2009/12/12

The spirit of home :)

As the time goes by, my flat feels more and more like home. To make it easier, I took advantage of upcoming Christmas and made our first baking-and-decorating-gingerbread-cookies session. A wonderful scent of spice has filled our flat. Our cookies may not look clasically beauty though... ;) But we tried ! Here you've got some pics !

As you can see we had a lot of fun !

We really had... :P






A cookie may tell you a lot :P yeah, that was a wise one

Decorating is a tough task at times  ;)

And voila !


According to creating domestic hearth, I cooked today my first (and by the way delicious...) pierogies. These are some kind of my childhood symbol, cause my nana is a real pierogi mistress. When I was a little girl, I would cook a lot with her :) And now my prince charming asked me to cook it, so I couldn't refuse :)
 

Z tygodnia na tydzień moje mieszkanie staje się bardziej moim domem, niż jakimś tam zbiorem pomieszczeń. Aby troche ułatwić mu sprawę zoorganizowalam pierwszą sesję pieczenno-zdobieniową pierników. Jak widać na powyższych zdjeciach nieżle się przy tym bawiliśmy ;) Może nie sa jakieś najpiekniejsze, no ale są nasze ;p

Z burzliwego życia pani domu mogę również wspomnieć o pierwszych własnoręcznie lepionych pierogach z mięsem. których to zażyczył sobie mój szanowny towarzysz życiowy i które to dostał w postaci pożywnej strawy w sobotnie popołudnie ;P Pierogi robiłam wg przepisu mojej babci, która jest w tej dziedzinie niezaprzeczalną mistrzynią. Jeszcze trochę i mogę konkurować ;)

specjalnie dla glupiego tomka: xo.xo gossip girl ;p

3 komentarze:

  1. Uwielbiam pierogi, szczególnie ruskie własnej produkcji, trochę pikantniejsze bo z większą ilością pieprzu i mocno zrumienioną cebulką :D P.S. podeślij kilka pierniczków ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ochhh piękne te ciasteczka!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. taka mała podpowiedź, że pierogi po ang to dumplings a nie pierogis ;)

    OdpowiedzUsuń