2012/09/01

Małe zakupy w Inglocie

Postanowiłam sobie sprawić mały prezent na osłodę nowego etapu życia :) Jako że cienie z Inglota są w mojej czołówce rzeczy tanich a dobrych, do moich zbiorów dołączyła kolejna mała paletka - kolory uniwersalne, w sam raz do pracy :)) Do koszyka wpadła również matowa szminka - uwielbiam taki efekt na ustach, mam już tego typu kosmetyki z Revlona i Shiseido i jestem bardzo ciekawa jak w tej konkurencji da sobie radę nasz polski Inglot.








 Co kupiłam:
Szminka Matte 417
cienie Freedom System:
419 Pearl
407 Pearl
467 Double Sparkle
460 Double Sparkle

Ten ostatni jest prawdziwym kameleonem - raz wygląda na brąz, raz na fiolet, a innym razem na oberżynę :)
Za wszystko dałam 82 zł, co uważam za dobrą cenę jak na tyle produktów.