Jak pewnie zauważyłyście bardzo rzadko na bloga dodaję makijaże. Jest to związane z tym, że a) mało eksperymentuję (na co dzień zwykle stosuję ten sam makijaż, zmieniają się tylko kolory) b) nie ukrywam, iż umiejętności niektórych z Was sprawiają iż popadam w kompleksy ;) Ale koniec z tym - postanowiłam przełamać schematy, które stosuję w makijażu i trochę się podszkolić. Dlatego na blogu pojawi się nowy cykl - makijażowe inspiracje, w którym będę prezentować make-upy wzorowane na lookbookach znanych marek. I tu moja prośba - liczę na konstruktywną krytykę z Waszej strony, bo przecież chodzi też o to, żeby czegoś się nauczyć :) Na pierwszy ogień idzie makijaż prezentowany przez Monikę JAC Jagaciak w kampanii Chanel jesień-zima 2012.
Policzki Moniki zostały pomalowane odcieniem brzoskwiniowej, świeżej róży. Przyznam, że nie mam takiego odcienia w swojej kolekcji róży (czas nadrobić!). Zastąpiłam go mieszanką cukierkowego różu i tzw. 'rosewood'. Żeby uzyskać naturalny efekt jako bazowego odcienia użyłam różu w kremie. Część policzków bezpośrednio pod oczami pokryłam rozświetlaczem.
Przyznam bez bicia, że nie podoba mi się odcień szminki użyty w reklamie Chanel ;) Z premedytacją więc użyłam nieco jaśniejszej i bardziej różowej pomadki.
Więcej zdjęć całości :)
Wiem, wiem Moniką JAC Jagaciak nie jestem, ale mam nadzieję, że choć trochę makijaż jest podobny :)
Kosmetyki, których użyłam:
Cera:
Misha BB Cream Perfect Cover nr 21
Make Up For Ever HD Powder
Róż w kremie AMC Inglot nr 80
Kiko Origami Face Palette 03 Deep Rose bronze
Clinique korektor Even Better Natural
Kobo Modeling Illuminator
Oczy:
Baza pod cienie Joko
Cienie Sephora Catherine (no3) i Argent
Cienie MUA paletka Dusk till Dawn
Maskara Clinique High Impact Extreme Volume
Catrice Eyebrow Set
Usta:
mix Golden Rose Ultra Rich 49 i 118
Bardzo mi się podoba twoja wersja, zdecydowanie bardziej niż ta Chanel. Makijaż jest skromny, ale wyrazisty. Pomimo tego, że cień jest ciemny, nie narzuca się zbytnio, przez co tworzy naturalny look. Jednym słowem na wielki plus ! ; * ( rozgadałam się coś bardzo. ; DD )
OdpowiedzUsuńbardzo ładna wersja makijażu. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie szaraczki:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na cykl notek :)
OdpowiedzUsuńTen makijaż nie jest w moim stylu, jednak podoba mi się bardzo to delikatnie wyciągnięte kocie oczko ;)
ja bym nie rezygnowała z kreski. delikatna kreska na linii rzęs zagęściłaby je. oko byłoby bardziej wyraziste. ale ogólne wrażenie pozytywne :)
OdpowiedzUsuńBrakuje tej kreski, oko było by bardziej wyraziste, a tak jest trochę za gołe w moim odczuciu. Ale ja się też znam jak w ogóle także :D
OdpowiedzUsuńps. mi za to brakuje Twoich outfitów :D mam nadzieję, że rozpatrzysz tą sprawę :D
Usuńcałość wygląda ładnie, ale dla mnie oko troszkę mało dopracowane
OdpowiedzUsuńlove the blog x
OdpowiedzUsuńWhy
Podoba mi sie :) Nie za mocny, nie za lekki, idealny ! ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie delikatnie codziennie
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ci w takim makijażu :)
OdpowiedzUsuńale Ty masz oczęta :D
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż:)
Świetnie wygląda ten wyciągnięty na zewnątrz szary cień ;) Poza tym: oddaj mi swoje brwi, proszę!! są idealne... Czy tylko moje w niektórych miejscach się buntują i nie chcą rosnąć?;<
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż , bardzo klasyczny:)
OdpowiedzUsuń