2012/04/05

La Roche Posay Cicaplast

Dziś o produkcie, który kupiłam pod wpływem wielu pozytywnych opinii. Długo zabierałam się za napisanie tej recenzji - chciałam, by jak najlepiej odzwierciedlała moje uczucia względem Cicaplast oraz opisywała jego działanie. Krem testowałam ponad 2 miesiące - towarzyszył mi przez zimę, jak również w cieplejsze dni. Już zapowiem, że moja recenzja będzie jak najbardziej pozytywna, jednak pozbawiona zbytecznego hurraoptymizmu. Ot produkt jest dobry, ale nie rewelacyjny.

_TJ08859

Kilka słów od producenta


Preparat przyśpiesza regenerację naskórka chroniąc go niczym plaster. Wskazany do stosowania na zmiany skórne, skórę podrażnioną, popękaną i po zabiegach chirurgicznych. Posiada potrójne działanie: regeneruje naskórek dzięki obecności kompleksu minerałów miedzi/cynku/manganu, który aktywuje produkcję nowych komórek oraz madekasozydu, który sprzyja właściwej organizacji nowo powstałych komórek oraz wytwarzaniu równomiernej powierzchni; działanie antybakteryjne zawarty w preparacie glukonian cynku ogranicza namnażanie się mikroorganizmów a medekasozyd redukuje liczbę mikroorganizmów osiadąjących na skórze; działanie ochronne dzięki oddzielaniu rany od środowiska zewnętrznego. Konsystencja preparatu jest niewidoczna na skórze, nietłusta, nieklejąca się, łatwa do nałożenia.Rezultat: odpowiednio chroniona oraz stymulowana do produkcji nowych komórek, skóra szybciej się regeneruje. Nie zawiera środków zapachowych. Nie powoduje zaskórników. Tolerancja testowana na nabłonku ust.

Opakowanie

Poręczna tubka z dzióbkiem :) Podoba mi się to, że jest zrobiona z plastiku. Z LRP miałam kiedyś Effaclar w opakowaniu metalowym, które po jakimś czasie na zagięciach zaczynało pękać. Opakowanie ma 40 ml.

_TJ08861
Konsystencja

W konsystencji preparat przypomina troszkę bazy silikonowe - łatwo nakłada się go na skórę, z wyczuwalnym poślizgiem. Szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu.

Działanie

No i najważniejsza część posta. Zacznę może od pierwotnego przeznaczenia preparatu, czyli regeneracji naskórka. Tu preparat bardzo średnio. Fakt łagodzi skórę i niweluje uczucie ściągnięcia czy pieczenia, jednak w żaden sposób nie przyczynia się do szybszego zanikania podrażnień. Ja preparat stosowałam głównie na niewielkich rankach i strupkach - nie zdziałał nic. Raz zdarzyło mi się podrażnienie po kwasach - tu również przyniósł "tylko" ulgę, natomiast swoje do zagojenia musiałam odczekać. Nie regenerował również skóry ust wysuszonej od mrozów. Dlaczego więc chce mu mimo wszystko wystawić pozytywną opinię ? Otóż nie zawsze kosmetyki należy stosować z ich przeznaczeniem. Cicaplast sprawdza się bardzo dobrze jako...baza pod makijaż. Przez większość zimy nakładałam go pod podkład. Efekt ? Makijaż trzymał się dłużej, a skóra miała dodatkową warstwę ochronną przed mrozem. Mam wrażenie, że preparat będzie równie dobrze chronił skórę np. przed klimatyzacją. Po całym dniu po zmyciu makijażu skóra była miękka, nieprzesuszona i wyglądała na szczęśliwą. Wszystkie kosmetyki aplikowały się o wiele lepiej na twarz przygotowaną Cicaplastem, a skóra o wiele lepiej znosiła wielogodzinną "tapetę". Preparat nie zapchał mi porów, ani nie powodował świecenia się skóry. Teraz słówko o tym jak preparat sprawuje się przy nieco cieplejszej pogodzie :) Muszę przyznać, że trochę gorzej. O ile w zimie makijaż na twarzy trzymał się na Cicaplascie cały dzień, o tyle teraz buzia po 6-8 godzinach zaczyna się świecić i wymaga przypudrowania. Nie jest to jakaś duża wada, ale myślę że warta zanotowania :) Myślę, że w lato produkt ten się po prostu nie sprawdzi :) 

_TJ08862

Plusy:
- przynosi ulgę skórze
- świetnie nadaje się pod makijaż
- nie zatyka porów

Minusy:
- nie przyspiesza gojenia się skóry
- w czasie cieplejszych dni powoduje "świecenie się" skóry po 6-8 godzinach

12 komentarzy:

  1. Kombinatorko ;D a na jak długo starczył Ci jako bazę pod makijaż ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm, czyli w sumie ma działanie zbliżone do zwykłego kremu Bambino :)
    Z LRP używam serii Effaclar (K i DUO) i sama nie wiem co o nich myślę. K mi bardzo pomógł, ale póżniej nagle zmasakrował mi policzki, których nie mogę doprowadzić do ładu :( Kusi mnie Active C, ale jego cena jest odstraszająca!

    haha, trochę im zajęło ściągnięcie The Balm do Katowic :p Już zdobyłam produkt, na którym mi zależało (Bahama mama jest super!), ale dzięki za cynk. Może w przyszłości się do Ciebie uśmiechnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam go, ale przez jakiś czas zastanawiałam się nad zakupem żelu do mycia twarzy z LRP..

    OdpowiedzUsuń
  4. Karolina a używasz jeszcze iwostin lipidia? myślę nad jego zakupem jako kremu na noc.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam próbkę tego kosmetyku i bardzo mi się podobał, jak skończę swój krem to może kupię wersję pełnowymiarową ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja zeszłej zimy bardzo się przywiązałam do Nutritic LRP ale tamten z makijązem tak dobrze nie współpracował więc moze sprobuje tego nastepnym razem

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam ten kosmetyk z Avene! I konsystencja jest zupełnie inna! Mój jest bardzo, ale to bardzo gęsty i tłusty

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam dotąd o tym kremie. Chociaż może słyszałam, tylko nie zapamiętałam, bo uznałam, że to kosmetyk nie dla mnie. Twoja opinia to potwierdza, więc raczej nie będę się za tym kremem rozglądać w aptece :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawy....

    KOCHANA ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEGO CZEKOLADOWEGO ROZDANIA!
    Do wygrania słodkości od Chocolate Company : 2x Hotchocspoon i Chocbar!
    http://pysiapatrysia.blogspot.com/2012/04/mam-nadzieje-ze-podoba-wam-sie-sodka.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię produkty tej firmy ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię kremy tej firmy. Kiedyś czytałam o tym kremie a teraz spróbuję na swojej skórze. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. spróbuj żel aloesowy, ma podobne działanie :)

    OdpowiedzUsuń