Styczeń był miesiącem wyprzedaży i moich urodzin więc w łapki wpadło mi kilka kosmetycznych dobroci. Najbardziej cieszy mnie chyba pędzel z Marrionaud - jeśli będziecie widzieć go na wyprzedaży u siebie, bierzcie koniecznie !
Załapałam się do testów Revitacell. Wybrałam zestaw Stem Cells Face Set, czyli zestaw regeneracyjny. U mnie już w fazie testowej :)
Prezenty od mamy - serum Givenchy Hydra Sparkling i maseczka Eisenberg Hydration Totale. Serum grzecznie czeka na swoją kolej w szafce, o maseczce już wkrótce będę mogła napisać Wam więcej.
Wspomniany we wstępie pędzel. Zrobiony z naturalnego koziego włosia, super miękki i milusi :) No i 70 % z ceny pierwotnej (88 zł).
Nowość od Rimmela - Apocalips w kolorze Solstice Kupiłam i chcę więcej :) Bardzo fajna konsystencja i wykończenie. Dokupię inne kolory.
Rimmel i mnie kusi, ale ja chcę nudziaka ;))
OdpowiedzUsuńa Revitacell testuję, ale krem pod oczy wybrałam ;)
muszę wymacać apokalipse od Rimmela :D
OdpowiedzUsuńczekam na efekty Revitacell ;)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten Apocalips od Rimmela :)
OdpowiedzUsuńpędzel świetny ! - muszę go poszukac ;-)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze revitacell ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę pędzla ;)
OdpowiedzUsuńRimmel jest swietny! Sama sie zasstanawiam nad innymi kolorami, bo mam juz jeden:)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję Revitacell :)
OdpowiedzUsuńMam Revitacell na dzień i na noc, ale czeka w szufladzie na lepsze dni. Szkoda tylko, że te buteleczki są tak małe...
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej nowości Rimmela napisz coś więcej jak przetestujesz
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości testowania Revitacel ;) U mnie w mieście nie ma Marrionaud ;(
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa rimmelowej nowości, ładny kolor wybrałaś.
OdpowiedzUsuńTeż się załapałam na ten zestaw z Revitacell :)
OdpowiedzUsuń