2012/01/31

Moje zużycia - styczeń

Aż sama się sobie dziwie, ale jakimś cudem udaje mi się prowadzić Projekt Denko :D Nie licząc rzeczy, które otrzymuję od sponsorów staram się kupować to co potrzebne (oczywiście nie dotyczy to kolorówki, choć i tak w ostatnich miesiącach kupuję znacznie mniej :)). W tym miesiącu również kilka opakowań z lekkim sercem wrzuciłam do kosza ;) Zobaczcie co tym razem sięgnęło dna.




L'occitane Krem do rąk Cherry Blossom – dobry krem, ale nie za taką cenę. Chroni i przynosi uczucie nawilżenia, które znika wraz z umyciem rąk. Nie jest to krem mocno nawilżający, dobry na dzień, bo szybko się wchłania. Nadal jednak uważam, że można znaleźć podobny z niższej półki cenowej.










Anatomicals Peeling do ciała – dobrze pobudza dzięki orzeźwiającemu zapachowi. Peelinguje dosyć delikatnie, dlatego można go stosować często. Mam słabość do opakowań Anatomicals i ich cudownych zapachów, więc pewnie sięgnę po niego ponownie. Pełna recenzja tutaj.











Eucerin Dermopurifyer Żel do mycia twarzy – baaardzo przeciętny żel, niewydajny i źle oczyszczający buzię. Nie polecam. Recenzje żelu i reszty serii Eucerinu możecie przeczytać tutaj.











Adidas Mleczko pod prysznic Soft Cotton – bardzo przyjemny produkt o pięknym zapachu. Dobrze się pieni, nie podrażnia. Co prawda nie zauważyłam obiecywanego nawilżenia, ale od czego mamy balsamy :) ? 











Carmex Cherry – co prawda na co dzień rzadko używam Carmexu ze względu na jego uciążliwy zapach, nadal uważam go za niezastąpiony jeśli chodzi o jakieś większe nieprzyjemne niespodzianki na ustach :) Zawsze warto go mieć w pogotowiu.









The Body Shop Almond Body Butter – tym produktem chyba skutecznie wyleczyłam się z kupowania maseł do ciała w TBS. Duszący zapach, powierzchowne nawilżenie schodzące po kilku dniach nieużywania produktu i skład najeżony chemią. Za 66 zł – nie dziękuję. Pełna recenzja tutaj.







A jak Wam idzie Projekt Denko ?

24 komentarze:

  1. ja za masełko tbs nie dałabym 66 zł. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te akurat kupiłam na 50 % zniżce, ale i tak biorąc pod uwagę właściwości tego masła cena jest grubo przesadzona

      Usuń
  2. jak masz ochoę o przesyłam Tobie nominację : http://lilla-flicka.blogspot.com/2012/01/serialo-maniaczka.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie polubiłam się z Adidas Mleczko pod prysznic Soft Cotton.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powoli ale do przodu :) obecnie walka z szamponami, balsamami, peelingami i żelami pod prysznic :) a no i maseczki do twarzy .... nawet nie sadziłam ze tyle tego zalega u mnie w szafie :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampony i żele pod prysznic idą mi najłatwiej, bo są używane codziennie :) gorzej z resztą pielegnacji :D

      Usuń
  5. 66 zł za balsam to cena z kosmosu!

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie idzie projekt denko całkiem ok, ale nie chce mi się trzymać pustych opakowań, żeby zrobić zbiorową notkę i je wyrzucam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ja jestem trochę bałaganiarzem więc chomikowanie opakowań idzie mi wyjątkowo łatwo :D

      Usuń
  7. Masła do ciała według mnie pachną przepięknie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie zależy od zapachu, Migdał jest trochę zbyt duszący

      Usuń
  8. ja też ostro zużywam, ale idzie mi dość opornie.. choć coś tam już mam odłożone.. może nawet posta zrobię ze zużyciami :) Carmexa za to używam codziennie, tę wersję w sztyfcie, ale to chyba to samo co w słoiczku? zapach czy smak może nie powala, ale można się przyzwyczaić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. TWÓJ BLOG TO JEDNA WIELKA REKLAMA PRODUKTÓW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak zgadzam się. Od siebie dodam, że zarabiam na tym grube miliony :) miłego dnia.

      Usuń
  10. kremy i balsamy zużywam dość łatwo bo staram sie nie mieć więcej niż jednego a balsamuje sie czym codziennie, gorzej sprawy sie mają z kolorówką i ostatnio lakierami do paznokci. Kiedys wystarczyły mi trzy- czerwony, bordowy i nude i nawet nie chciałam myslec o jakichs brokatach, pastelach, metalikach i innych;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha wykonczenie kolorówki jest jak dla mnie misją niewykonalną ! :D prędzej się przeterminuje niż skończę :)

      Usuń