Macie czasem tak, że sama myśl o końcu któregoś z produktów przyprawia Was niemal o ból serca i łzy w oczach :) ? Dzisiaj właśnie o jednym z takich cudeniek. Historia tego błyszczyka jest dośc długa – początkowo kupiła go mama jednak wkrótce uznała, że jest dla niej „zbyt różowy” i wrzuciła go do szafki z kosmetykami. Tam biedaczek przeleżał kilka miesięcy dopóki w dzikim szale i w okrzykach radości go nie dorwałam. Byłam zafascynowana jego pięknym głębokim, mieniącym się kolorem, ale niestety nastała tragedia ! Po kilku intensywnych tygodniach współpracy błyszczyk zniknął (jak wydawało) mi się bez śladu. Na szczęście jakiś czas temu ponownie wpadliśmy sobie w ramiona ! Znalazłam go w ciemnej otchłani jednej z torebek. Teraz niestety biedaczek się już kończy - mam nadzieję, że kiedy nastąpi ostateczne rozstanie znajdę nowe chanelowskie dziecię w tym samym odcieniu w Sephorze :D
Odcień tego błyszczyka jest niesamowity ! Trochę różany, trochę miedziany i odrobinę złoty – pięknie rozświetla wargi, zlewa się z ich naturalnym odcieniem. C-U-D-O !
Teraz trochę o właściwościach. Błyszczyk jest dość gęsty i treściwy w konsystencji. Przykrywa usta taką przyjemną, ochronną kołderką – w sam raz na jesień i zimę. Co najważniejsze pomimo gęstej konsystencji nie skleja ust, pozostaje dokładnie tam gdzie powinien. Jestem fanką aplikatora dołączonego do błyszczyku – mała, włochata gąbeczka doskonale spisuje się z tego typu błyszczykiem nabierając dokładnie tyle kosmetyku, ile potrzeba na całe usta. Produkt Chanel nie wysusza ust, a tak jak pisałam wyżej – mam wrażenie, że je pielęgnuje i chroni. Jest bezzapachowy. Przez to, że jest dosyć gęsty wydaje mi się mniej wydajny niż inne tego typu kosmetyki. No, ale można mu wybaczyć :)
Ehhh ! Chanelku nie kończ się ;)
Daje świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńłała, niesamowity efekt :)
OdpowiedzUsuń110 zł za błyszczyk?! Nigdy!
OdpowiedzUsuńno dużo - na szczęscie dostałam go w spadku po mamie ;)
UsuńCena kosmiczna jak dla mnie, ale kolor przepiękny :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest niesamowity! Tylko czy on musi być aż tak drogi? buuu... Narobiłaś mi tym postem chrapkę na taki błyszczyk :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kasia
no niestety liczą sobie dużo za błyszczyk ;/ z drugiej strony od czasu do czasu można zaszaleć :)
Usuńprzepiękny kolor! :) jestem zachwycona.. aż go poszukam jak będę gdzieś w pobliżu półki Chanel :)
OdpowiedzUsuńja też się rozglądnę - powinien być w stałej ofercie Chanel :)
Usuńładny, tylko ta cena... ;)
OdpowiedzUsuńKolor cudowny szkoda, że są tak drogie :(
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, ale cena gruuubo przesadzona ;p
OdpowiedzUsuńno niestety ;/ jak przy większości wysokopółkowych kosmetyków - pozostaje czekać na obniżki i promocje ;)
Usuńnigdy nie próbowałam malowac sie az takimi markowymi rzeczmai :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
uwielbiam w błyszczykach taką złotą poświatę :)
OdpowiedzUsuńja też :) cudownie rozświetla twarz
UsuńMam ten błyszczyk ale o nieco innym odcieniu. Uwielbiam go. :)
OdpowiedzUsuńo tak, wyjątkowo udany produkt chanel :)
UsuńBardzo ładny kolor, ale cena koszmarna
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda, ale jak większość uważam że taka cena jest przerażająca! zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńmnie też cena przeraża - choć kolor podoba mi się tak bardzo, że chyba kupię go ponownie (albo mama się zlituje ;)) Poczekam na jakąs promocję:)
Usuńyyy co za cena:/
OdpowiedzUsuńFakt, wygląda zjawiskowo :) Teraz w sephorze zdaje się mają jakieś promocje, może więc jest okazja na znalezienia godnego różanego następcy :)
OdpowiedzUsuńmoze w tym tygodniu skoczę do Silesii i zobaczę :D
Usuń