2012/03/02

Glossybox: marzec

Wczoraj od rana jak na szpilkach czekałam na kuriera, który przyniesie mi upragnione pudełko. Na szczęście kurier nie kazał mi czekać na siebie długo i już o 10 mogłam się cieszyć swoim pierwszym Glossyboxem. Kilka dnia wcześniej w warszawskim klubie Hunter's odbyła się impreza inauguracyjna, na którą byłam zaproszona jednak z powodu odległości i niekorzystnego dnia tygodnia nie dałam radę dotrzeć. Zdjęcia z imprezy możecie zobaczyć na profilu facebook Glossybox Polska (klik)

Pewnie większość z Was już zawartość paczuszki widziała - mimo wszystko jednak zaprezentuję bogate wnętrze paczki :) 

Tak prezentuje się przesyłka kurierska - od razu widać co przyszło :)

_TJ08768
W środku znajdziemy właściwe pudełko - piękne, pudrowo różowe. Na pewno wykorzystam je jakoś w domu - może nowe miejsce na kosmetyki ? :)

_TJ08769

W środku jest jeszcze słodziej - pudrowe kokardki i czarny papier to zdecydowanie udane połączenie. Projektant Glossyboxa na pewno był kobietą ;) 

_TJ08770

_TJ08773

Kosmetyki umieszczone są we wiórkach z papieru, które oczywiście czym prędzej trzeba porozrzucać po mieszkaniu by dostać się do kosmetyków :D

_TJ08774

No ale przejdę do tego co najbardziej interesująca. Gdy już miną zachwyty nad stroną wizualną Glossybox, należy zabrać się za odkrywanie produktów. Uwaga ! Tutaj może spotkać Was zachwyt nr 2.

_TJ08771

_TJ08786

Jestem na prawdę pod wrażeniem. Choć produkty nie są pełnowymiarowe, tak duże próbki starczą nam na wiele użyć. A firmy ? Same z wyższej półki.

_TJ08785

Krem Lierac (balsam do cery odwodnionej Hydra-Chrono+) - opakowanie 15 ml. Oryginalne opakowanie ma pojemność 40 ml i kosztuje 148 zł.

_TJ08784

Marc Jacobs Daisy - przesłodka 4 ml miniatura. Pełny produkt to koszt 275 zł za 75 ml.

_TJ08778

Masaki Matsushima balsam do ciała Masaki Cherry 50 ml. Pełnowymiarowe opakowanie będzie kosztować nas 149 zł za 150 ml.

_TJ08781

Nuxe suchy olejek próbka 10 ml. Jedyny produkt, który już wcześniej używałam. Olejek ten jest genialny i bardzo cieszę się, że znalazłam go w boxie. Doskonale wycisza skórę, nawilża i...ten piękny zapach.

_TJ08780

Rene Furterer szampon Okara Protect Color 50 ml. Oryginalny produkt to koszt 80 zł za 150 ml.

Zawartość trafiona w 10. Jestem zadowolona z każdej rzeczy znalezionej w boxie. Oczywiście recenzje produktów pojawią się na blogu :) Część przetestuję ja, część moja mama - ale na pewno wkrótce o nich usłyszycie.

Jak myślicie Glossybox wypadł lepiej niż jego konkurent Kissbox ?
Warto wydać 49 zł na tego typu usługę ?

14 komentarzy:

  1. Też cieszę się swoim Glossy od wczoraj :) Nie uważam, że wypadł lepiej bo to właściwie innego rodzaju pudełko Kiss jest o połowę tańszy i produkty ma niskopółkowe ale dla mnie kompletnie nie znane i te do pielęgnacji bardzo dobre Glossy to wysoka półka ale sama nie kupiłabym balsamu za takie pieniądze tylko dlatego, że jest sygnowany przez projektanta a z pielęgnacją nie ma nic wspólnego... Póki co zostaję z jednym i drugim pudełkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również od wczoraj zachwycam się moim boxem :) Myślę, że warto było wydać 50zł na takie cudeńka- na pewno nie poprzestanę na jednym GlossyBoxie :) Jeśli chodzi o KissBoxa, uważam, że jego zawartość była mniej wartościowa, ale dla mnie równie fajna (pomijając jedynie przeterminowany błyszczyk) i poza tym zapłaciłam za nią o połowę mniej. Mam subskrypcję Kissa i dopóki się na nim nie zawiodę, nie mam zamiaru z niej rezygnować :)

    pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna sprawa.
    ale dla mnie 50 zl to za dużo...

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne, chętnie bym sobie kupiła, choćby żeby wypróbować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę się musiała na niego kiedyś skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj widziałam jego zawartość i szczerze zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  7. mi szczególnie spodobał się olejek nuxe i perfumy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No opakowanie cudowne, masz racje - to musiała opracowac kobieta :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie, bardzo fajna zawartość :) Daisy i nuxe też bym chętnie wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzieki Twojemu blogowi rowniez sie zapisalam(ale mieszkam w Hiszpanii i tu nie bylo takich fajnych produktow) Czy tez wypelnialas ankiete dotyczaca cery? Na stronach hiszpanskich jest wystawianych wiecej produktow niz tylko 5, sposrod ktorych pakuja tylka 5.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna sprawa z tym, tyle że nie dla mnie (cena).
    A taką miniatureczkę perfum Marca Jacobsa marzy mi się. (:

    OdpowiedzUsuń