Jeśli nie chcecie czytać u kolejnej blogerki o czarnym pudełku z kokardą, lojalnie ostrzegam - nie czytajcie dalej :) Wczoraj biegłam co sił w nogach, by odebrać na poczcie przesyłkę niespodziankę od Golden Rose z akcji Zostań testerką. Przesyłka przejeździła ze mną pół dnia w samochodzie, a ja na każdym czerwonym świetle miałam ochotę się do niej dobrać. Nic z tego ! Karton był tak dobrze zaklejony, że cierpliwie musiałam czekać na powrót do domu. Toż to skandal :)
Z zawartości jestem bardzo zadowolona - jak chyba większość z testujących. Przygotowanie ankiety badającej nasze preferencje kosmetyczne okazało się strzałem w 10. Szkoda, że inne firmy tego nie praktykują.
Maskara Wonder Lash - uwaga GR zmierzę czy faktycznie 12-krotnie powiększyły objętość ;>
Szminka Ultra Rich Color - produkt, który sama wybrałam do testów. Co prawda pisałam o diametralnie innym kolorze (cielisty beżo-róż), ale fuksją też nie pogardzę :D
Róż do policzków w bardzo twarzowym kolorze Candy Pink. Lubię różowe róże !
Metaliczny liner do kresek z kolorze ciemnego brązu - mój faworyt z pudełka :D
Przed chwilą był mój faworyt, a teraz mój...nie-faworyt ;) Magnetyczny lakier do paznokci w kolorze czerwieni.
I trochę gadżecików - różowe lusterko, próbka perfum, próbki pomadek z pędzelkiem i katalog.
Cały ten golden rołsowy majdan pojedzie ze mną na majówkę. A co ! Będę testować na świeżym powietrzu :D
O czym chciałybyście przeczytać najpierw moje drogie ? ;>