Dziś rozpoczęłam krótki urlop, a czymże by była inauguracja urlopu bez chwili czasu spędzonej w kuchni? Dziś na ogień poszły brioszki (Brioches) - cudownie maślany drożdżowe francuskie bułeczki. Możecie je nadziać dowolnym produktem - ja zdecydowałam się na 3 rodzaje nadzienia: powidła figowe, czekoladę i smażone jabłka z cynamonem. Z każdym smakują wyśmienicie!
Przepis na ciasto ? Korzystałam z przepisu White Plate (klik).
Sma-czne-go!
Pięknie tak kusić przed północą? ;))) Zgłodniałam przez Ciebie, idę po kanapke. :))) Smacznego. :p
OdpowiedzUsuńMmm lecę zobaczyć przepis i może zrobię niedługo :)
OdpowiedzUsuńMniaaaaaaaam :))
OdpowiedzUsuńPyszne takie brioszki :)
OdpowiedzUsuńMniam, marzę o takich ;) teraz, już..
OdpowiedzUsuńmniami:D
OdpowiedzUsuńNa samą myśl wyobraziłam sobie ich zapach :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo apetycznie, na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńSmażone jabłka? To musi być pyszne!
OdpowiedzUsuń