2013/06/19

Lancome Juicy Tubes

Lancome Juicy Tubes to dla mnie błyszczyk - legenda. Kojarzy mi się z moimi licealnymi czasami i jeśli się nie mylę, był to mój pierwszy błyszczyk z wyższej półki. Mam do nich duży sentyment, dlatego bez większego zastanowienia wrzuciłam go do koszyka na Strawberry.net, skuszona również jego atrakcyjną ceną (33 zł!). I tak trafił do mnie odcień Fruity Pop.



Kilka słów od producenta

Juicy Tubes to błyszczyk o wyjątkowym blasku i żelowej konsystencji, nadający ustom kuszący połysk i transparentny, naturalny kolor. Charakterystyczny dla niego jest smakowity owocowy zapach. Opakowanie w postaci tubki zachęca do aplikacji soczystego nektaru wprost na usta. Dostępny w wielu kolorach od niemalże niewidocznych, poprzez zawierające dodatek brokatu, aż po intensywniejsze barwy czerwonych owoców. 

Cena regularna - ok. 80 zł






Moja opinia o produkcie

Mam słabość do tych błyszczyków, ale postaram się być obiektywna. Przyznam szczerze, że nie jest to produkt bez wad, ale zalety zdecydowanie biorą górę. Po pierwsze, cudowny zapach - Fruity Pop pachnie gumą balonową i tak też smakuje (serio!). Miałam też Juicy Tubes o smaku cukierków i arbuza - magia! Po drugie, blask - cudowny, mokry połysk, jakby usta były pokryte warstwą lukru. Błyszczyk posiada również właściwości pielęgnacyjne - nigdy nie wysuszył mi ust, czy to w zimę czy w lato. Jeśli chodzi o wady, a właściwie wadę (bo jest jedna, ale zdaję sobie sprawę, że dość znacząca) - błyszczyk ma bardzo gęstą, kleistą konsystencję. Jest to szczególnie upierdliwe, jeśli lubicie nosić rozpuszczone włosy. Również aplikacja Juicy Tubes bywa czasem kłopotliwe, szczególnie jeśli mamy do czynienia z jakimś ciemniejszym kolorem. Jestem jednak w stanie wybaczyć mu wszystko, kiedy tylko poczuję jego zapach na ustach :)

A na ustach wygląda tak:




Macie jakieś doświadczenia z Juicy Tubes ? :) 


15 komentarzy:

  1. Rowniez uwielbiam te blyszczyki, mialam dwa po 7 ml to jeden dalam siostrze, a sobie zostawilam taki ciemno różowy ze złoto - niebieskimi (!) drobinkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz wylookałam, że ten mój to chyba Pamplemousse :)

      Usuń
  2. ładny, śliczny wręcz na ustach

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny błyszczyk :) Świetnie prezentuje się na ustach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jedną sztukę i uwielbiam ją głównie za zapach i piękny połysk :)

      Usuń
  6. mam go:D! też z truskawy;) kliknęłam wtedy jeszcze czerwony:) ale róż lubię bardziej, bo bardzo ładnie wygląda na ustach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za błyszczykami... przynajmniej chwilowo :) bo znając życie jeszcze kiedyś mi się odwidzi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mega kultowy blyszczyk, zawsze je lubilam, ale od niedawna wole te nowe w tubce z tbs

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda ślicznie.♥ Nie za bardzo przepadam za błyszczykami, ale ten chętnie bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię efekty błyszczyków na ustach, zwłaszcza przy delikatnym makijażu, ale ich konsystencja - właśnie ta kleista, ciągnąca - mi nigdy nie odpowiada :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ale jakoś nie budzi we mnie wielkich zachwytów- taki droższy błyszczyk.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam, mimo że słyszałam wiele dobrego. Jakoś ta tubka mnie nie kręci. ALe pewnie kiedyś zmierzę się z legendą ;)

    OdpowiedzUsuń