Nie umiem się zabrać za posty z wycieczki, a tu już prawie miesiąc od powrotu minął, a w piątek ruszamy na kolejną mini-wycieczkę :) Dziś zapraszam Was do Słowenii, która choć brzmi niepozornie okazała się najlepszym punktem wycieczki !
Do Lublany jechaliśmy prosto znad Balatonu. Droga choć niedługa (trochę ponad 200 km) ciągnęła się w nieskończoność i była męcząca na odcinku węgierskim (przez węgierskie wioski...), natomiast w samej Słowenii powitał nas godzinny korek przy zjeździe na Chorwację. Na szczęście po kilku godzinach dotarliśmy do stolicy.
Lublana - Zakwaterowanie
Zdecydowaliśmy się na hostel Mescanka , co okazało się strzałem w 10 :) Przemiła obsługa, nowe i gustownie urządzone pokoje, no i lokalizacja - stara kamienica w samym centrum. Z całego serca polecam Wam ten hostel :)
Lublana - Przydatne informacje
Jeśli wybieracie się samochodem warto poszukać parkingu poza centrum miasta. Sama najpopularniejsza, zabytkowa część miasta jest dość zwartym terytorium, więc z powodzeniem możecie szukać parkingu poza płatną "zoną". Dojście do centrum zajmie zaledwie kilka minut, a oszczędzicie sporo kasy :) Do nas uśmiechnęło się szczęście i znaleźliśmy bezpłatny parking dla wszystkich przy jednym z budynków mieszkalnych. Sama starówka jest zamknięta dla ruchu samochodowego o czym pamiętajcie rezerwując nocleg - jeśli chcecie nocować w samym centrum musicie liczyć się z taszczeniem bagaży przez miasto !
Lublana to miasto rowerów. W mieście prosperuje kilka wypożyczalni. Z tego co pamiętam jedna była nawet bezpłatna (do 2 godzin bodajże), jednak wymagała wcześniejszej rejestracji na stronie internetowej. Jeśli więc planujecie zwiedzać Lublanę na rowerze - zapoznajcie się z tym tematem.
Lublana - zwiedzanie
Nie będę tu powielać przewodników. Powiem tylko, że Lublana jest niesamowita - piękna niska zabudowa, genialny klimat, zupełnie niepodobna do innych stolic europejskich. Cu-do-wna!
Kłódkowy most można teraz znaleźć chyba w każdym dużym europejskim mieście ;) |
Szczęśliwa posiadaczka torby z Lush i mała ławeczka. |
Przy wejściu na jedną z ulic zawisły...buty :) |
Pusta Lublana o świcie ;) |
Przez cała starówkę przepływa rzeka Lublanica. |
Z Lublany udaliśmy się na kilka dni prawdziwego wywczasu nad słoweńskie wybrzeże Adriatyku. Jest ono tańsze i znacznie mniej zatłoczone niż włoskie, a na prawdę piękne. Nasze GPS skierowaliśmy na miasto Portoroż - same w sobie nie jest szczególnie piękne, jednak ma duuużo miejsc noclegowych w różnych przedziałach cenowych.
Portoroż - Zakwaterowanie
Wybraliśmy Pension Silvia - za nieco ponad 500 zł mieliśmy nocleg na 3 dni z darmowym wi-fi, klimatyzacją i przemiłą panią land lord. Tak miłej gospodyni jeszcze nie spotkałam ;) Do plaży też blisko - małe kąpielisko znajdywało się ok.5 minut drogi od pensjonatu, natomiast główna plaża z wszelkimi rozrywkami to przymus gdzieś 30-minutowego spaceru.
Portoroż - Przydatne informacje
Warto z Portoroż uczynić główną bazę wypadową do takich miejscowości jak Piran, Koper czy pobliskich Włoch. Miasto same w sobie ma mało do zaoferowania ;) Z Portoroż kursują darmowe busy do Piranu - pięknego miasteczka w stylu wenecjańskim - kursują co 10 minut i odjeżdżają z dużego strzeżonego parkingu koło wybrzeża.
Zwiedzanie
W związku z tym, że jak pisałam wcześniej Portoroż urodą nie grzeszyło - większość czasu spędzaliśmy na wycieczkach. Odwiedziliśmy Piran oraz Triest, a później oddaliśmy się słodkiemu leniuchowaniu na plaży :)
Jak zwykle zdjęcie z mapą - klasyk ;p |
Piran |
Piran |
Piran |
Jedna z miliona jaszczurek jakie spotkaliśmy w Słowenii ;) |
A później ruszyliśmy do Austrii...
A mówiłam, że Słowenia jest piękna :)
OdpowiedzUsuńGosia
a mówiłaś :)
Usuńcudownie tam jest :)
OdpowiedzUsuńJa tez w tym roku wybralam sie na wycieczke objazdowa, ale tylko po Slowenii i tak jak mowisz Lublana mnie zachwycila, w ogole caly ten kraj jest piekny, w zaledwie 2h z alp nad adiatyk. Na pewno jeszcze tam wroce. A co do bezplatnych rowerow w Lublanie, to korzystalam z nich, wplacilismy juz w Slowenii 1 euro od osoby i do 1h mozna jezdzic na rowerze, potem wystarczy oddac i za 5 min mozna go znowu wypozyczyc, zwiedzanie na rowerze jest genialne, przydaloby sie cos takiego w PL :)
OdpowiedzUsuńtak - pomysł z rowerami genialny, strasznie żałuję, że byliśmy w Lublanie tylko jeden dzień - mam ochotę na więcej :)
UsuńPieknie tam!
OdpowiedzUsuńświetne fotki :)
OdpowiedzUsuńah, pozazdrościć takiej wyprawy! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńprzepięknie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miasto! Na niektórych zdjęciach przypomina mi trochę Wrocław, a konkretniej Ostrów Tumski ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wspaniałej podróży, pięknych zdjęć i... lushowych zdobyczy ;)
byłam w Ostrowie Tumskim - bardzo ładny zakątek wrocka ;) a z lusha przywiozłam coś dla Was też, ale ciii...cierpliwości ;)
Usuńrzeczywiście pięknie! kto by pomyślał, bo ja na pewno nie, że Słowenia może mieć taki urok :)
OdpowiedzUsuńnooo, a jest tańsza niż popularne europejskie kraje... ;)
UsuńA i Kochana mała poprawka, bez złośliwości - mówi się W Słowenii, nie NA Słowenii :)
OdpowiedzUsuńGosia
zaraz poprawiam :)
UsuńUrokliwe zdjęcia. Nie przypuszczałam, że Słowenia jest tak klimatyczna.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, piękne miasto :)
OdpowiedzUsuńWow, czuć świetny klimat :) Nie przypuszczałam, że tam jest tak ładnie!
OdpowiedzUsuńWidać, że to bardzo ciekawe miejsce ;)
OdpowiedzUsuńładnie tam. :)
OdpowiedzUsuńPo oglądnięciu zdjęć i opisach czuję się zachęcona do zwiedzenia Słowenii.Dziękuję
OdpowiedzUsuńWszystko piekne, tylko te byki: nie mowi sie na Chorwacje! http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=chorwacja&kat=18
OdpowiedzUsuńi sprawdz w slowniku czy "z nad" jest poprawne, no i "studentka psychologi" tez nalezaloby poprawic:)
dzięki za czujność :) ale serio ma być "zjazd DO Chorwacji" - wydawało mi się, że jeśli chodzi o zjady autostradowe utarło się mówienie np. zjazd na Chorzów, na Warszawę itd. - w sensie kierunku ?:)
Usuńja zawsze mowie zjazd w kierunku:)
UsuńPiękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście, nie złośliwie, wyłapałam gdzieś tam w tekście - "na prawdę" - piszemy razem, też kiedyś pisałam osobno, więc pomyślałam, że tak jak ja wolałabyś pisać to poprawnie :)
Niezły trip :))
OdpowiedzUsuń