Jakiś czas temu prezentowałam Wam mój zapachowy arsenał. Ostatnio dołączył do nich flakonik Chanel Chance. Piękny, słodki zapach, których chodził za mną od kilku lat. Zawsze jednak ostatecznie przegrywał w wyścigu do kasy z innymi perfumami. Tym razem był bezkonkurencyjny.
Niestety dopiero po powrocie do domu zauważyłam, że konsultantka Marrionaud spakowała mi do torby wersję wody toaletowej bez sprayu. Smuteczek!
Znacie Chanel Chance ? A może gustujecie w innych zapachach Chanel ?
Ten zapach jest spoko, miałam go kiedyś, ale ja chyba jednak nie przepadam za takimi słodkimi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Sliczny zapach!
OdpowiedzUsuńznam, podoba mi się
OdpowiedzUsuńale dla mnie jest ciut nijaki
jednak wolę bardziej wyraziste zapachy, jak Alien :D
Lubię ten zapach, dawno go nie miałam, przewiduje powrót :]
OdpowiedzUsuńdla mnie to on jest tylko... ładny ;)
OdpowiedzUsuńMoje ukochane, przecudowne perfumy którym jestem wierna ;D do tego są trwałe i wydajne.
OdpowiedzUsuńladny zapach ale wolę prada candy:)
OdpowiedzUsuńLadne, przyjemne, sympatyczne, ale czegos mi w nich brakuje...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach, ale jeszcze bardziej Mademoiselle :)
OdpowiedzUsuńmam chance eau tendre ten różowy - kocham wszystkie chance:)
OdpowiedzUsuńczytajac komentarze odnosnie tego zapachu, wnosze, ze niektore z was znaja go z testerow a nie z posiadania buteleczki, nie chce byc uszczypliwa ale napisanie o chance, ze jest bez wyrazu albo, ze jest slodkim zapachem, to traci o przesade. nie dosc, ze zapach trzyma sie caly dzien, to jeszcze bardzo intensywny...a ty sama co o nim sadzisz?
OdpowiedzUsuń