Ja vs. skóra to walka nierówna. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale ciągła bitwa o ładną cerę nie ustaje. Moja twarz nie lubi zmian, wobec czego również okres urlopowy nie wpłynął na nią zbyt dobrze. Inne powietrze, woda, mała zmian kosmetyków i do domu przyjechałam nieźle wysypana. Liczba podskórnych krostek mnoży się z minuty na minutę, do tego dochodzą rozszerzone pory i przetłuszczanie się. Tym razem wypowiadam wojnę szykując broń większego kalibru - kwas migdałowy. Poniżej możecie obejrzeć stan wyjściowy mojej skóry.
Zaznaczyłam co chcę poprawić, jednak chyba i bez tych gryzmołów wiadomo o co chodzi...Jeśli nie chcecie oglądać mojego ryjka z bliska bez makijażu, nie przewijajcie dalej :)
Czoło to przede wszystkim problem rozszerzonych porów, mimicznych zmarszczek oraz widocznych przebarwień (mam nadzieję, że jeszcze nie starczych! :))
Policzki to grubsza historia. Od pewnego czasu są usiane większymi i mniejszymi niespodziankami. Po zagojeniu takiej niespodzianki zostają przebarwienia na jakiś czas. Poza tym, choć nie widać tego na zdjęciach pod skórą jest dużo bardzo drobnych niedoskonałości. Plus oczywiście klasyka problemów skórnych - rozszerzone porzyska,
Broda to problem najmniejszy. Trochę niedoskonałości, jedno duże przebarwienie - mam nadzieję, że pójdzie gładko.
Za miesiąc przedstawię rezultaty kuracji! Trzymajcie kciuki!
Jestem ciekawa rezultatów:)
OdpowiedzUsuńOoo tak, wreszcie nadchodzi ta pora roku, która uwielbiam. U mnie pierwsze kwasowe zakupy poczynione + czeka arsenał, który ma kontrolować regenerację cery i zniwelować zrzucanie skóry :D
OdpowiedzUsuńJa od przyszłego tygodnia zamierzam wprowadzić intensywną walkę przy użyciu kwasów :) Czekam tylko na paczkę :) Mam nadzieję, że załatwię podskórnych wrogów ;)
OdpowiedzUsuńnapisz coś więcej o tym specyfiku neutralizującym kwasy bo mnie zaintrygował ;) Kochana Twoja skóra wcale nie wygląda tak źle ;P
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za efekty :)
OdpowiedzUsuńJa od września używam mojego kremu złuszczającego z kwasami na noc z Bandi, bardzo go lubię, jest już ze mną 3 sezon ;)
możesz napisać coś na temat kawasów jakich będziesz używać, jak je stosować i gdzie je można dostać
OdpowiedzUsuńno to go! i czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńciekawe jaki będzie efekt kuracji
OdpowiedzUsuńmoją zmorą też są rozszerzone pory i nie przewidzane niespodzianki, niby kilka
ale za to bardzo drażniące
Trzymam kciuki za Twoją walkę i czekam na posta z efektami kuracji i dokładnym opisem kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia, trzymam kciuki i czekam na super rezultaty :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na wyniki, bo także moja cera nie jest w najlepszym porządku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwasy, pokazywałam wiosną efekty kuracji na blogu. Dodatkowo polecam Effeclar K lub Duo.
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby moja cera tak wyglądała ;)
OdpowiedzUsuńDużo do poprawy nie ma:) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOj jestem bardzo ciekawa jakie będą efekty!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńmoże i ja się skuszę:)
Trzymam kciuki za Twoją wygraną tym razem :)
OdpowiedzUsuńZapowiedziałaś tak jak byś nie wiadomo co miała na tej twarzy, a tu buźka gładka jak u niemowlaka! Wiadomo, że pojedyncze wypryski irytują, ale cerę moim zdaniem masz bardzo ładną.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak efekty :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńCoś jak moja japka.... myślę o kwasach, szczególnie o Bandi
OdpowiedzUsuńI jak rezultaty? ;-)
OdpowiedzUsuń