2011/06/30

Moja pierwsza współpraca - Synesis

Udało mi się nawiązać współpracę, podobnie jak wielu innym bloggerkom, z firmą Synesis. Jest to firma produkująca jak to sama określa kosmetyki szlachetne - dobre dla naszej skóry, ale i bezpieczne dla środowiska.

Więcej o kosmetykach Synesis dowiecie się z ich strony internetowej - wystarczy kliknąć w poniższy banner - oraz z następnym moich postów.


Kosmetyki były cudownie zapakowane - uwieczniłam dla Was cały proces rozpakowywania.

Uwielbiam wszystkie ładne rzeczy, więc plus dla firmy Synesis na samym początku za dbałość o każdy detal.


100 % świątecznego nastroju - mam nadzieję, ze kosmetyki Synesis zafundują mi święta na codzień :)


W środku znalazłam liścik od Zespołu Synesis oraz pięknie zapakowany kosmetyk - glinkę marokańską.


A to znajdowało się w zawstążkowanym opakowaniu ;) Pod postacią uroczego rulonika z kokardą ukrywa się opis kosmetyku i stosowania.


I gwóźdź programu - glinka marokańska, która dla Was przetestuję :)


Dziś jest również ostatni dzień zgłoszeń do mojego giveaway :) 


Śpieszcie się ! :)

2011/06/29

Asosowa spódnica i dylemat ślubnej biżuterii

Od dzisiaj na Asos rozpoczęła się wyprzedaż - 70 % i pewnie z każdym dniem będzie przybywać rzeczy przecenionych :) Ja skusiłam się dzisiaj na elegancką spódnice, co prawda przecenioną tylko o 50 %, ale tak mi się podobała, że nie chciałam ryzykować. Chodzenie na praktyki i konieczność "biurowego" stroju uświadomiły mi jak mało tego typu ubrań znajduje się w mojej szafie. Dlatego uważam, że poniższa spódnica jest dobrą inwestycją :)


Spódnica kosztowała 15 funtów.


Mój ślub coraz bliżej, dlatego odczuwam coraz większą presję na zakup biżuterii na ten szczególny dzień. Ogólnie sprawa wygląda tak, że chcę kupić coś uniwersalnego co będzie mi służyło również po ślubie. Początkowo myślałam o klasycznych białych perłach, ale nie jestem do końca przekonana czy będę je później nosiła, bo nie wpisują się w 100 % w mój styl. Myślę więc o jakiejś srebrnej biżuterii, która będzie fajnie współgrała z moim szarymi butami. Poniżej moje typy:










Jak widzicie podobają mi się takie dość masywne bransoletki. Wiem, że są typowo ślubne, ale myślę, że do ślubu cywilnego i mojej sukienki się nadają. Jeśli któraś z Was widziała gdzieś podobne bransolety, proszę dajcie mi znać, bo czasu coraz mniej :)

Przypominam Wam również, że tylko dzisiaj i jutro możecie zgłaszać się do mojego giveawaya :)






2011/06/27

The S word, czyli wyprzedażowe (i nie tylko) łupy

Nie ukrywam, że chcę żeby czerwiec się już skończył :) Będę miała wtedy więcej czasu na bloga i ponownie pojawią się recenzje kosmetyków i outfity na blogu (przygotowanie tego typu postów zabiera dość dużo czasu). Tym czasem musicie się zadowolić postami-wypełniaczami ;)

Wczoraj w ramach nagrodzenia siebie za napisanie 2 stron pracy magisterskiej (:P) i z konieczności zakupów ślubnych wybrałam się do CH Silesia. Skorzystałam z wyprzedaży, choć nadal z utęsknieniem czekam na - 70 % :) Poniżej również pokazuję Wam zdobycze z lumpeksów, które odwiedziłam na wsi (oraz moją podłogę i stół kuchenny :))


Pomarańczowy kardigan - Zara z 79 na 49 zł


Kardigan Vila (na asos.com) z 55 funtów (247 zł) na 17 funtów (76 zł).



Zestaw Dr.Brandta Pores No More z 300 zł na 110 zł (spodziewajcie się recenzji!)


Lakiery Sephora po 7 zł każdy (z 29 chyba) i błyszczyk za 9 zł (z 35)

A teraz rzeczy z lumpeksów:

Jak zwykle okazały się kopalnią zwykłych koszulek w różnych kolorach i kształtach :)



Pomarańczowa koszulka Zara (3,5 zł), szara na ramiączkach H&M (3,5 zł), długa butelkowo zielona H&M (6 zł) i t-shirt z robotem Topshop (4 zł).


Książki (każda po 1 złoty) - 200 cocktails (200 pysznie wyglądających drinków), Abducted (historia porwania dwójki dzieci - po przeczytaniu historii Nataschy Kampusch mam ochotę na więcej książek tego typu) i album Serial Killers.


DVD z ulubionymi serialami, również każda po 1 zł :) 


A co Wy upolowałyście na wyprzedażach ? Chwalenie się mile widziane :) 

Do końca miesiąca możecie zgłaszać się do mojego rozdania - na początku lipca wyniki...i nowe rozdanie, także bądźcie przygotowane ;) 


2011/06/26

Weekend za miastem i Rebeka w mieście :)

Jak ostatnio Wam pisałam, długi weekend spędziłam na wsi u rodziny mojego dziadka. Jest to idealne miejsce na wypoczynek - stres ulatuje w minutę, nigdzie nie trzeba się śpieszyć, a wygląd jest ostatnią rzeczą jaką się przejmuję. Pogoda dopisała, więc czas spędzaliśmy na grillowaniu, spacerowaniu i jeździe na rowerze. Śmieję się również, że jest to miejscowość o największym skupieniu lumpeksów na metr kwadratowy - w tym małym miasteczku koło Tarnowa znajduje się ich prawie 20!

Pokażę Wam trochę zdjęć - niestety przed wyjazdem zapomnieliśmy zmienić obiektywu i dysponowaliśmy tylko "portretówką", no ale trudno :)


Widok z podwórka.


Już nie taka mała - Zoja i jej pierwszy wypad na wieś. Jak zawodowy wiejski pies goniła kury i kolegowała się z końmi.



Trochę natury.


Rowerowa wycieczka do Zalipia - wsi słynącej z pięknie pomalowanych chat. Akurat w ten weekend odbywał się konkurs na najpiękniejszą chatę i większość domów była pokryta w cudowne kwiatowe ornamenty.






Po powrocie do domu w sobotnie popołudnie, mimo zmęczenia wieczorem udaliśmy się na koncert polskiego  zespołu Rebeka grającego ciekawy, elektroniczny, eklektyczny pop.


Zapraszam do przesłuchania ;) 

A od teraz zamykam się w 4 ścianach z moją pracą magisterską i tworzę, bo niestety, ale od początku czerwca praca leży i kwiczy, a chcę ją oddać do końca tego miesiąca :) 


Przypominam również, że niedługo kończy się mój giveaway 

Ostatnia szansa, żeby wziąć udział :) 

2011/06/21

T-shirt znaleziony - czy idealny to się okaże :)

Po raz kolejny uratował mnie ebay i jego liczne outlety, które wystawiają na nim aukcje. Teraz z niecierpliwością czekam, aż przyjdzie. Zamówiłam T-Shirt od Teda Bakera w 100 % zrobiony z tencelu - ekologicznego włókna celulozowego, które jest przewiewne i wytrzymałe. Koszulka jest szara, prosta, ale żeby nie była całkowicie zwyczajna ma wszyte zamki błyskawiczne w kolorze limonki :)

A teraz najlepsze - pierwotna cena T-shirtu to 45 funtów - ja kupiłam ją za ok. 14 funtów, czyli 70 zł. Myślę, że jest to rozsądna cena jak za dobry jakościowo (mam nadzieję!), markowy T-shirt.

Jak listonosz przyniesie mi moją upragnioną paczkę - pokażę go na sobie :) Póki co zdjęcia z ebaya:





Z tym t-shirtem zostawiam Was do niedzieli - robię sobie długi weekend i jutro wyjeżdżam na wieś na zasłużony odpoczynek :) 

PS: takie bardzo ludzkie manekiny są troszkę przerażające :) 

2011/06/20

Mgiełka do układania włosów Pat&Rub

Przyznaję się bez bicia, że post na szybko i po to, by przypomnieć Wam o moim istnieniu :) Ostatni weekend był tak intensywny, że jedyne o czym marzę teraz to położenie się do łóżka. Do tego dochodzą praktyki, na których często zostaję po godzinach, bo tyle jest do roboty...Wszystko to składa się na moje wory pod oczami i ogólną niechęć do jakiegokolwiek wysiłku fizycznego/psychicznego.

Dzisiaj recenzja ku przestrodze. Jakiś czas temu miałam 20 % zniżkę do Sephory - wykorzystałam ją oczywiście na produkty do włosów, oprócz szamponu Osmo (którego recenzja jest tutaj: klik ) kupiłam wtedy Mgiełkę do układania włosów Pat&Rub. Miała być to alternatywa dla obciążających lakierów do włosów czy pianek, których po prostu moje włosy nie tolerują. Do tego skusiła mnie oczywiście obietnica objętości (głupia ja !).

Skład produktu - 100 % naturalny : woda lawendowa, bringraj, proteiny pszeniczne,skrzyp,betaina roślinna,inulina.

Mgiełkę stosuje się na wilgotne włosy, a następnie modeluje się je jak zwykle lub po prostu suszy. Tutaj zaznaczam, że mam bardzo cienkie i rzadkie włosy, dlatego ciężko mi przewidzieć jak sprawdziłaby się mgiełka na innym rodzaju włosów. U mnie nie zrobiła absolutnie niczego. Zamiast uniesienia włosów - szybsze przetłuszczanie i poczucie "obklejenia" włosów jakąś mazią. Myślałam, że kosmetyk na samych naturalnych składnikach będzie lekki i idealny dla takich włosów jak moje - niestety myliłam się.Nie zauważyłam też żadnych właściwości odżywczych, a stosuję ten produkt przez prawie 2 miesiące, teraz głównie po to, by go wykończyć. Ot taka nic nie robiąca woda w spreju...

Pojemność: 125 ml
Cena: ok. 45 zł


Zdjęcie ze strony producenta.

2011/06/16

Na tropie T-shirtu idealnego

Jakiś czas temu postawiłam sobie za cel znalezienie T-shirtu, który będzie ze mną na dobre i na złe przez kilka następnych sezonów. Niestety z roku na rok jakość bawełny w sieciówkach typu Zara lub H&M spada, więc na próżno chyba szukać go na zbliżających się wyprzedażach. Co najśmieszniejsze, t-shirty z wyżej wymienionych sieciówek, które kupiłam będąc jeszcze w liceum (czyli jakieś 5-6 lat temu) mają się całkiem dobrze, natomiast z tych, które kupiłam w tym roku czy w zeszłym często po pierwszych kilku praniach uchodzi życie...To chyba świadczy o tym, że jakość schodzi na psy ;)

Ale wracając do tematu - szukając nowego  T-shirtu patrzę głównie na skład materiału. Najchętniej kupiłabym koszulkę z mocnego i oddychającego modalu, ale nie pogardzę też dobrej jakości bawełną organiczną. Co do ogólnego wyglądu - chcę żeby był dosyć prosty i klasyczny, tak żeby nie znudził mi się po jednym sezonie i pasował do wielu rzeczy.

Z niecierpliwością czekam więc na wyprzedaże na net-a-porter oraz na asos, gdyż mam tam upatrzonych kilka faworytów :) Co prawda nie gwarantuję, że przy ostatecznej płatności za jedną koszulkę nie zadrży mi ręka, gdy przeliczę ją na ilość koszulek z H&M....no, ale cóż mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu i niedługo pochwalę się na blogu nowym nabytkiem.  W końcu (podobno) liczy się jakość, a nie ilość :)

KAIN, modal + jedwab

Simeon Farrar, bawełna, 50 % ceny T-shirtu przeznaczana jest dla Japonii


T by Alexander Wang (klasyka T-shirtu ;)) 100 % modal

DAY Birger et Mikkelsen (z miłości do pasków); 100% Tencel

Splendid (piękny, majtkowy kolor:)); 100 % bawełna


Zoe Karssen (póki co prowadzi w rankingu); bawełna + modal


Wildfox Couture; 100 % bawełny


Bird by Juicy Couture; bawełna + micromodal

J.Crew (za piękny niebieski kolor i pasy :)); wiskoza + len


Markus Lupfer;modal


RED VALENTINO; 100 % modal


Armani Jeans;


Wiem, że powyższe T-shirty są do bólu zwykłe, ale taki właśnie chcę. Jednokolorowa koszulka (lub ewentualnie dwu) jest u mnie podstawą w szafie, dlatego chcę żeby była dobrej jakości.

A Wy - idziecie na jakość czy na ilość ? 


Przy okazji serdecznie zapraszam Was do udziały w pierwszym giveaway Miya Ke


Na prawdę świetne nagrody :) 






2011/06/14

ASOS - shoes up to 50 % off

Prawdziwe sezonowe przeceny coraz bliżej, tymczasem sklepy wypełniają nasz czas i kuszą przedwyprzedażowymi promocjami. W tym tygodniu w sklepie ASOS.COM możecie kupić obuwie nawet do 50 % taniej ! Specjalnie dla Was znalazłam prawdziwe okazje, na które być może sama się skuszę. Teraz w naprawdę przeciętnych cenach możemy kupić nieprzeciętne buty :)

Dzisiaj zdałam ostatni egzamin w tej sesji i jestem na V roku studiów - czyż nie jest to wystarczający powód, by sprawić sobie mały prezent ? :)

Ładne, klasyczne sandały od Steve'a Maddena. Dostępne w kolorze czarnym, fuksji i niebieskim. Skórzane. Przecenione z 115 funtów (ok.510 zł) na 38 funtów (ok.160zł). 


ASOS PARTY ON. Jeden z moich faworytów, głównie ze względu na piękny, gruby obcas. Wydają się być również wygodne. Przecenione z 65 funtów (289 zł) na 39 funtów (170zł).


Wśród oferty ASOS znajdziemy również kultowe Lady Dragon Vivienne Westwood przecenione prawie o 170 zł (z 120 funtów na 72 funty).


Pozostając w temacie gumowych butów, możemy kupić oryginalne buty Melissa przecenione z 85 funtów (380 zł) na 51 funtów (220 zł).


Znajdzie się też coś dla miłośniczek kolorów - piękne fuksjowe  klasyczne szpilki od Steve'a Maddena. Dostępne także w kobalcie. Przecenione z 115 funtów (510 zł) na 42 funty (180 zł).


W sam raz na lato - sandały London Rebel możemy kupić za równie letnią cenę 53 zł (12 funtów; przed przeceną 30 funtów).



Dla maniaczek marek - baleriny od Sama Edelmana za 66 funtów (290 zł) z 110 funtów (ok.490 zł).




A swoją drogę nie umiem się doczekać prawdziwych wyprzedaży, a Wy ? 
A może w jakiś innych sklepach zaczął się już sezon przecen ?