Dziś obiekt pożądania kosmetyczny - ile można pisać o butach, torebkach i sukienkach. W tym tygodniu po głowie chodzi mi matowa czerwień. Marzy mi się taka pomadka w kolorze czerwieni idealnie dopasowanym do mojej urody. Zobaczyłam zdjęcie Sienny Miller w czerwonej pomadce i mnie opętała ta wizja ;)
Najprawdopodobniej zdecyduję się na którąś z pomadek Chanel Allure Velvet - są absolutnie doskonałe w swoim matowym wykończeniu. Co powiecie na odcień La Fascinate ?
Polecam zobaczyć swatche - kolor na stronie nijak nie odzwierciedla rzeczywistości (klik)
Ten odcień jest idealny według mnie, sama go chcę mieć. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maty <3 Czerwieni mam już sporo, ale może wpadnie mi w oko inny odcień :)
OdpowiedzUsuńZobacz też czerwienie z MACa. Czerwoną pomadkę powinna mieć każda z nas :)
OdpowiedzUsuńBoję się czerwieni na ustach, ale u innych wyglądają mega sexy (przy odpowiednio dobranym odcieniu).
OdpowiedzUsuńKolor cudowny marzenie
OdpowiedzUsuńteż pragnę!
OdpowiedzUsuńTeż marzę o szmince Chanel, ale w delikatniejszym odcieniu.
OdpowiedzUsuńMasz rację, zdjęcie producenta a real foto to niczym dwa inne kolory ;P
OdpowiedzUsuń