2012/11/07

Alepia Mydło Alep

Jakiś czas temu na blogu pojawiła się recenzja wody lawendowej od sklepu Biolander - dziś przybywam do Was z recenzją drugiego produktu z tego sklepu a mianowicie mydła Alep.



Słowo o mydłach Alep od producenta

Alepia, La Maison D'Orient to marka syryjskich kosmetyków naturalnych opartych na bazie mydła Alep i oleju laurowego. Receptury kosmetyków w dużej mierze czerpią z orientalnych tradycji, miejscem w którym się narodziły jest starożytne miasto Aleppo w Syrii. Alepia oferuje kosmetyki naturalne, nie testowane na zwierzętach, przyjazne dla skóry i środowiska. Pozbawione agresywnej chemii i substancji toksycznych szkodliwych dla zdrowia. Pielęgnujące skórę w zgodzie z naturalnym rytmem. Alepia to gwarancja najwyższej jakości!


Moja recenzja mydła Alep

O ile wodą lawendową byłam zachwycona, to do słynnego mydła nie umiem się przekonać. Być może jestem za bardzo przyzwyczajona do żelów do mycia twarzy i ciała, ale kostka mydła wydaje mi się strasznie niepraktyczna. Po pierwsze jest duża i kanciata - ciężko operuje się nią w dłoni. Po drugie, bardzo ciężko się pieni - ciągłe obracanie kostką w dłoni, aż wytworzy odpowiednią ilość piany przyprawia mnie o białą gorączkę.

Najważniejsze oczywiście są właściwości mydła, a i te nie powaliły mnie na kolana. Próbowałam mydłem myć swoją twarz - za każdym razem skończyło się mega spiętą i ściągniętą skórą, choć faktycznie świetnie oczyszczoną. Na ciele mydło spisuje się lepiej - skóra nie reaguje na nie spięciem, ale też nie zauważam szczególnej różnicy pomiędzy używanie mydła naturalnego, a chemicznego.

Wiele dobrego o mydle Alep może natomiast powiedzieć moja mama. Używa już którąś kostkę z kolei i jest to jedyne mydło, które nie wywołuje u niej uczulenia czy nie powoduje podrażnień jej wrażliwej skóry. Być może więc opisywane mydło jest dobrym rozwiązaniem dla osób ze szczególnie wrażliwą skórą. Mnie niestety nie przekonało.

Mydło możecie kupić w sklepie Biolander za 29 zł.

19 komentarzy:

  1. ja mam moje aleppo ale gdzie indziej kupione i tak jak Twoja mama mogę powiedzieć o nim wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubie naturalne mydła, a duże kostki rozcinam na mniejsze

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy go nie miałam i jakoś mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie jestem wielką fanką mydeł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam, stosuję teraz kofeinowe i jestem nim zachwycona, kończę też kostkę 100 % oliwkowe, jest o wiele delikatniejsze i świetnie się pieni, nie ściąga twarzy, do ciałka jest mega!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety również posiadam mydło, które ciężko się pieni i za każdym razem je wyklinam przy używaniu :D na szczęście jednak gdy mydło się trochę 'zaokrągla' używanie jest o niebo przyjemniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Troszkę drogo jak na mydło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Polecam mydełko z clinique. Co prawda lubi szczypać w oczy gdy z nim przesadzimy, ale spisuje się świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. używałam mydełka alep 25%, lubiłam je, buzia była po nim idealnie czysta, aż 'skrzypiała' :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja Alep bardzo polubiłam, miałam wersję oliwkową 100%. Czekam, aż wykończę moje mydlane zapasy i znowu zawita u mnie Alep :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie lubię takich wynalazków.. kojarzy mi się to to ze śmierdzącym szarym mydłem :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Pisałam też o Alepp u siebie. Dla mnie za drogo, a poza tym nie lubię takiej formy mydła...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja myślałam o zakupie , ale z glinką

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy efekt, kiedy mydło się rozpuszcza, specyficzny klimat przy pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie mydlo w kostce jest niehigeniczne - no chyba ze tylko ty go uzywasz - nie do pomyslenia jest uzywac mydla po kims - a wiadomo kto co z nim robil :-/ kiedys tez slyszalam ze rozwijaja sie w nim grzyby - ale pewna nie jestem - bo ledwo co pamietam artykul - tak czy siak kazdy robi po swojemu :-) pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałom mydło Alep 30%, ale u mnie pogorszyło stan skóry ;(

    OdpowiedzUsuń