2012/09/05

Outfit podróżny

Uwielbiam podróżować ! Sama jazda autem czy to w roli pasażera czy kierowcy sprawia mi niekłamaną radość. Jako że w wakacje spędziłam sporo godzin w samochodzie, postanowiłam pokazać Wam mój niezawodny sposób na wygodny strój do auta. Jestem panna wygodnicka i nie wyobrażam sobie, żeby w czasie podróży odczuwać gniecący, wpijający się czy inny -ący dyskomfort. Szczerze mówiąc najchętniej podróżowałabym w dresie (znów wychodzi ze mnie dresiara) i papciach (jak niemiecki emeryt). Ale jak dobrze wiemy, kiedyś trzeba opuścić wygodne autko i pokazać się światu, toteż decyduję się na mniej drastyczne rozwiązania ;p

_TJ03566

Zasada podstawowa - luuuuz. Praktycznie nigdy nie ubieram w podróż niczego obcisłego - nie wyobrażam sobie spędzić kilka godzin w jednej pozycji w ciasnych rurkach czy czymkolwiek innym krępującym ruchy. Stąd...BOYFRIEND JEANS. Absolutnie genialny wynalazek ;) Te, które mam na sobie upolowałam z Zarze na tegorocznych wyprzedażach za 50 zł :)
_TJ03569

_TJ03573

Nawet jeśli na zewnątrz jest ciepło, do auta zabieram ze sobą cienki sweter - jestem zmarzluchem i najczęściej w klimatyzowanych wnętrzach jest mi zimno :) Luźny kardigan typu 'waterfall' jest obecnie moim ulubionym. Do tego dobrałam luźny top, dużą torbę (trzymam w niej picie na podróż oraz rzeczy, które nie znalazły się w walizce w obawie przed zniszczeniem) i sandały.

_TJ03577

_TJ03576

Co mam na sobie:
sweter - TK MAXX
spodnie, top - Zara
sandały - Stradivarius
torebka - Sisley
bransoletki - H&M, Mokobelle, Pandora