Sobota to u mnie zdecydowanie dzień blogowy - to właśnie w weekend powstają posty i zdjęcia na kolejny tydzień. Niestety mam dość ciemne mieszkanie i właściwie sobotni poranek to jedyna szansa na stworzenie wyraźnych i jasnych zdjęć. Zobaczcie o czym przeczytacie za tydzień.
W poniedziałek zobaczycie uroczą gromadkę kosmetyków, które sięgnęły dna. Czy powiem im "Do widzenia" na zawsze, czy to tylko chwilowe rozstanie ? Ach, te napięcie!
Niedawno byłam również na zakupach...Na resztkach wyprzedaży upolowałam prawdziwe okazje!
W piątek zobaczycie prawdziwą królową szminek. Matowa czerwień w wydani MAC - ideał!
Ten tydzień ewidentnie przebiegał w rytmach Depeche Mode (poniedziałkowy koncert!). Marzyłam o zdrowych paznokciach i o sukience z Simple. Na stopach gościły nowe baletki. Zachęcałam Was również do uczty w postaci polędwicy z dorsza.
Miłego weekendowania - ja właśnie wybieram się na wiosenny spacer :)