2011/11/17

Apsik !

Miał być post outfitowy, ale niestety... Odwiedziła mnie bliżej niezidentyfikowana infekcja (no dobra, przeziębienie, ale nieznajomy wróg brzmi groźniej:)). Wizja siedzenia pod kocykiem i kurowania się wydaje się być na prawdę błoga, aczkolwiek po godzinie siedzenia sama w domu i grzania się dostaję do głowy. Nie umiem siedzieć bezczynnie ! Dlatego też zrobiłam ten uroczy kolaż chorobowy ilustrujący rozrywki jakim będę oddawała się przez najbliższy czas – zliczona ilość gazet w postaci trzech obrazkowych odmóżdżaczy, książka która czeka na swą kolej od wakacji oraz naturalnie blog – w końcu nadrobię zaległości u Was ! Do tego zapoznam się zapewne z całym dobrodziejstwem telewizji śniadaniowej, następnie obiadowej i kolacyjnej. Nie ma to jak ambitne plany !