2011/11/28

La roche posay Effaclar K

Długo szukałam idealnego kremu pod makijaż dla mojej tłustej skóry. Kiedy pogodziłam się już z tym, że będę musiała żyć ze świecącą się twarzą (:P)...pojawił się on. Effaclar K. Najpierw używałam go, by skóra przyzwyczaiła się do działania kwasów przed kuracją Glyco-A. Kuracja minęła, a ja bez Effaclaru K nie wyobrażam sobie życia. Ten krem jest rewelacyjny !

Krem zamknięty jest w poręczne, „aptecznej” tubce dzięki czemu aplikacja jest łatwa i higieniczna. Ma lekką, trochę wodnitą konsystencję, która wchłania się w skórę błyskawicznie i nie pozostawia tłustej ani lepiącej warstwy. Jest to idealny krem na dzień dla posiadaczek tłustej skóry. Rewelacyjnie przedłuża trwałość makijażu – skóra jest idealnie matowa, lekko napięta i miła w dotyku. Z Effaclarem K pod makijażem wytrzymuję ok. 8 godzin bez poprawiania makijażu czy dodatkowego matowienia skóry. RE-WE-LA-CJA ! I teraz najlepsze...Krem na prawdę działa na niedoskonałości. Przy codziennym stosowaniu zauważyłam zmniejszenie por, zmniejszenie wydzielania sebum. Jest to pierwszy krem, który choć trochę ruszył podskórne grudki – mój największy problem. Fakt, że trochę wysusza skórę, dlatego zalecam używać go na dzień, a wieczorem fundować skórze porządną porcję nawilżenia. Absolutnie wart każdej wydanej złotówki !