Niedawno odwiedziłam naszą "stolycę". Tomek biegł w warszawskim maratonie, ja tymczasem zrobiłam sobie maraton zgoła inny. Odwiedziłam Złote Tarasy, TK Maxxa na Marszałkowskiej i spacerkiem udałam się w stronę Stadionu, by kibicować mężowi na ostatnich kilometrach trasy.
Zobaczcie co przywiozłam ze sobą :)
Oczywiście najbardziej szykowałam się na zakupy w MACu. Najśmieszniejsze - całą wyprawę mówiłam Tomkowi o tym, jak się obkupię w MACu, z jakimi pełnymi torbami wyjdę. Aż padło pytanie "To ile ty chcesz tam zjeść?"...
Do koszyka wpadły:
Wodoodporny tusz do rzęs False Lashes
Szminka Bare Again
Wypiekany róż Gleeful
Potem był Marks&Spencer. Bardzo żałuję, że nie ma tego sklepu na Śląsku. Głównie ze względu na dział spożywczy. Kupiłam tam dwa młynki przypraw, trochę herbat i słodyczy.
W Bath&Body Works kusiło mnie wiele rzeczy. Ostatecznie kupiłam sobie mgiełkę do ciała Twilight Woods.
Dzień wcześniej Tomek zrobił mi niespodziankę i zabrał do teatru Ateneum. Jeśli będziecie miały okazję koniecznie zobaczcie sztukę Merylin Mongoł z Agatą Kuleszą i Marcinem Dorocińskim.
Świetne kosmetyki. :) Ach ci faceci.;))))
OdpowiedzUsuńSzminka wygląda cudnie! Gratuluję wysportowanego mężczyzny :)
OdpowiedzUsuńJa to bym na szminkę się skusiła :):)
OdpowiedzUsuńRóż prezentuje się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMerylin Mongoł to wspaniała sztuka, potwierdzam!
OdpowiedzUsuńśliczny ten róż :)
OdpowiedzUsuńEh, z chęcią nawiedziłabym takiego MACa :))
OdpowiedzUsuńTo musisz wpadać do Wrocławia :) 2x Marks&Spencer, 2xTK MAXXX , Bath&Body też choć już nie wiem ile :) A i kilometrów mniej :)
OdpowiedzUsuńchciałabym zobaczyć jak róż się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńFaceci:P
OdpowiedzUsuńmam to szczęście, że w trójmieście mam M&S i również ichniejszy outlet w którym przyjmują kartę stałego klienta i doliczają kolejne zniżki:)
Ja również żałuję, że nie ma M&S np w Krakowie, bardzo lubię ich dział spożywczy :))
OdpowiedzUsuńMarks&Spenser jest w silesii w Katowicach :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy z MACa :)
OdpowiedzUsuńRóż ma bardzo ładny kolor:) ciekawa jestem jak wygląda na twarzy:)
OdpowiedzUsuńTeż muszę wybrać się do MACa. Czy napiszesz recenzję tuszu?
OdpowiedzUsuńŚwietne łupy a zapach Twiligh Woods - wielbię :)
OdpowiedzUsuń