Rzecz dzieje się w swojsko brzmiący dla Polaków kraju o nazwie Żubrówka. Bohaterów co prawda poznajemy w trakcie wojny, jednak niech Was to nie zwiedzie - to jeden z tych filmów, który zostawia nas z tym miłym uczucie wewnętrznego ciepła. Choć w filmie występuje cała plejada gwiazd, daleko mu do typowych hollywodzkich produkcji. Dopracowany jest tu każdy szczegół scenografii, która idealnie wręcz współgra z muzyką, pracą kamery i grą aktorów. Co ciekawe, sama scenografia w większości została stworzona na potrzeby filmu (sam front hotelu również jest makietą), jednak ma mocne korzenie w europejskiej historii sztuki. Film garściami czerpie z inspiracji secesją i Art Deco, a nastrój każdej sceny jest świetnie podbudowaną ścieżką dźwiękową. Same klatki filmu mają trochę czaru starych "kolorowanych" filmów - efekt tych elementów jest rewelacyjny i na pewno zapewni nam wiele doznać wizualnych.
Kiedy po seansie zaczęliśmy szukać informacji o filmie, odkryliśmy zaskakujące fakty z serii Making of... :) Okazało się, że większość scen filmowych była kręcona bardzo blisko (a właściwie na granicy) Polski w miasteczku Goerlizt (polski Zgorzelec). Decyzja nie mogła być inna - jedziemy szukać lokacji filmowych!
Poznajecie tę wieżę w tle kadru? To ta sama baszta co na zdjęciu. Szkoda, że ujęcie robiliśmy z innej uliczki...
Nasze najbardziej udane "znalezisko" - uliczka, na której znajdowała się filmowa cukiernia Mendls' (ach jak żałuję, że była tylko filmową fikcją!). Uliczka nazywa się: Fischmarktstrasse.
Mur, ktory widzimy w jednej z początkowych scen został na potrzeby filmy przemalowany, a tylna sceneria dodana komputerowo. Spójrzcie na skrzynkę i wejście - to te same miejsce, co na zdjęciu!
W jednych ze scen o The Society of the Crossed Keys widzimy charakterystyczny czerwono szary-budynek. Zupełnie przez przypadek sfotografowaliśmy go w trakcie przechadzki po mieście.
A teraz chyba najważniejsza lokacja filmowa z Goerlitz - budynek sklepu Karstadt. Co prawda nie jest pokazany z zewnątrz, jednak jego wnętrze stanowi miejsce większości scen filmowych. To jest właśnie wnętrze tytułowego hotelu!
Niestety z racji tego, że Goerlitz odwiedziliśmy 1 maja budynek był zamknięty. Zobaczcie na zdjęciach z Wikipedii jak wygląda jego wnętrze.
A tak wygląda w filmie:
Jeśli jeszcze Wam mało zapraszam do obejrzenia filmiku "Making of..." prosto z Goerlitz.
Widziałyście Grand Budapest Hotel? Podzielacie mój zachwyt :) ?
0 comments:
Prześlij komentarz