Jakiś czas temu pisałam o zachwycie nowością marki Rimmel - lakierem do ust Apocalips. Pierwsze zachwyty opadły i przyszedł czas na rzetelną recenzję. W zbiorach mam dwa kolory - spokojny Solstice oraz szalony Nova.
Kilka słów o produkcie
Rimmel Apocalips to szminka w płynie, czy jak kto woli lakier do ust. Zaletami produktu ma być mocne krycie, piękny blask oraz trwałość.
Cena: ok.18 zł
Nova to mocny, fuksjowy róż - kolor idealny dla blondynek. Nie perłowy.
Solstice to natomiast brudny, perłowy róż.
Moja opinia o produkcie
Nadal podtrzymuję, że to całkiem przyzwoity produkt, choć to początkowych zachwytów już mi daleko. Co na plus ? Intensywność. Kolory są świetnie nasycone, pięknie kryją i nie blakną w czasie aplikacji czy później, w czasie noszenia. Trwałość. Szminka faktycznie trzyma na ustach się dzielnie, choć nie jest to taka trwałość jaką dają nam tinty. Picie czy jedzenie niestety narusza jej taflę, jednak nadal uważam, że trwałość jest zaletą tych produktów. Co na minus ? Właściwości pielęgnacyjne. Niestety jest to produkt, po którym przesusz ust jest gwarantowany. Absolutnie nie do codziennego stosowania. Gama kolorystyczna. Uboga, oj uboga. Dużo szalonych kolorów i szczerze powiem, że mało twarzowych, dwa bliźniacze wręcz odcienie nude i tylko jeden (do tego perłowy) odcień w sam raz...Oprócz tego nie pasuje mi zupełnie aplikator. Gąbeczką średnio manewruje się przy krawędzi ust, często można sobie zrobić 'kuku'. Ostatnim minusem według mnie jest opakowanie. Na prawdę tak trudno zapewnić produktom dodatkowy kartonik? Denerwuje mnie jak później całe właściwe opakowanie jest obklejone cenami, etykietami, czujnikami i innymi klejącymi się pierdołami. Podsumowując, jest to przyzwoity produkt dla osób, które lubią mocny efekt na ustach i które przykładają się do pielęgnacji naskórka ust ;)
Efekty
Jaki kolory posiadacie w swoich zbiorach ? :)
To chyba jedyne dwa kolory na które mogłabym się zdecydować, ale skoro trwałość nie powala - wybiorę tinty..
OdpowiedzUsuńja kupiłam Phenomenon, najjaśniejszy u nas i niestety to była porażka na całej linii... Podobno mocniejsze kolory, takie jak Twoje, są lepsze, ale ja już nie będę sprawdzać ;)
OdpowiedzUsuńMoja siostra niedawno kupiła sobie ten najjaśniejszy i jest zachwycona :) Ja też coraz cieplej o nim myślę, Nova bardzo przypadłam do gUSTu :)
OdpowiedzUsuńŁaaaał, kolory piękne! Na razie sama wstrzymam się od zakupów, ale kiedyś może... :)
OdpowiedzUsuńOdcień Nova bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńJa mam 303 Apocaliptic i właśnie 102 Solstice.
OdpowiedzUsuńSolstice używam na co dzień, nie powoduje u mnie takiego przesuszu, w ogóle ma ciut inną formułę niż kolory kremowe.
Apocaliptic - tylko na większe okazje.
Ogólnie je lubię, natomiast nie cierpi Tintów
Oba piękne, ja jeszcze na żaden się nie zdecydowałam:)
OdpowiedzUsuńKolory piekne !:-)
OdpowiedzUsuńOstatnio przyglądałam im się w rossmannie, ale ostatecznie stwierdziłam, że żaden kolor mi nie odpowiada. Po przeczytaniu Twojej recenzji wcale nie żałuję nie-zakupu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa mam Stellar i Phenomenon. Ale uzywam tlyko tego ciemniejszego bo w jasnym nie czulam sie dobrze. Co do wysuszu masz 100% racji, zawsze wieczorami (po ich noszeniu) musze ratowac sie blasamami
OdpowiedzUsuńTen drugi kolorek jest zachwycający!
OdpowiedzUsuńpierwszy kolor cudowny :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego, ale ten bardziej różowy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmam dwa kolorki i lubię, ale faktycznie osoby, które wolą coś delikatniejszego nie będą zachwycone. Te kolorki nude też takie trochę dziwne...
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają na ustach ;)
OdpowiedzUsuńO, masz mój wymarzony Solstice :D Zastanawiałam się nad trwałością i wciąż nie mogę się zdecydować. Jak długo się u Ciebie utrzymuje?
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała tylu zapasów na pewno kupiłabym ten produkt, strasznie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor Solstice, tylko nie rozumiem czemu napchali do niego tej perły.
OdpowiedzUsuńMam nieprzyjemność posiadania tego czegoś;/ u mnie zero blasku, połysku o którym pisze producent. Poza tym smierdzi;/
OdpowiedzUsuńJa mam 303 Apocaliptic i 100 Phenomenon... jak pierwszy mnie odrzuca to drugiego boję się nawet otwierać :D
OdpowiedzUsuńTwój Nova jest śliczny :)
Posiadam odcień Nova. Trochę się go przestraszyłam początkowo, ale pomału może go oswoję.:)
OdpowiedzUsuńKolory są piękne ;]
OdpowiedzUsuńnie mam żadnego bo przesuszu się boję, ale kto wie, wyglądają pięknie;)
OdpowiedzUsuńSolstice wyglada swietnie :)
OdpowiedzUsuńten na ostatnim zdjęciu to jaki ma numerek?
OdpowiedzUsuńfuksja cudowna ;) podobna do mojego ulubieńca z Joko ;)
OdpowiedzUsuńMam Solstice i Nude Eclipse... Nudziaki są podobne tylko na 1 rzut oka - Nude Eclipse jest ciepły, a Phenomenon ma w sobie sporo różowych nut. Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona, a aplikator bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDla mnie największy minus to zapach. Mam Nude Eclise i starczy;)))
OdpowiedzUsuńmam Solstice - bałam się, że będzie za ciemny, ale jest super! a na Twoich ustach to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńKolor zwłaszcza ten pierwszy jest piękny ale nie kupię bo wolę mieć wszystko w jednym a mam skłonności do przesuszania i bez tego. ;) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńTen drugi kolor jest cudny ;D
OdpowiedzUsuńSolstice na pewno zakupię :)
OdpowiedzUsuń