Każde wyjście do ludzi na wagę złota ! Przy mojej słodkiej Pepci nie mam za dużo okazji, by ubrać coś nowego ;) No chyba, że chcę mieć ślady łapek na spodniach czy jogurcik/serek biały jako modny dodatek na bluzce. No, ale za tą słodką mordę wybaczam. Wybaczam nawet to, że przez ostatnie 2 tygodnie chodzę w jeansach, które dawno powinny ujrzeć dno śmietnika i nie pierwszej nowości koszulce. Wybaczam nawet trampki na nogach. Wszystko dla psiej miłości ;) Zdarzają się jednak chwile kiedy wychodzę do ludzi innych niż pani w sklepie warzywnym czy moja mama, a wtedy...Ach ! Przywdziewam szpileczki, dodateczki i torebunię - aż Pepa Pańci nie poznała :) Podsumowując przydługi wstęp - fajnie mieć okazję, by się wystroić ;p
Szminka pod kolor butów, oł jee.
Mam na sobie:
sweter - Cubus
jeansy - Mango
torebka - Orsay
buty - Asos
zegarek - D&G
bransoletki - Lilou