2012/10/23

Argile Provence Organiczna Woda Lawendowa

Jakiś czas temu na fan pagu Biolander wygrałam mydło Aleppo i organiczną wodę lawendową. Testowanie tego pierwszego nadal trwa, drugi produkt natomiast tak podbił moje serce, że czym prędzej śpieszę do Was z recenzją.



Produkt zamknięty jest w pięknej, solidnej mocno niebieskiej butelce - przypomina mi trochę szklane butelki ze starych aptek. Bardzo podoba mi się taka estetyka.
Butelka jest odkręcana, nie zawiera żadnego dozownika.

Pierwsze co rzuca się w oczy, a raczej nos po odkręceniu butelki to specyficzny zapach. Czuć lawendę, ale sam zapach trudno nazwać przyjemnym. Czy jak byłyście małe też robiłyście własnej produkcji perfumy ? Takie zalewane wodą płatki kwiatów, które po kilku dniach zaczynały dziwnie pachnieć z ciągłej wilgoci ? To właśnie jest ten zapach :D

Tak naprawdę specyficzny zapach produktu to jedyny jego mankament. Woda lawendowa genialne koi skórę. Po całym dniu w makijażu przemycie twarzy wacikiem nasączonym tym specyfikiem to istna przyjemność. Skóra jest rozluźniona, rozświetlona, oczyszczona i idealnie przygotowana na przyjęcie kremu czy głębokiej maseczki. Plusem jest certyfikat Ecocert przyznany temu kosmetykowi. Poza tym woda lawendowa łagodzi ukąszenia owadów czy poparzenia słoneczne.



Koszt 200 ml wody to 33 zł (do kupienia tu: Biolander).


A teraz coś z innej beczki ;)

Zapraszam na fan page Anatomicals na konkurs !

https://www.facebook.com/AnatomicalsPolska?fref=ts

14 komentarzy:

  1. Mam hydrolat lawendowy z Biochemii Urody, stosuję go zamiast toniku, gdy moja skóra potrzebuj ukojenia :) Bardzo przyjemny specyfik

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam styczności w ogóle z tą firmą,
    ale wygląda i zapowiada się fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem, czy po przemyciu twarzy tą wodą skóra jest ściągnięta? Chodzi mi o to czy trzeba od razu nłożyć krem czy można chwilę odczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie polubiłabym sie chyba z zapachem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj zapach by nie pozwolił mi na używanie tego ;) Ja czekam na mydło Aleppo, które planuje kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze styczności z tą firmą, ciekawa jestem czy mój nos poradziłby sobie z zapachem. ;) Żeby się dało gdzieś powąchać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam tej marki,recenzja brzmi zachęcająco..

    OdpowiedzUsuń
  8. Możliwe, że jest to dobry produkt, jednak myśl o jego zapachu mnie trochę odrzuca.

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda na 'stare' tzn taki design , ale bardzo sie podoba, w połączeniu z efektami skusiłabym się.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam, ale butelka fajnie się prezentuje;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam takie organiczne różności. Jeśli jeszcze mają funkcję kojenia skóry, to ja się na to piszę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam kilka hydrolatów z tej firmy. Każdy z nich powodował u mnie poważne podrażnienie skóry na twarzy (wręcz oparzenie), okazało się, że mają zbyt wysokie stężenie konserwantów i stąd moja nadwrażliwa skóra tak zareagowała. Cieszę się, że jesteś z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń