Dziewczyny, na cały tydzień robię przerwę w blogowaniu :) 28 czerwca to dzień mojej obrony, więc najwyższy czas poświęcić się tylko i wyłącznie nauce i porzucić wszystkie dystraktory :) Stresuję się baaaardzo - już teraz mam problemy ze spaniem i totalny brak apetytu, aż strach pomyśleć co będzie na dzień przed obroną. Wiem, że teoretycznie to tylko formalność, ale sama sytuacja obrony jest dla mnie stresująca. Tym bardziej, że jesteśmy pierwszym rocznikiem, który oprócz zwykłej obrony ma także egzamin magisterski z 5 lat studiów. I ten drugi stresuje mnie najbardziej, bo materiału jest naprawdę sporo.
Trzymajcie kciuki !!!
Tak obecnie wygląda moje biurko ;)
A w międzyczasie przypominam Wam o konkursie, który trwa do końca czerwca.
'Miłej' nauki i powodzenia!!
OdpowiedzUsuń28go będę trzymać kciuki :)
powodzenia :>
OdpowiedzUsuńMasz obronę 28 czerwca? Wow, to dokładnie w ten sam dzień co ja xD Z tym że ja bronię licencjat ;) Ja na razie nie stresuję się w ogóle, co mnie martwi, bo kiedy się stresuję, to zazwyczaj jest najs, a kiedy podchodzę do jakiegoś egzaminu na luzie, to zazwyczaj się rozczarowuję moim stanem wiedzy.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Ciebie, powodzenia!
powodzenia. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pójdzie wszystko po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :) ;*
Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńHej :) Witaj w klubie ja też mam 28 czerwca obronę ; U mnie to dopiero licencjat ale stres chyba jest ten sam ;)Nic tylko książki i nauka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
Powodzenia :))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Jak to mówił mi mój brat przed maturą- luz i spokój i będzie dobrze! Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńmocno trzymam kciuki, miej to już za sobą :) nie taki diabeł straszny jak go malują :) buziak
OdpowiedzUsuńHi there
OdpowiedzUsuńLoved every second! Great views on that! That actually breaks the mold! Great thinking!
ja mam obrone poczatkiem lipca i jeszcze poki co stresu nie czuje... musze dokonczyc ostatni rozdzial i zaczac pomalu przygotowania :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńPrzechodziłam przez to tydzień temu i również musiałam zdawać egzamin z całych 3 lat studiów, materiału był cały stos i tylko 4 dni na ogarnięcie wszystkiego :/
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Powal ich na tej obronie! :)
kto by się nie stresował!
OdpowiedzUsuńja miałam tak samo - egzamin z wszystkich lat nauki na studiach - kto by to spamiętał?! :D a później obrona - największy stres w moim życiu, ale oczywiście nie było tak strasznie i następnego dnia gdy emocje opadły sama się pytałam: Po co tyle niepotrzebnego stresu? :) no ale modry człowiek po szkodzie i wierze że nie da się nie stresować :)
POWODZENIA!
trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńpowodzenia! bd dobrze :)
OdpowiedzUsuńMasz oba moje kciuki! :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, zdolna jesteś, uda się :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Egzamin z 5 lat studiów to trochę przesada. Współczuję, ale na pewno wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie to wygląda :D ale współczuję i życzę powodzenia! nie padnij tam
OdpowiedzUsuńPowodzenia, wbrew pozorom to bardzo przyjemne doświadczenie;) a uczucia po, nie da się opisać:D
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńomg za duzo za grube skaizki ;o fuuuu! powodzenia Kochana !!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńO jej powodzonka;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, dasz radę! :)
OdpowiedzUsuńTak jakby mam to samo ;p więc w pełni cię rozumiem. Powodzenia i daj znać o wynikach!
OdpowiedzUsuńpowodzenia! jestem pewna, że dasz radę!! :)
OdpowiedzUsuńtrzymam i nie puszczam! powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA :)))
OdpowiedzUsuńWspółczuję ci bardzo no ale powodzenia ^^
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńDobrych i zadowalajacych wynikow :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Zapraszam na nowa notke :)
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuń