Dawno nie było instagramowego posta, a że w weekend nie miałam czasu by stworzyć porządne posty, w ciągu tygodnia czasu brak...to ot, taki blogowy zapychacz. Jeśli chcecie być na bieżąco, zapraszam na blogowego instagrama. Czasem coś tam się dzieje ;)
1/ Spring...Smile!
2/ 3/ Bieganie mnie wciągnęło, a nowe ciuchy jeszcze bardziej mobilizują do ruszenia w trasę!
4/ 5/ Weekendy i wolne chwile w tygodniu najczęściej spędzam w kuchni
6/ 7/ Nie mogło zabraknąć Pepy! Jak widzicie uskutecznie taktykę 'na sępa'.
8/ I jeszcze trochę wiosny na koniec!
Udanej środy!
piękne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńmniamm, smakołyki.
OdpowiedzUsuńJa jestem na bieżąco, bo na Instagram zaglądam kilka razy dziennie ;) Pepa wymiata!
OdpowiedzUsuńMamy chyba takie same butki do biegania :)
OdpowiedzUsuńWidzę tu coś pysznego:)
OdpowiedzUsuńPepa piękna :)
OdpowiedzUsuńZa to jajko z kawiorem zupełnie nie dla mnie, mam jakieś poczucie winy jak jem kawior. :p