez bicia przyznaję się, że do tego nietoperzokształtnego bohatera nigdy szczególnie mnie nie ciągnęło. Moje nastawienie próbuje zmienić mąż - z pewnością udało mu się to po "Mrocznym Rycerzu", dlatego bez zbędnego szemrania udałam się z nim na "Mroczny Rycerz Powstaje". I co ? Było okej, tylko okej. Muzyka nie wciskała w fotel jak w filmie z 2008 r., Batman (a właściwie Bruce Wayne) przez pół filmu próbuje "powstać" będąc z leksza zgorzkniałym i zaniedbanym panem (ale klata jest !:)), kolejne 1/4 leży w studnio-więzieniu i znów jest niebatmanowaty, ale oczywiście plakat nie kłamie - w końcu zbiera się w kupę i powstaje ratując po raz setny niewdzięczników z Gotham. Ach no i czarny charakter - Bane nie jest już tak charakterystyczny jak Joker, a już na pewno jest mniej przerażający. Kogo jeszcze tam mamy...Kobieta Kot - w tej roli Anne Hathaway - postać fajna z jajem i pazurem; Miranda Tate - mega denerwująca Marion Cotillard, postać mdła i irytująca; jest i narwany młody policjant John Blake, którego rola (biorąc pod uwagę zakończenie) w następnych Batmanach znacznie się poszerzy. Mimo wszystko, "Mroczny Rycerz powstaje" zapewnił mi niekłamaną 3-godzinną rozrywkę, choć uważam, że jest to film typowo kinowy,, zrobiony z rozmachem, który oglądany na ekranie komputera czy telewizora straci dużą część swojej magii. Szkoda, że sama fabuła nie jest już tak wciągająca jak w poprzedniej części, a postaci mniej wyraziste. Daję 7/10 ;) 


Prometeusz

Na początek anegdotka. Mała Karolinka uwielbiała się bać. Za każdym razem, gdy grypa czy inna choroba przykuwała ją do łóżka, dobry tata jechał do wypożyczalni kaset video (oldschool) i przywoził horror. Karolinka kochała wampiry i wilkołaki, lubiła duchy, ale gardziła zombiakami i obcymi. Poza jednym - ósmym pasażerem Nostromo. Za każdym razem jak Polsat (jakoś Obcy z Polsatem mi się kojarzy) emitował ten kultowy film, Karolinka mówiąc kolokwialnie "miała gacie pełne strachu". Dlatego już jako dorosła Karolina wybrała się na Prometeusza i...się rozczarowała. Początek filmu jest obiecujący - grupa ekspertów wybiera się na kosztowną ekspedycję, by znaleźć człekokształtne kreatury, które mówiąc ściślej miały być stwórcami gatunku ludzkiego na Ziemii. Jak się okazuje kreatury jednak swe zdanie zmieniły i postanawiają być obecnie bezdusznymi mścicielami. Zaczyna się krwawa jatka, której finału Wam nie zdradzę. Fabuła wydaje się ciekawa, co więc poszło nie tak ? Wykonanie. Nie wiem może nie doceniam geniuszu Ridleya Scotta, ale dla mnie film był miejscami hmm...naiwny ? Wielka grupa ekspertów okazuje się być w rzeczywistości słabo przygotowaną grupą dzieciaków sypiących żartami rodem z filmów klasy B, jeden z nich daje się usmażyć jak kurczak na rożnie swojej szefowej uprzednio pokrótce żegnając się z żoną (która notabene wkrótce okaże się niedoszłą mamą małego "obcątka" i wykona sobie sama cesarkę zszywając się zszywkami;]). Statek prowadzony jest przez zbytnio wyluzowanego Afroamerykanina o swojskim imieniu...Janek, a dowódcą jest z kolei zbytnio usztywniona Meridith Vickers (w tej roli Charlize Theron, która powinna się chyba zająć łzawymi dramatami niż science fiction, do którego uparcie się pcha). Ogólnie część scen w filmie ociera się o pastisz, nie wiem czy to zabieg celowy czy skutek przerysowanego, schematycznego do granic możliwości aktorstwa...Wiem jedno - przez większość filmu nie mogłam się powstrzymać od powtarzania pod nosem "Co za bezsens". Moja ocena - 5/10 (za obiecujący początek, dobre zdjęcia i sentyment do Obcego).


Oczywiście moje i Tomka wrażenia po obu filmach były diametralnie różne, do tego stopnia że nabawiłam się nowej szyderczej ksywki - Tomasz Raczek ;] Jestem ciekawa czy któraś z Was widziała opisane przeze mnie filmy ? :) Jak wrażenia ?

2012/08/13

Makijażowe inspiracje: Fall Roberto Cavalli 2012

Dziś przede mną nieco trudniejsze zadanie niż ostatnio. Smoky eyes gości na naszych oczach nieprzerwanie od kilku sezonów. W tym roku makijażyści proponują łączenie wielu kolorów w "przydymionym oku" jak np. u Magdy Frąckowiak w makijażu z pokazu Roberto Cavalliego. Trend ten niesłychanie mi się podoba - w końcu coś nowego, bo ileż można oglądać "nowe" wersje nieśmiertelnych kresek ;p Smoky eyes są makijażem równie efektownym, co pracochłonnym i wymagającym cierpliwości - w końcu bardzo łatwo przesadzić i wyglądać jak panda ;)

Dzisiejsza inspiracja:

2012/08/11

O słodkim sekrecie Farmony

Już kilka razy podkreślałam, że w przypadku produktów pod prysznic najważniejszym kryterium podczas zakupu jest zapach. Produkty Farmony, które miałam okazje przetestować - Kokosowy sorbet do mycia ciała oraz Waniliowy Scrub do mycia ciała - zapachem wręcz odurzają. Już dawno nie spotkałam tak pysznie pachnących kosmetyków ;>


2012/08/10

Fundusz torebkowy rozbity !

Wczoraj nastąpiła rzecz niesamowita - fundusz torebkowy przestał istnieć (nie stop! jest tam 0,85 zł) i co najważniejsze został użyty zgodnie z przeznaczeniem. Na stronie Outnet.com będącej oficjalnym outletem sklepu Net-a-porter kliknęłam klasyczną, skórzaną torebkę Tory Burch. Wybrana przeze mnie torebka ma wszystko czego w torebce szukałam - dobry materiał, klasyczny kształt i to coś (w tym wypadku są to łańcuszkowe "uszy" ;)).

Już nie mogę się doczekać chwili, kiedy powitam ją w jej nowym domu :D

McLane textured-leather shoulder bag by Tory Burch

McLane textured-leather shoulder bag by Tory Burch

McLane textured-leather shoulder bag by Tory Burch
Cenowo też prezentowała się dobrze - została przeceniona z 525 euro na 262 :) Teraz muszę sobie wymyślić nowy "cel" na założenie funduszu ;>

Ach ! I upraszam się o mocne trzymanie kciuków od 10 :)) 

2012/08/09

Spotkanie Śląskich Blogerek !

Dziewczyny wpadły na pomysł organizacji spotkania śląskich blogerek :) Niezmiernie mnie to cieszy. Tym razem spotkanie odbędzie się 9 września w pubie Kredens w Katowicach. Zapraszamy :)


Kompletujemy listę chętnych (ze względu na ograniczoną przestrzeń lokalu). Miejsc jest 40, a zasady - następujące:
1. Na listę wpisać się może się każdy.
2. Potwierdzeniem zgłoszenia będzie wykonanie przelewu na kwotę 20 złotych na konto bankowe, które podamy w odpowiedzi na wiadomość zawierającą zgłoszenie.
Pieniądze zostaną przekazane na dwa cele:
a) rezerwacja lokalu (10 zł od osoby, pieniądze te należy wpłacić, ale następnie są one do wykorzystania w pubie, więc nikt stratny nie będzie),
b) wykonanie plakietek z imionami, pamiątkowych przypinek i wizytówek do stołu.
3. Jeżeli się zgłosisz, oczekujemy na wpłatę przez 7 dni od wysłania przez nas maila zwrotnego. Jeżeli w tym czasie pieniądze nie dotrą, wypadasz z listy (żeby wyeliminować osoby, które się wpiszą, mimo iż przyjść nie planują).
4. Ostatnim dniem zgłaszania się jest poniedziałek 27 sierpnia.
5. W momencie zapełnienia się wszystkich miejsc, tworzona będzie lista rezerwowa. Osobami z listy rezerwowej, według kolejności zgłoszenia zastąpią te, które z powodu nie spełnienia warunku zawartego w punkcie 3 zostały wykreślone z listy właściwej.
6. Zgłoszenia wysyłajcie na adres: spotkanieblogerek@interia.pl. W wiadomości podajcie swoje imię, link i nazwę bloga, oraz tytuł przelewu (najlepiej w tytule przelewu wpisać po prostu nazwę bloga). Zgłoszenia przyjmujemy tylko pod podanym adresem mailowym!



2012/08/08

Sierpniowy Glossybox

Nie będę jak ten gamoń ostatni czekać do jutra z prezentacją Glossybox, tym bardziej iż (fanfary!) nagrałam swój pierwszy filmik - jestem nim równie podekscytowana, co zażenowana (nienawidzę swojego głosu na nagraniach!). Ale słowo się rzekło - moje drogie zapraszam na nową jakość na Craving for beauty ;)

Filmik wrzucam bez obrabiania, bo szczerze nie ogarnęłam jeszcze jakiegoś programu do tego typu rzeczy - przepraszam więc z góry za wszelkie potknięcia ! 

Co mamy w pudełku:

Charmine Rose - Kokosowy peeling do ciała 50 ml
Clarena - Krem do biustu z efektem Push Up 30 ml
Clinique - All about eyes krem pod oczy 5ml
L'occitane - żel pod prysznic Verbena 30 ml
L'occitane mydło z kawałkami liści werbeny 25 g
Schwarzkopf Professional - szampon BC Oil Miracle 30 ml
Kryolan dla Glossybox Lipstick Fashion 4 g (pełen wymiar)


Nowości w szafie ;)

Wyprzedaże niedawno weszły w ostatnią fazę i to własnie teraz można znaleźć najlepsze okazje :) Przyznam szczerze, że w tym sezonie 'sale' mnie rozczarowały. Wystarczy, że wspomnę iż nie kupiłam NICZEGO w Zarze. Właściwie ograniczyłam się wyłącznie do kilku basiców w Mango. Czekam teraz za pewne na ostatnie wyprzedażowe zamówienie z Stradivariusa. Oto co zamówiłam :)


Żakiet, ze 189 zł na 79 zł

2012/08/07

Rocznicowy prezent

Wczoraj był dzień niebylejaki - nasza pierwsza rocznica ślubu :) Tomek swój rocznicowy prezent dostał trochę wcześniej - w czasie wakacji zafundowałam mu przejazd skuterem wodnym - ja natomiast mogłam cieszyć się prezentem skrojonym na miarę ;> Moje kosmetyki dostały przestronny różowy apartament, w którym szminki, cienie i inne babskie gadżety mogą mieć swój osobny pokój :D Jestem w siódmym niebie - załadowałam już do kufra wszystko, a w nim nadal jest miejsce :D

2012/08/06

Makijażowe inspiracje: F/W Chanel 2012

Jak pewnie zauważyłyście bardzo rzadko na bloga dodaję makijaże. Jest to związane z tym, że a) mało eksperymentuję (na co dzień zwykle stosuję ten sam makijaż, zmieniają się tylko kolory) b) nie ukrywam, iż umiejętności niektórych z Was sprawiają iż popadam w kompleksy ;) Ale koniec z tym - postanowiłam przełamać schematy, które stosuję w makijażu i trochę się podszkolić. Dlatego na blogu pojawi się nowy cykl - makijażowe inspiracje, w którym będę prezentować make-upy wzorowane na lookbookach znanych marek. I tu moja prośba - liczę na konstruktywną krytykę z Waszej strony, bo przecież chodzi też o to, żeby czegoś się nauczyć :) Na pierwszy ogień idzie makijaż prezentowany przez Monikę JAC Jagaciak w kampanii Chanel jesień-zima 2012.

2012/08/04

Błyszczyk Kobo Pearl'n'Mineral Cherry Shake 112

Nie wiem na ile "manii" cierpię. Po lakieromanii, szminkomanii czas na ogrzewanego kotleta - błyszczykomanię. Nie bez przyczyny mówią, iż stara miłość nie rdzewieje... Jakiś czas temu na przecenach w Drogerii Natura wygrzebałam bohatera dzisiejszego posta - błyszczyk Kobo Pearl'n'Mineral w kolorze Cherry Shake lub jak kto woli rozbielonej wisienki. Cudak kosztował całe 6,5 zł, więc szybciutko zabrałam go ze sobą do domu ;>

2012/08/03

Zima w środku lata - promocje na Asos

Dziś szybciutki post, za którego treść część z Was pewnie mnie wyklnie ;p Trzeba być niezłym mózgiem i strategiem, żeby w połowie lata myśleć o zimie - brawa dla mnie ;) Otóż wczoraj zamówiłam na stronie Asos...futrzane nauszniki :D I to nie byle jakie, bo zaprojektowane dla Asos przez Anę Konder - jej futrzane dodatki często znajdziemy w sesjach Vogue czy Harper's Bazaar. Jeśli nie jest Wam ciepło od samego patrzenia na modelki ubrane w płaszcze i futrzane czapy, zapraszam do przyjrzenia się kolekcji. Ceny zimowych akcesoriów zaczynają się od 4 euro  (przed przeceną kosztowały prawie 30 euro).

Image 1 of Ana Konder Exclusive for ASOS Faux Fur Cuff


Image 1 of Ana Konder Exclusive for Asos Faux Fur Earmuffs


Image 1 of Ana Konder Exclusive for ASOS Headband


Image 1 of Ana Konder Exclusive for Asos Faux Fur Bow Collar


Dodatki dostępne są w kolorze czerwonym, niebieskim oraz wersji 'leopard' :)

2012/08/02

Eurotrip: Przystanek Węgry - Budapeszt i Balaton

Dziś zapraszam Was do kraju, gdzie każde szanujące się miasto czy mieścina ma ulice (węgierskie 'utca') Rakoczego tudzież Kossutha (i za pewnik możecie wziąć iż będzie to jedna z głównych ulic), a co drugi osobnik płci męskiej to Laszlo. Węgry, moi państwo, Węgry.

Jak pamiętacie do Budapesztu jechaliśmy z Bratysławy. Droga mija miło i szybko - od centrum stolicy Słowacji, aż do stolicy Węgier wiedzie nas autostrada. To lubimy - po nieco ponad 2 godzinach i 200 km jesteśmy w samym centrum Węgier !


2012/08/01

Zużycia: lipiec

Miesiąc lipiec minął pod znakiem urlopu. Niestety urlop miałam również w zużyciach - w większości w walizce znalazły się miniaturki produktów (których jeszcze nie zdążyłam zdenkować) lub produkty nowe. Poniższy dorobek to więc w większości kosmetyki jakie sięgnęły dna w pierwszej połowie lipca :) Mam nadzieję, że kolejny miesiąc będzie bardziej obfity w puste opakowania ;)