2013/11/18

Smashbox Lip Enhancing Gloss

Dzisiejsi bohaterowie posta są w mojej kosmetyczce od jakiegoś już czasu. Dokładnie od sephorowych zimowych wyprzedaży 2012. Dlaczego tak długo zwlekałam z recenzją? Wciąż wahałam się czy moje odczucia o tych dwóch błyszczykach są pozytywne, czy negatywne. Niedawno zdecydowałam i niestety jestem na nie.


Kilka słów o produkcie

Błyszczyki te były sprzedawane w duetach. Ja zdecydowałam się na duo: Fab/Snappy. Snappy to karmelkowy nudziak z drobinkami, natomiast Fab to ciemna róża z shimmerem. 

Tak o błyszczykach pisze Smashbox na stronie: Drench your lips in luminous color and shine with LIP ENHANCING GLOSS. This gloss keeps lips soft and smooth. In 3 color formulas for a range of dazzling looks. Enhance your lips like never before. Velour wand ensures color precision and control.

Po przecenie za błyszczyki dałam ok.50 zł.







Moja opinia o produkcie

Może na początku o zaletach...Hmm, dlaczego tak długo zajęło mi dojście do tego, że te błyszczyki to bubel? Za sprawą kolorów. Te są piękne! Nasycone, dają cudowną taflę i pięknie rozświetlają twarz. Dalej uważam, że są jednymi z najładniejszych w mojej kosmetyczce. Dawałam im wiele szans, ale niestety - ten produkt, poza kolorem, nie ma nic do zaoferowania. Po pierwsze, błyszczyk jest bardzo gęsty i kleisty. Nie nosi się go miło na ustach, nie mówiąc już o włosach, które lgną do niego jeszcze bardziej niż do innych tego typu produktów. Po drugie, aplikator. Ja nie wiem, co autor miał na myśli - wielka, welurową GĄBA nijak nadaje się do nałożenia produktu. Robi prześwity, plamy, ciężko upilnować nią linii ust. Tragedia. Do tego produkt wysusza usta, nie daje komfortu w noszeniu. Nie polecam - chyba, że macie dużo cierpliwości.


Na ustach:
Snappy

Fab

Macie jakieś doświadczenia z produktami Smashbox?