2012/05/23

Chwila relaksu w środku miasta

Ogródki działkowe. Kiedyś dla mnie miejsce znienawidzone (Ach! Przecież jest tyle ciekawszych rzeczy do robienia w mieście), dziś jedno z ulubionych (Jedźmy na ogródek - chce się zrelaksować). Chyba ząb czasu mnie nadgryza, gdyż coraz bardziej doceniam to ciche miejsce, które wydaje się być totalnym oddalonym o dalekie kilometry pustkowiem. W rzeczywistości do naszego ogródka mam 5 minut autem - niesamowite, że w mieście istnieją jeszcze tak spokojne okolice ! Jeśli tylko jest pogoda spędzamy tam pół dnia - razem z rodziną uprawiamy ulubiony sport Polaków czyli "gryll", bujam się na hamaczku, ba! nawet czasem się uczę. Dziś zapraszam Was właśnie do tego miejsca. Popchnijcie furtkę i poczujcie ogródkowy klimat.













A Wy macie takie miejsce, które Was relaksuje ? :)

26 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twojego zwierzaka.

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie tam :)
    dla mnie kiedyś było udręką jeżdżenie na działkę z rodzicami, wynudziłam się zawsze.. a teraz czekam z niecierpliwością na huśtawkę którą mają tam zmontować, uczę się tam, opalam, reeeelax. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwilebiam grille ;) lato, słoneczko i dobre jedzonko ;)
    POzdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  4. działka to dobre miejsce :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow nawet hamak. Pięknie tam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam ogród za domem. :) nie muszę się daleko ruszać. hamak świetna sprawa, często leniuchuję na swoim czytając książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale zielono :) idealne miejsce na odpoczynek i wyciszenie

    OdpowiedzUsuń
  8. moj dziadek ma dwie dzialki, ale dawnoo tam nie byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. o tak , moja babcia tez ma działkę, kocham ją latem!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak z tajemniczego ogrodu to pierwsze zdjecie:) i zazdroszczę hamaka! Ja na szczęście mieszkam pod Warszawą i mam ogród gdzie mogę się relaksować gdy tylko chcę:)

    S.

    OdpowiedzUsuń
  11. Również mam działkę w centrum miasta, lubię tam chodzić na grilla :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, piękne miejsce! Widzę, że Pepa też je lubi (wyraźnie widać uśmiech na psiej mordce :P). Ja niestety nie mam swojego wymarzonego miejsca na odpoczynek. Czasami w weekendy jadę do babci, która mieszka w podmiejskiej dzielnicy willowej (choć willi nie ma xD). Babcia ma działkę i zawsze chciałam, żeby ją sprzedała- wtedy z pewnością odpaliłaby mi sumkę odpowiednią na zakup mieszkania. Teraz jednak dochodzę do wniosku, że może dobrze byłoby spełnić życzenie babci i wybudować sobie tam domek... Ale to odległe plany.

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne fotki, a miejsce wygląda jak z "Tajemniczego ogrodu":) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. chciałabym mieć działkę... może kiedyś..:P mieszkam w centrum miasta przy dość ruchliwej ulicy, ale z drugiej strony mieszkania mam cicho i spokojnie, tarasik i leżak i to musi mi wystarczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale tu ślicznie spokojnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam takie miejsce u znajomych pod WWą - wbijam się do nich jak zatęsknię do lasu i spokoju ;) Sama marzę o własnej działce, ale raczej poza miastem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. też się bujam na hamaczku :P

    OdpowiedzUsuń
  18. MAM DZIAŁECZKĘ, ALE NIESTETY KAWAŁEK DO NIEJ, WIEC JUŻ DRUGI ROK TAM NIE JEŹDZIMY... A TAM ALTANA, KOMINEK, MIEJSCE NA GRILLA I OGNISKO..

    OdpowiedzUsuń
  19. ahahaha - nie ma psiaka, jest psiak !!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ogródki działkowe rządzą! Spędziłam na ogródku calutką majówkę :D Żałuję, że nie mam własnej działki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam mój ogródek za oknem:). ładnie tam u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia! Szczególnie drugie przypadło mi do gustu, Peppa (dobrze pamiętam?) nadała mu smaczku ;) I uwielbiam piwonie, kiedyś marzyłam, żeby mieć zrobiony z nich bukiet ślubny, ale niestety kwitną bardzo krótko i ścięte szybko zaczynają się sypać :(
    Ja mam to szczęście, że mieszkam bardzo blisko miasta (15km do centrum), ale jednak na wsi i mam ogromny, zarośnięty, cichy ogród z altaną wybudowaną przez mojego Tatę. Cudowne miejsce i nie zamieniłabym go na żadne inne, ale to fakt, też zaczęłam go doceniać dopiero z biegiem lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pepa pewnie bryka jak szalona ;]
    vegimegi.blogspot.com pozdrawiam i zapraszam :>

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie relaxują zakupy nie miejsce ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo tam u was ładnie;-) Ja mam dom na wsi, tyle że 120 km od Gdanska więc niestety jest to kawał drogi ale i tak wiosną i latem niemal co weekend jeździmy tam z Mamą

    OdpowiedzUsuń