Przez lata niedoceniany przeze mnie Clarins ostatnio powoli staje się moją ulubioną marką. To właśnie z Clarinsa pochodzi obecnie moja szminka numer jeden - Rouge Prodige. Produkt ten łączy w sobie zalety balsamu oraz szminki nadając ustom piękny blask i je pielęgnując. Trochę w ciemno wybrałam odcień Tender Rose - okazał się pięknym, naturalnym różanym odcieniem, który jedynie delikatnie podkreśla mój naturalny koloryt ust. W tajemnicy powiem Wam, że czaję się też na inne odcienie ;)
Szminka zamknięta jest w pięknym i solidnym opakowaniu w kolorze złota. Moje jest co prawda trochę porysowane, ale to wynik ciągłego noszenia w torebce. W środku drzemie 3 gramy dość wydajnego produktu.
Poniższe zdjęcie przedstawiają odcień 101 Tender Rose.
O szmince mogę wypowiedzieć się w samych superlatywach. Ma genialną kremowo-żelową konsystencję dzięki której produkt gładko sunie po ustach i łatwo się nakłada. Oprócz tego pięknie pachnie charakterystycznym dla Clarinsa zapachem :) Co jednak najważniejsze - szminka naprawdę posiada właściwości pielęgnacyjne. Zawiera wyciąg z alg morskich, nawilżające ceramidy i woski, które niemal natychmiast wygładzają usta i poprawiają ich wygląd. Nie ma mowy o żadnym przesuszeniu delikatnej skóry ust. Jeśli chodzi o trwałość to jest ona nieco gorsza niż tradycyjne nie-balsamowe szminki, mieści się jednak w normie :)
Produkty Clarinsa zamawiam przeważnie na lookfantastic, bądź feelunique - często są tam promocje na tą tę markę. Obecnie w tym drugim sklepie koszt szminki to nieco ponad 18 euro.
Teraz na moim celowniku znajdują się odcienie: Tea Rose, Creamy Toffee i Rosy Coral ;>
Pięknie się prezentuje i na ustach i w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńPo zdjęciu szminki samej w sobie myślałam, że kolor będzie brzydki - ceglany, ale na ustach prezentuje się naprawdę ładnie:)
OdpowiedzUsuńAle ładny kolor :). Choć myślałam, że będzie cieplejszy na ustach.
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda o wiele ładniej niż w opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńpiękna jest :) ja ostatnio stałam się miłośniczką szminek :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, przydałby mi się podobny :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie, akurat planuję sobie kupić bo moja się pomału kończy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny kolor, mogłabym się z nim polubić :)
OdpowiedzUsuńna Twoich ustach wyglada super :)
OdpowiedzUsuńO myślałam, że jest ciemniejsza a tu takie zaskoczenie ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor <3
OdpowiedzUsuńb.ładny kolor <3
OdpowiedzUsuńOgólnie muszę przyznać, że coraz bardziej lubię tą firmę:)
OdpowiedzUsuńZbyt różowy jak dla mnie, ale do Ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńClarins nie testuje też na zwierzętach jak to robi Dior, YSL, Chanel...zatem u mnie ma duuuuużego plusa :)
OdpowiedzUsuńKlaudia
wow na zdjęciu samej szminki nie wyglądał na ciekawy dopiero na ustach prezentuje się bosko!
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! bardzo w moim guście :) a na Twych ustach wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, delikatny kolor :)
OdpowiedzUsuńtaki nudziak idealny
OdpowiedzUsuńPiękny nudziak :)
OdpowiedzUsuń