Wczoraj odbyło się zapowiadane przeze mnie spotkanie blogerek w Katowicach. Niestety frekwencja nie dopisała - była nas 5 z 10, które zadeklarowały swoją obecność - ale nie przeszkodziło nam to w dobrej zabawie :) Zasiadłyśmy w szanownym gronie w Grycanie z cichą nadzieję, że po ich deserach nie zamienimy się w Grycanki :) I tam już rozpoczęły się rozmowy o bb kremach, podróbkach i innych babskich sprawach. Hasło przewodnie "jak zara" ;)
Powiem szczerze, że zdjęć mam niewiele ;) Wszystko dlatego, że rozmowa pochłonęła nas całkowicie, a wyciąganie co chwile aparatu i dokumentowanie wszystko by popsuło :)
Dzięki Agencji Interaktywnej NetInspire mogłyśmy się cieszyć zawartością tych kolorowych torebeczek :) Nowości ufundowała firma Joanna oraz BeautyFace.
Od lewej:
Alina z http://designyourlife.pl/
Amanda z http://blamegamed.blogspot.com/
Kamila z http://kamykowyswiat.blogspot.com/
Adrianna z http://daysincolours.blogspot.com
No to zaczęło się oglądanie i czytanie ;)
Piękne kropkowane paznokcie Diggerowej i...pilindżek.
A potem były już tylko pogaduchy i jedzenie :D
Po skończonym spotkaniu wybrałam się z Aliną z bloga DesignYourLife na małe zakupy. Oczywiście zahaczyłyśmy o wszystkie perfumerie i drogerie w Silesii, a nasze rączki bynajmniej nie pozostały puste :D
Ja zdecydowałam się na odżywkę 8 w 1, o której rozmawiałyśmy w trakcie spotkania. Dobrze znany eyeliner w żelu z Essence, topper z Essence. Postanowiłam również wypróbować lakiery z Doulgasa, tym bardziej iż duża część kolorów wzorowana jest na Chanel - w tym i ten granat w odcieniu 11 Lara (przypomina Blue Satin Chanela). Przy okazji zgarnęłam również błyszczyk z nowej letniej kolekcji - beż z drobinkami. Za lakier dałam 19 zł, za błyszczyk 25 zł (?).
A tu już zawartość naszych paczek.
Maska kolagenowa Beauty Face oraz peeling lub masło do ciała od Joanny.
już poprawiłam :D
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńTen granatowy lakier wydaje się piękny. Fajne są takie spotkania, ja wybieram się na podobne w czerwcu :)
OdpowiedzUsuńS.
Super, że udało Wam się spotkac :)
OdpowiedzUsuńJestem ciakawa tego peelingu i masła z Joanny :)
miło się patrzy na wasze zadowolone pyszczki :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję , że niedługo uda się zorganizować kolejne spotkanie , bo niestety przez paskudny wypadek (który stanął mi na drodze) nie dotarłam i jest mi z tego powodu niezmiernie przykro :(
OdpowiedzUsuńwidzę że spotkanie udane :))
OdpowiedzUsuńsuper, że udało się Wam spotkać, strasznie żałuję, że nie dałam rady wpaść, ale mam nadzieję, że to nie ostatnie takie spotkanie i na kolejnym już będę mogła się pojawić :D
OdpowiedzUsuńFajnie że chociaż tyle zdjęć ^^
OdpowiedzUsuńO nie, bad looking day :x
OdpowiedzUsuńDzięki za spotkanie ;) i pamiętajmy: trzeba zawsze wpisywać: 'jak zara' :D
spotkanie widze udane :))
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie dziewczyny za przemiłe spotkanie :)
OdpowiedzUsuńI Tobie Karolina za udane zakupy :)) Mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy!
Zazdroszczę dobrej zabawy i wspaniałego towarzystwa :) Ja niestety do Katowic mam nie po drodze, toteż czekam na jakiś krakowski zlot urodomaniaczek ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę też maski Beauty Face- uwielbiam je! Dziś właśnie będę jedna z nich recenzować, wczoraj się nią raczyłam ;)
Tylko Wam pozazdrościć! :)
OdpowiedzUsuńale Wam zazdroszcze ;< ja w tym czasie siedziałam w pięknych budenkach uniwersytetu sląskiego ;CC
OdpowiedzUsuńFajne spotkanko, szkoda że taka słaba frekwencja, ale przynajmniej się lepiej poznałyście w mniejszym gronie! ;)
OdpowiedzUsuńJa też żałuje że nie dotarłam, aczkolwiek bez ściemy, zwyczajnie mi się nie chciało spędzać 2h w drodze do scc i z powrotem, śmierdzący leń jestem! wrr.
OdpowiedzUsuńKolejne spotkanie na pewno będzie, znając Ciebie Karolina :D
ale dawno nie jadłam deseru lodowego! :(
OdpowiedzUsuńa spotkanie pewnie udane :)
O co chodzi z tym tematem przewodnim rozmowy "jak Zara"?
OdpowiedzUsuńfajne spotkanie
OdpowiedzUsuńFajne spotkanie, po sesji może też coś zorganizuję, ciekawe ile jest Bloggerek w mojej okolicy :)
OdpowiedzUsuńszkoda,ze było Was tak mało,ale i tak na pewno spotkanko super :)
OdpowiedzUsuńta maska wyglada super :D
ooo jak fjanie ;)
OdpowiedzUsuńPróbowałyście już pilindżki? :D
OdpowiedzUsuńteż mam zamiar dzisiaj się pilingować :D i spodziewam się efektu jak zara i kasia tusk razem wzięte !
Usuńw moim przypadku również, pierwszy teścik pilindżku dzisiaj ;D
Usuńa ja dopiero dziś :)
UsuńHej, jaka szkoda, ze mnie nie bylo... niestety sprawy prywatne troche pokomplikowaly mi plany i zwyczajnie sie nie wyrobilam, a zaluuuje! ;/ ;(
OdpowiedzUsuńOho a co to za fioletowy pilindżek? :]
OdpowiedzUsuńo zapachu bzu :D
Usuńo kurczę, musiało być fajnie :) może kiedyś mi się uda załapać na takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńmiło :))
OdpowiedzUsuńtakie znajomości są warte poznania w prawdziwym świecie, nie tylko klikając po klawiaturze :)
ooo now alsnie ;D moze Ty wiesz czym on pachnie ^^ :D? bylo cos keidys o tym zapachu :) widzialam w Twojej recenzji ze guma do zucia ale moze cos jeszcze przyszlo Ci do glowy :)?
OdpowiedzUsuń