Kilka tygodni temu otrzymałam do przetestowania innowacyjne kosmetyki polskiej marki Epona. Dlaczego innowacyjne ? Jest to jedna z niewielu marek, której kosmetyki bazują na odżywczych właściwościach mleka klaczy. Kosmetyki Epona są odpowiednie także dla skóry wrażliwej (a może przede wszystkim) - w składzie znajdziemy wysokiej jakości naturalne składniki, które dzień po dniu koją naszą skórę.
Kilka słów o produkcie
Do serii kosmetyków ekologicznych Epona Skin & Body Care zalicza się balsam do skóry wrażliwej i problemowej. Przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji. Zawartość wielu substancji aktywnych: oleju ze słodkich migdałów, oleju z awokado, skwalanu roślinnego, trójglicerydu kwasu kaprylowego i kaprynowego oraz naturalnej witaminy E w połączeniu z mlekiem klaczy zwalcza stany zapalne i nadwrażliwość. Skóra wygląda zdrowo i jest aksamitna w dotyku, ponieważ balsam działa kojąco i łagodząco, jednocześnie wygładza i nawilża.
Składniki (INCI): Aqua, Equae Lac, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond Oil), Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Persea Gratissima (Avocado)Oil, Sorbitan Stearate (and) Sucrose Cocoate, Squalene, Xanthan Gum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Lactic Acid, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol
Cena: 53.90 zł za 150 ml
Moja opinia o produkcie
Produkt zamknięty jest w bardzo poręcznym plastikowym opakowaniu z pompką. Jest to wygodne rozwiązanie i o wiele bardziej higieniczne niż grzebanie paluchami w słoiku ;) Balsam ma lekką konsystencję bezzapachowego lotionu. Pomimo takiej konsystencji miałam problemy z dokładnym rozsmarowaniem produktu na ciele. Jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne - jest to bardzo dobry produkt. Po tygodniu regularnego stosowania możemy zauważyć pierwsze rezultaty - skóra jest wygładzona i bardziej napięta, znikają przesuszenia. Bardzo lubię stosować ten produkt po goleniu, gdyż łagodzi drobne podrażnienia. Mogę ocenić ten produkt wysoko jako posiadaczka skóry normalnej. Jestem ciekawa jak sprawdziłby się na skórach bardziej wymagających. Co na minus ? Oprócz wspomnianych wcześniej problemów z rozsmarowaniem, do wad należy zaliczyć pojemność - zaledwie 150 ml co przy przeciętnej wydajności balsamu daje dość drogi produkt...
Listę dystrybutorów kosmetyków Epona możecie znaleźć tutaj: http://www.epona-cosmetics.pl/pl/dystrybucja.html.
Mleko klaczy dziwnie mnie odstrasza ;D
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie jest to ekonomiczne rozwiązanie jako balsam do całego ciała. Krem do twarzy w tej cenie ok, ale nie balsam do ciała, którego zużywamy kilkakrotnie więcej. Skład jest bardzo ciekawy, już na drugim miejscu jest tytułowe mleko klaczy, a dalej równie dobroczynne składniki. Jednak dla przeciętnego portfela jest zbyt luksusowy. Szkoda :(
OdpowiedzUsuńMała pojemność. W sumie najbardziej lubię słoiki, bo wiem, ile produktu mi zostało i mogę zużyć go do końca :)
OdpowiedzUsuńhmm..jakoś mnie nie przekonuje..to mleko klaczy brzmi dziwnie i opakowanie też nie zachęca do zakupu :/
OdpowiedzUsuńCzytałam już na innych blogach recenzję tych kosmetyków i wydają się być fajne!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie ten balsam był naprawdę świetny, ale niestety cena zwala z nóg- moja skóra nie jest aż tak wymagająca, bym chciała go kupić. Ale za to krem do twarzy z tej serii przypadł mi do gustu na tyle, że na pewno kupię kolejne opakowanie :) Recenzja już niebawem :)
OdpowiedzUsuńAle sie zgralysmy z recenzja :) Fakt wydajnosc kiepska co przy cenie wypada blado.
OdpowiedzUsuńJak za taką wydajność to cena odstrasza :(
OdpowiedzUsuńja moge sie wypowiedziec poniewaz uzywałam kremu na bazie mleka klaczy firmy bewell polska,,i powiem szczerze ze jestem nim zachwycona!!!! koi wszystkie zaczerwienienia, nawilza przesuszone miejsca, jak miałam lakka wysypke również złagołdził objawy - tez poczatkowo mleko klaczy mnie odstraszało ale moge szczerze polecic !!! fenomen i jedyny krem który działa !!!! polecam alergikom oraz osobom z wrazliwa cera !!! ten krem tez chętnie bym przetestowała bo wiem ze jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o kosmetykach tej firmy :) muszę się im bliżej przyglądnąć :)
OdpowiedzUsuńRównież nigdy nie słyszałam wcześniej o tych kosmetykach :) Szkoda, że cena jest tak wysoka.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zbyt drogi, jak na balsam do ciała.
OdpowiedzUsuńPoza tym mleko klaczy? Dziwne ;p Mleko kozie to już popularne w kosmetykach ale nie takie ;p Tak czy siak grzebałam trochę w necie i znalazłam konkurs na te balsamy: http://nagrodobiorcy.pl/wygraj-kosmetyki-epona-na-bazie-mleka-klaczy-do-28-06-2013/ Można wypróbować nie płacąc, to chyba warto...
OdpowiedzUsuń