Dziś w priorytetach mojej pożądliwej duszy znalazła się rzecz niezbędna w mojej szafie (ależ oczywiście!). Jeśli nie spełnię tej zachcianki zapewne moje życie straci sens, a humor straci na jakości. Chcąc więc oszczędzić cierpień sobie, ale i otoczeniu najpewniej w trakcie zakupów z Londynie spełnię te 'chciejstwo'. A tak zupełnie na serio - cierpię na brak małych torebek! Czas to nadrobić. Co tym razem znalazło się w zasięgu mojego zakupowego radaru? Selma Mini sygnowana przez Michaela Korsa.
Chodź do mamusi!
Piękna!
OdpowiedzUsuńTez ja chce
OdpowiedzUsuńOch pobudziłaś mą wyobraźnie i już marzę o takiej, ale czerwonej!
OdpowiedzUsuńMa w sobie coś. Też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńile kosztuje? bo jest słodka :)
OdpowiedzUsuń900 zł
Usuńhttp://www.dillards.com/product/MICHAEL-Michael-Kors-Selma-Messenger-Bag_301_-1_301_503911013?df=04044535_zi_black&cm_mmc=Linkshare-_-J84DHJLQkR4-_-null-_-null&linkshare=http://www.shopstyle.com/affiliate
UsuńAnonimie, mini jest mniejsza i tańsza ;) ta to medium messenger ;)
UsuńPrzepiękna ;)
OdpowiedzUsuńGdyby nie napis Kors to nawet bym na nia nie spojrzala :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moja bajka… Ale Tobie życzę spełnienia żądz :)
OdpowiedzUsuń