Jakiś czas temu na fan pagu Biolander wygrałam mydło Aleppo i organiczną wodę lawendową. Testowanie tego pierwszego nadal trwa, drugi produkt natomiast tak podbił moje serce, że czym prędzej śpieszę do Was z recenzją.
Produkt zamknięty jest w pięknej, solidnej mocno niebieskiej butelce - przypomina mi trochę szklane butelki ze starych aptek. Bardzo podoba mi się taka estetyka.
Butelka jest odkręcana, nie zawiera żadnego dozownika.
Pierwsze co rzuca się w oczy, a raczej nos po odkręceniu butelki to specyficzny zapach. Czuć lawendę, ale sam zapach trudno nazwać przyjemnym. Czy jak byłyście małe też robiłyście własnej produkcji perfumy ? Takie zalewane wodą płatki kwiatów, które po kilku dniach zaczynały dziwnie pachnieć z ciągłej wilgoci ? To właśnie jest ten zapach :D
Tak naprawdę specyficzny zapach produktu to jedyny jego mankament. Woda lawendowa genialne koi skórę. Po całym dniu w makijażu przemycie twarzy wacikiem nasączonym tym specyfikiem to istna przyjemność. Skóra jest rozluźniona, rozświetlona, oczyszczona i idealnie przygotowana na przyjęcie kremu czy głębokiej maseczki. Plusem jest certyfikat Ecocert przyznany temu kosmetykowi. Poza tym woda lawendowa łagodzi ukąszenia owadów czy poparzenia słoneczne.
Koszt 200 ml wody to 33 zł (do kupienia tu: Biolander).
A teraz coś z innej beczki ;)
Zapraszam na fan page Anatomicals na konkurs !
https://www.facebook.com/AnatomicalsPolska?fref=ts
A teraz coś z innej beczki ;)
Zapraszam na fan page Anatomicals na konkurs !
https://www.facebook.com/AnatomicalsPolska?fref=ts
Mam hydrolat lawendowy z Biochemii Urody, stosuję go zamiast toniku, gdy moja skóra potrzebuj ukojenia :) Bardzo przyjemny specyfik
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności w ogóle z tą firmą,
OdpowiedzUsuńale wygląda i zapowiada się fajnie:)
Ciekawa jestem, czy po przemyciu twarzy tą wodą skóra jest ściągnięta? Chodzi mi o to czy trzeba od razu nłożyć krem czy można chwilę odczekać :D
OdpowiedzUsuńnie polubiłabym sie chyba z zapachem ;)
OdpowiedzUsuńOj zapach by nie pozwolił mi na używanie tego ;) Ja czekam na mydło Aleppo, które planuje kupić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą firmą, ciekawa jestem czy mój nos poradziłby sobie z zapachem. ;) Żeby się dało gdzieś powąchać. ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki,recenzja brzmi zachęcająco..
OdpowiedzUsuńO, brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że jest to dobry produkt, jednak myśl o jego zapachu mnie trochę odrzuca.
OdpowiedzUsuńBuziaki
wygląda na 'stare' tzn taki design , ale bardzo sie podoba, w połączeniu z efektami skusiłabym się.
OdpowiedzUsuńoo ciekawy produkt ;))
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale butelka fajnie się prezentuje;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie organiczne różności. Jeśli jeszcze mają funkcję kojenia skóry, to ja się na to piszę :D
OdpowiedzUsuńMiałam kilka hydrolatów z tej firmy. Każdy z nich powodował u mnie poważne podrażnienie skóry na twarzy (wręcz oparzenie), okazało się, że mają zbyt wysokie stężenie konserwantów i stąd moja nadwrażliwa skóra tak zareagowała. Cieszę się, że jesteś z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuń