2014/03/26

Sephora Nawilżający róż do policzków

Z produktem z dzisiejszej recenzji nie zawsze było mi drodze. Kilka razy lądował już na kupce do wymiany, sprzedaży czy podarowania koleżankom. Zawsze jednak ostatecznie go zostawiałam. Sama również dostałam go w spadku od mamy. Swoje w kosmetyczce przeleżał, ale w tym sezonie ma swoją drugą młodość. Odkąd zmieniłam odcień włosów na nieco cieplejszy odcień blondu, róże w odcieniach koralu i pomarańczu znacznie lepiej pasują do mojego wyglądu. Panie i Panowie (są tu jacyś?), Sephora Coral Crush.


Kolor Coral Crush to ciepły odcień koralu z delikatnymi drobinkami - na policzkach zamienia się w delikatne rozświetlenie. Efekt jest bardzo świeży i dziewczęcy. Sprawdza się, jeśli nie do końca się wyśpimy i chcemy sobie dodać nieco koloru kosmetykami. Trwałość różu na plus, choć znam pod tym względem lepsze kosmetyki. Trzyma się na policzkach ok.5 godzin, później zaczyna się ścierać i wnikać w skórę. Co do nawilżania - no c'mon to przecież róż. Mimo wszystko za tę cenę jestem w stanie wystawić mu pozytywną recenzję. Róże znajdziecie w Sephorze za ok.40 zł.





A tak wyglada na policzkach:


9 komentarzy: