Greckie kosmetyki Korres goszczą w mojej kosmetyczce od dawna. Hitem dla mnie są ich masełka do ust, teraz natomiast za sprawą Ani (Buzi!) dołączył do nich róż w kolorze...różowym (to ci zaskoczenie!). Przez jakiś czas leżał nie używany w myśl "Ile to róży mogę używać na raz ? Otworzę jak zużyję choć jeden". Nic z tego ostatecznie nie wyszło i mój korresik przestał być niewinny i dziewiczy. I dobrze!
Kilka słów od producenta
Posiada delikatną, jedwabistą konsystencję. Nadaje skórze świeży i promienny wygląd. Zawiera wyciąg z kukurydzy, który nawilża oraz chroni skórę.
Dostępny w 8 kolorach.
Cena: 149 zł za 7 ml (Dostępne w perfumeriach Sephora)
Moja opinia o produkcie
Jest to kolejny róż, któremu warto przyjrzeć się bliżej, tym bardziej że produkty Korres są często na wyprzedażach w Sephorze. Zamknięty w niebanalnym pudełku o ciekawym designie (szkoda, że plastikowe - jak już muszę do czegoś się przyczepić :) - często po niego sięgam, bo przyznam że bardzo podoba mi się stylistyka opakowania. W środku znajdziemy produkt o miękkiej konsystencji, który łatwo nabiera się nawet delikatnym pędzlem. Sam kolor Pink to na prawdę bardzo jasny róż o lekko perłowym wykończeniu - bladolice będą zachwycone, jednak dla osób o ciemniejszej karnacji może być to nietrafiony odcień. Efekt jaki daje jest świetny - kolor jest nienachalny, twarz ładnie rozświetlona perłowymi pigmentami. Idealny do makijażu na codzień. Warto zaznaczyć, że faktycznie po nałożeniu widać aksamitne wykończenie - twarz ma bardziej miękkie rysy, a skóra na policzkach jest optycznie wygładzona. Co do trwałości również nie mam zastrzeżeń - pomimo jasne koloru, nie blaknie i jest widoczny praktycznie cały dzień.Właściwości nawilżające ? Nie ma tak dobrze, wolę polegać na dobrym kremie.
Tak wygląda na twarzy:
Mina jak srający kot na puszczy i jeszcze ten blur na twarzy. Koszmar.
OdpowiedzUsuńCo do miny się zgodzę - nie jestem mistrzem samojebek. Blur i owszem - zdjęcie robione z przysłoną 2.8 + upload zdjęcia na serwer blogspota daje taki efekt. Czy koszmar - hm, mam inne wyobrażenie koszmaru, aczkolwiek mam nadzieję, że ci ulżylo :)
UsuńBardzo ładny kolor, na oko podobny do mojego ukochanego Well Dressed MAC ale jest jeszcze droższy;/
OdpowiedzUsuńBardzo subtelny, ale ja lubię tego typu odcienie;) z Korres jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 11:28 - szkoda mi Ciebie. Mam nadzieję, że z wiekiem Twoje wszystkie kompleksy znikną, a wraz z nimi hejt jaki tworzysz.
OdpowiedzUsuńladny delikatny roz
OdpowiedzUsuńMożna upolować go na truskawie, za około 40 zeta :)
OdpowiedzUsuńśliczny ciekawa jestem czy jest taki kolor brzoskwiniowy ?
OdpowiedzUsuń