2012/04/26

Lumpeksowe łowy

Wczoraj rano obudziłam się i poczułam przemożną chęć pojechania do centrum miasta. Brzmi jakbym co najmniej mieszkała na przedmieściu przedmieścia, a faktem jest, że do głównej ulicy Chorzowa mam jakieś 10 minut autem...Tak czy siak bywam tam niezwykle rzadko, gdyż atrakcjami i urodą nasza ulica Wolności nie grzeszy...Jedynym plusem są lumpeksy i Drogeria Natura, które właśnie raz na jakiś czas stają się celem wyprawy do centrum :) 

Ubolewam strasznie, iż większość lumpeksów w Chorzowie oferuje ubrania za sumy dwucyfrowe i minęły świetne czasy, gdy za 10 zł miałam wór pełen świetnych łupów. Niestety lumpeksy stały się bardzo popularne, a w dni dostaw trzeba wręcz nastawić się na małą bitwę z szeregiem wściekłych kobiet. Dlatego z reguły dni dostaw omijam z daleka, by na spokojnie poprzeglądać sobie ciuchy i znaleźć prawdziwe perełki.

Chyba najlepszy łup. Tunika-Bombka z Day Birger et Mikkelsen - duńskiej firmy dostępnej m.in. na Net-A-Porter - w urocze geometryczne wzory. Brałam w ciemno - sumienie nie pozwoliłoby mi jej zostawić w ciemnym, zimnym lumpeksie. I niestety 38 okazało się za duże...Poszła na allegro - zapłaciłam za nią 10 zł, więc może coś zarobię ;)


Jedwabna biała bluzka z Zary. Mam słabość do tego typu bluzeczek - na lato w sam raz.



I kolejna przezroczysta bluzka tym razem z Atmosphere - uwielbiam to biżuteryjne zdobienie przy dekolcie ! Obie bluzki kosztowały 14 zł.

Przepraszam za mało urocze zdjęcia, ale nie chciało mi się ich mierzyć, więc użyłam wieszaka ;) 

Nie byłabym sobą, gdybym w drodze powrotnej nie wstąpiła do Drogerii Natura...No, akurat mi się antyperspirant kończy ;p Ale trzy inne rzeczy również się przydadzą ;p


Limonkowa kredka do oczu Essence
Błyszczyk Essence z linii Sun Club z przeceny
i nowość Kobo Modeling Illuminator :)