2012/04/24

Nowości z "rajchu" :)

W ostatni dni wpadło w moje ręce trochę nowości. Mój tata w weekend odwiedzał znajomych w Niemczech, więc przygotowałam mu listę zakupów ;> Sama w Niemczech ostatni raz byłam jako mały berbeć, więc nie bardzo orientowałam się co warto przywieźć. Postanowiłam więc odświeżyć sobie smaki dzieciństwa za sprawą różnych słodyczy. Oprócz nich umieściłam na liście kilka kosmetycznych rzeczy, które widziałam na blogach. Szczerze byłam wręcz pewna, że tata nie kupi mi nic z kosmetycznej listy - wiadomo jak mężczyzna czuje się w sklepie z kosmetykami :D Jakie było moje zdziwienie, gdy dumny obwieścił już 1 dnia pobytu, że kupił WSZYSTKO i że jechał nawet do drugiej drogerii DM gdzieś po drugiej stronie Bielefeldu, by kupić to czego nie znalazł w pierwszej :D Teraz żałuję, że nie wybrałam się z nim - na pewno bym się bardziej obłowiła ;)




P2 Pure Colour Lipstick odcienie: Copa-cabana oraz Rodeo Drive
P2 lakier w odcieniu Passion
Alverde Olejek do paznokci
Jak się okazało znajoma od taty miała prenumeratę Vogue - i tutaj pojawiło się już typowo męskie myślenie taty :D Wziął mi jeden numer na dodatek grudniowy, bo 'po co ci tyle gazet ?' :D


Od lewej Rodeo Drive, Copa-Cabana


A tu już moje skromne zakupy w L'occitane (skorzystałam z dnia darmowej dostawy). Moje dłonie są w okropnym staniem pomimo tego, że na prawdę starannie je pielęgnuję. Nie wiem czy to przez prace domowe (niestety najczęściej wykonywane bez rękawiczek, do których nie potrafię się przyzwyczaić), czy przez stres ale skóra na dłoniach miejscami wręcz mi pęka, cały czas towarzyszy mi uczucie suchości i ściągnięcia, nie mówiąc już o wyglądzie moich skórek... O linii z masłem shea czytałam wiele dobrego - zdecydowałam się na krem 20 % oraz 100 % balsam. Na pewno zdam relację czy pomogły.

60 komentarzy:

  1. brawa dla taty :)

    Ta nutella z pałeczkami jest boska :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie słyszałam ! muszę za nią się zabrać :D

      Usuń
  2. zjadłabym wszystko!
    tata zdolniacha skoro udało mu się znaleźć nawet kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ci nasi tatusiowie , dla córek zrobią wszystko ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. To się tato spisał:D Uwielbiam nienieckie słodycze zawsze jak jestem w Niemczech to obkupuję się w kosmetyki i słodycze jakoś niemieckie lepiej mi smakują:D

    OdpowiedzUsuń
  5. a u nas niebieskie m&msy tylko na lotniskach :/

    OdpowiedzUsuń
  6. tata wybrnął z zadania ;)
    miałam 2 numery niemieckiego Vogue i chętnie bym nabyła ponownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. zazdraszczam :) cienie już doszły dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  8. zazdroszczę ;) i słodyczy i kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kocham niemieckie słodycze!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. mmm capucinka o smaku milki z karmelem i oreo :D ostatnio mialam z mleczna milka ale juz sie skonczylo :P

    OdpowiedzUsuń
  11. no prosze, to musisz byc z taty dumna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo już wiadomo po kim tak dobrze orientuję się w drogeriach :D

      Usuń
  12. na takie problemy z dłońmi polecam cold cream od avene. bedzie teraz na promocji w superpharm za jedyne 13zł. mialam takie problemy w zimie, przetestowałam różne kremy, maści i maski do rąk. tez krem okazał się najlepszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;) jak loccitane się nie sprawdzi to polecę po niego :)

      Usuń
  13. ilee slodyczy :) te pianki są dobre :) ciekawe jak ta nutella smakuje ale na pewno jest boska :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tate to powinnaś całować po stopach, zwłaszcza za łakocie :D Fajnie, pozazdrościć. Wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooo! Pozazdrościć taty, że tak dzielnie sobie poradził z tak niemęskimi zakupami :D:D:D

    Czy ja widzę cappucino o smaku Oreo? Aż się zaśliniłam na samą myśl :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Najbardziej zazdraszczam słodyczy ;) Mój tata nie przywiózłby mi nawet jednej setnej z tych cudowności, bo uznałby, że po co się tłuc za granicę, skoro w kraju można równie dobrze rzeczy kupić :P (średniowieczne myślenie, którego mu nawet młotkiem nie można z głowy wybić).

    OdpowiedzUsuń
  17. zazdroszcze taty ;DDD oj by nawte nie ogarnial co ja mam na mysli piszac lakier do panzokci haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahahahahaa to moglabyś mu opisać "to takie kolorowe w buteleczce" :D

      Usuń
  18. niestety mojemu tacie na pewno nie chciałoby się jeździć po drogeriach w poszukiwaniu kosmetyków dla mnie :(

    a copocabanę sama mam, kupiłam będąc w Berlinie w zeszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. oddawaj mi to wszystko! :D kochanego masz tatę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. tą nutelle bym chętnie przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Przemilczę ten post w Twoim wykonaniu, takie kuszenie :(

    OdpowiedzUsuń
  22. No tata spisał się na medal, super zdobycze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. masz kochanego tatę:) mój z pewnością nie latałby dla mnie po sklepach

    muszę się dorwać do szminek z p2:)

    OdpowiedzUsuń
  24. a u dermatologa z problemem byłaś ? ;)
    ojej mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie sobie powiedziałam, że jak nie przejdzie mi po tej kuracji to pójdę...choć mimo wszystko obstawiam wpływ domestosów i innych chemikaliów ;/

      Usuń
  25. Ale mi zrobiłaś smaka na kawę z oreo i inne żelki. Smacznego ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oklaski dla taty! Świetne zdobycze ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. zapraszam do mnie na mały konkurs kosmetyczny: http://hooope-dieslast.blogspot.co.uk/2012/04/outfit-konkurs.html :)

    OdpowiedzUsuń
  28. oddaj trochę słodkości. ; D

    OdpowiedzUsuń
  29. no no, tata się spisał na medal:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dr Peppera uwielbiam, i Nutellę też :) mniami !

    OdpowiedzUsuń