Maj za nami, czas na małe rozliczenia :) Również w tym miesiącu tylko pielęgnacja - kolorówki przybywa w zbyt szybkim tempie, by ją zużywać. Czerwiec będzie miesiącem bez zakupów!
FussWohl Peeling Creme - przyzwoity, tani produkt. Raczej delikatnie peelinguje, ale stopy są gładkie i miękkie.
L'Occitane Dry Skin Hand Cream - najlepszy krem ever!
Balea Pflege Dusch Kirsch und Mandelduft - chyba najładniejszy zapach żeli Balea jaki miałam :)
Yves Rocher Malaysian Coconut Shower Gel - lubię żele Yves Rocher. Choć nie kupiłabym go jako osobny produkt, jeśli dostaję je w prezencie do zakupów - używam je z przyjemnością.
Adidas Control 24 Dry Max System - Adidas ma najlepsze antyperspiranty. Koniec kropka.
Yoskine Szafirowy Peeling Przeciwzmarszczowy - bardzo mocny zdzierak. Działa niczym papier ścierny. Raczej nie dla skóry delikatnej, czy tłustej. U mnie wzmagał produkcję sebum.
To by było na tyle :) Szału nie ma, powoli do przodu :)