2012/06/12

Czerwcowy Glossybox

Wiem, że już wszyscy widzieli, ale głęboko wierzę, że jest jeszcze choć kilka czytelniczek, które chcą zajrzeć do środka pudełka Glossybox bez konieczności kupowania go :) 

Czerwcowy Glossybox powiem szczerze mnie rozczarował. Aczkolwiek samej idei nie skreślam - w końcu przez ostatnie miesiące pudełka nas rozpieszczały :) Tym razem ucieszył mnie tylko jeden produkt - sól morska do włosów Toni&Guy, do kupna której przymierzałam się kilka razy w Rossmanie. Dwie rzeczy przypadły do gustu mamie, więc znajdą nowego właściciela. A mydełko ? Ja rozumiem, że jest Euro, baa nawet sama kibicuję, ale czy doprawdy wszystko musi w tym czasie być związane z piłką nożną ? :) A tyle fajnych produktów ma Tso Moriri, a oni wcisnęli do pudła to mydło ;p 





Clarena Luksusowy krem mikrokolagenowy z multipeptydami - ujędrnia, modeluje owal twarzy, rozkurcza zmarszczki jak botoks. Kolagen zwiększa gęstość i elastyczność skóry, kwas hialuronowy nawilża. W Glossybox dostajemy 30 ml (pełna wersja - 50 ml za 82 zł)


Toni&Guy Sól morska w sprayu - podkreśla naturalny charakter włosów i dodaje im objętości. Unosi włosy i utrwala efekt artystycznego nieładu. W Glossybox dostajemy 75 ml (Pełna wersja 200 ml za ok.40 zł).


Próbka Aire Sensual Loewe - świeży, promienny i delikatny :) Dodatek do pudełka. Z chęcią wypróbuję. Cena za 30 ml 229 zł. Próbka ma 2 ml.


Najbrzydsza rzecz z pudełka.. Tso Moriri organiczne Mydło Kibica - z najwyższej jakości naturalnych składników. Wysoka zawartość gliceryny pochodzenia roślinnego zapewnia bardzo dobre nawilżenie skóry. Pełen wymiar - 16 zł za 100 gram.


Yves Rocher Pogrubiający tusz do rzęs Sexy Pulp + karta zniżkowa na 30 % na dowolny produkt - ekstremalnie pogrubiający tusz wyposażony w grubą, wyjątkowo gęstą szczoteczkę pozwala równomiernie pogrubić każdą rzęsę. Efekt uwodzicielskiego spojrzenia utrzymuje się do 12 godzin. Ojj też pudło w tym przypadku - YR tak często robi promocje na swoje produkty, które i tak nie mają jakoś super wygórowanych cen, że w tym przypadku 2,5 ml próbka tuszu brzmi trochę jak nieudany żart...Pełen produkty to koszt 49 zł za 9 ml.


Bm Beauty - sypki róż mineralny. To idealny sposób, aby zakończyć makijaż w 100 % naturalnym rumieńcem. łatwy do zastosowania, nie zatyka porów dzięki czemu skóra może swobodnie oddychać. W pudełku znajdziemy 1 gram produktu, pełen wymiar to 4 gramy za 40 zł.

Teraz czas na wyliczenie ;) 

103,81 zł - to koszt produktów w czerwcowym pudełku, czyli mimo wszystko opłaca się... Pozostaje jednak pytanie czy na prawdę potrzebny jest mi kolejny krem (ten produkt był obecny chyba we wszystkich dotychczasowych pudełkach), glicerynowe pudełko czy miniaturka maskary, którą zapewne dostają klientki do zakupów w YR... ? Pod względem przydatności produktów czerwcowy Glossybox oceniam bardzo nisko - mam nadzieję, że w następnych miesiącach przełamią trochę monotonię i nas czymś zaskoczą. No i że w końcu zwrócą się ku pierwotnej idei pudełek jako nośników rynkowych nowości z półki towarów luksusowych.

A jak Wy zapatrujecie się na czerwcowe pudełko ?

Osoby zainteresowane subskrypcją zapraszam do kliknięcia w poniższy link.





003 blond



21 komentarzy:

  1. myślę że po tym pudełku więcej klientów im ubędzie niż przybędzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziś się psiknęłam tą solą i nie wiem o co w niej chodzi XD
    składy pozostawiają wiele do życzenia zarówno soli jak i kremu (nie wiem jak ma się to do ceny, która jest jakaś z kosmosu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obsession, przecież nie od dziś wiadomo, że parafina jak botoks działa :P

      Usuń
    2. mi sie wydaje, że producent sobie wyknuł, że napis "luksusowy" ma działać tak magicznie, reszta jest nieważna XD

      Usuń
  3. pierwszy raz go widzę! tak czy siak, wcale mnie to nie pociąga ten glossybox, więc zawartość bd oglądać na zdjęciach innych blogerek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dziwię się wcale osobom, które zrezygnowały teraz z subskrypcji, to pudełko naprawdę jest słabe :(. Poczekam jednak do następnego.

    OdpowiedzUsuń
  5. mam podobne zdanie, większośc chyba takie ma. Ale nie skreslam glossy, bo mimo wszytstko nadal nie jest zle.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja sie dziwie,ze wciaz tak wiele osob te boxy kupuje ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie popisali się i tym razem. Jak to mają być luksusowe kosmetyki to na kij mi to mydło czy minitusz z YR jeśli i tak tego nie kupię. Zapach średni, nie w moim stylu. No może krem się sprawdzi ale też jakiś rzadki. Dam im jeszcze szansę w lipcu, zobaczymy. Jak będzie podobnie, zrezygnuję. Dołożę te 50zł i będę miała co chcę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie, w zeszłym miesiącu był o wiele ciekawszy :) Może ja się w końcu na to zapiszę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. oj też mnie ciekawi sól morska, ostatnio właśnie gdzieś ją widziałam w promocji, czekam na Twoje wrażenia. Róż też wygląda ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj ten krem to mi niezłą sieczkę na twarzy zrobił swojego czasu ....

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo blogerek sie zawiodło w tym miesiacu na tym Boxie...
    Pozdrawiam, Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie się rozczarowałam w tym miesiącu, nawet mi się nie chce o tym boxie pisać... Chyba po raz pierwszy zupełnie nic mi się nie podoba

    OdpowiedzUsuń
  13. Aha, i to jeszcze z pod naklejki z moimi danymi wystawała naklejka z danymi innej klientki...

    OdpowiedzUsuń
  14. No mogli się bardziej postarać ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Beznadziejny ten box! Żeby nie było, ze skończą jak kiss ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. W tym miesiącu odpuściłam - i baaardzo się z tego cieszę ;);)

    OdpowiedzUsuń
  17. a to mydelko kibica otrzymalas w wersji ukrainskiej... hehehe

    OdpowiedzUsuń