Pamiętacie pewnie, że jakiś czas temu wraz z innymi blogerkami zostałam wyłoniona do akcji testowania kosmetyków. W pudełku znalazłam szminkę, która pod względem właściwości i ceny absolutnie mnie zachwyciła. Nie trzeba było długo czekać na kolejne szminki - zdecydowałam się na zamówienie ze strony Golden Rose trzech nowych kolorów. Wydatek nie jest duży - najdroższa szminka z linii Ultra Rich to koszt 12,90 zł, natomiast klasyczna linia szminek (te w czarnych opakowaniach) to zaledwie 7 zł za sztukę. Jako, że kolory na stronie są dość przekłamane zdecydowałam się na pokazanie mojej małej kolekcji GR na ustach. Mam nadzieję, że post okaże się pomocny :)
Od lewej (wszystkie seria Ultra Rich): 18 (Metallic); 49 (Creamy); 53 (Creamy); 75 (Shimmering) - w nawiasach wykończenia szminek
Wszystkie powyższe kolory mają wykończenie kremowe.
A teraz poszczególne kolory:
Golden Rose Ultra Rich 49 - klasyczna czerwień. Mocno kryjąca i niestety podkreślająca każą niedoskonałość ust i ich asymetrię :) Jak każda czerwień - nie dla każdego.
Golden Rose Lipstick 118 (czarna seria) - brudny róż z wyraźną domieszką fioletu.
Golden Rose Ultra Rich 42 - delikatny, przybrudzony róż. Bardzo dobrze kryjący.
Golden Rose Lipstick 98 (czarna seria) - chyba najpopularniejszy odcień z GR. Klasyczny nudziak.
Golden Rose Ultra Rich 18 (Metallic) - ten kolor znalazłam w próbce dołączonej przez GR. Według mnie paskudniak - lekko rudy metaliczny róż. Na ustach wygląda jak perła ;p
Golden Rose Ultra Rich 75 (shimmering) - kolejny kolor, który zdecydowanie mnie nie uwiódł. Ciemny róż z mnóstwem rozświetlających drobin. So 2000-and-late.
Golden Rose Ultra Rich 53 (creamy) - ten odcień z próbnik zupełnie skradł moje serce. Cielisty róż - rozważam zakup pełnowymiarowej szminki.
I ostatni odcień - opisywany już na blogu Ultra Rich 51

Ufff - to wszystko :) Ale zapewniam Was, że na tym moja kolekcja GR się nie skończy :)