Koniec ze słodem na blogu ! Czas na hejt. Przedmiotem hejtu będzie uroczo różowa, ale jakże kłamliwa bestia - 3 minutowa maseczka z granatem marki Yves Rocher.
Oto Winna:
Nie dajcie się zwieść temu słodkiemu opakowaniu - w środku kryje się diabeł!
Kilka słów o produkcie
Maseczka rewitalizująca z owocem z granatu z Hiszpanii. Odkryj niezwykle apetyczny zapach maseczki i poczuj na skórze jej orzeźwiające działanie.
To prawdziwy zastrzyk blasku i energii dla Twojej skóry.
Świeża i lekka konsystencja, owocowe nuty granatu – to prawdziwa przyjemność stosowania.
W 3 minuty skóra odzyskuje świeżość i blask.
Testy: 89% badanych kobiet uznało że ich skóra jest promienna
Moja opinia o produkcie
89 % kobiet uznało skórę za promienną ? Moim zdaniem 89 % kobiet zostało przekupionych, by to powiedzieć ;p Jedynym plusem tej maseczki jest jej zapach, który choć nie jest zniewalający to całkiem ładny i przyjemny. Dalej już nie będzie tęczowo, nie pojawią się jednorożce. Maseczka jest straszna. Konsystencja jest lekka, żelowa ale nawet w te 3 minuty potrafi doprowadzić skórę do stanu dyskomfortu. Najpierw czujemy się jakbyśmy miały wodę na twarzy, później woda trochę zasycha a skóra pozostaje ściągnięta i wysuszona. Zero obiecanego blasku, zero wygładzenia. Coś paskudnego. Za 50 ml tego paskudztwa zapłacimy 22 zł, co przy takiej gramaturze jest raczej średnią okazją. Omijajcie szerokim łukiem.
Używałyście ? Zamierzacie :D ?
Przyznam szczerze, że już jakoś nabrałam pewności co do tego, że jej nie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńchociaż wygląda bardzo słodko i niewinnie w tym różowym opakowaniu :))
Buziaki,Magda
Nie używałam i z pewnością nie użyję. Nie przepadam za kosmetykami z YR.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bubel, bo wygląda przyjemnie:)
OdpowiedzUsuńMam ją też, nie robi nic dobrego ale złego też nie-pieniądze wyrzucone w błoto :(
OdpowiedzUsuńwygląda ładnie, szkoda, że tylko wygląda :D
OdpowiedzUsuńte badania konsumenckie to ściema, kobiety maja wyuczone co mówić i dostają za to ok 30 zł, w badaniach można brać udział raz na 3 miesiące :)
OdpowiedzUsuńczyli w takie cuda raczej nie wierze, ale w twoje słowa wierzę w 100% :*
pozdrawiam:)
Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy i jakoś mnie specjalnie nie ciągnie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDobrze, że o nim piszesz, szkoda, że bubelek :(
OdpowiedzUsuńMiałam zamówić ostatnim razem, dobrze że się powstrzymałam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już kilka negatywnych opinii o tym produkcie i nie zamierzam go kupować. Mimo że ogólnie firmę YR lubię ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, że mnie nawet nie kusi;p bo za maseczkami nie przepadam;P
OdpowiedzUsuńAle zapach coś czuje musi być niezły ;d
OdpowiedzUsuńna pewno nie sięgnę po ten bubel ;D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć ;]
OdpowiedzUsuńmaseczka w formie żelu? przezroczysta? to juz dla mnie oznacza słabą jakoś :P
OdpowiedzUsuńJak ściąga i wysusza, to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńmiałam zamiar, ale teraz już chyba nie mam :P
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się niejednokrotnie nad tymi maseczkami..dobrze,że na zastanowianiu się skończyło..
OdpowiedzUsuńWygląda łądnie, ale skoro bubel, to trzeba jej unikać :D
OdpowiedzUsuńChciałam ją kiedyś kupić, ale dobrze, że tego nie zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńbubel, okropna !
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii kiedyś winogronową i też była beznadziejna...
OdpowiedzUsuńA nie miałam jeszcze...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, jeszcze żadnego ich kosmetyku.
OdpowiedzUsuńzdanie gramatycznie złożone,że hej
UsuńOcaliłaś mnie przed tym błędem, miałam na nią ochotę i jednak się nie skuszę :)) Dzięki ;*
OdpowiedzUsuńŹle to brzmi :/ Będę omijać;)
OdpowiedzUsuńO , dobrze wiedzieć. Miałam ją kupić . Dobrze , że się wahałam : )
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o maseczki to używam tylko glinek. :)
OdpowiedzUsuńNie lubię maseczek w żelu ...
OdpowiedzUsuńNie znam, ale maseczek używam tylko własnej roboty. rzadko robię wyjątek dla czegoś gotowego, a wtedy musi to być naturalne. :-)
OdpowiedzUsuńA faktycznie wygląda tak kusząco... ;)
OdpowiedzUsuńJa na pewno za taką cenę bym nie kupiła czegoś, czego wcześniej nie próbowałam :P No, choć szaleństwem było kupienie maski za 50zł :O. Ale tamta działa :D. Ja co do YR mam mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuń