2014/05/21

Spoty-głupoty!

Pamiętam, że kiedyś w dodatku telewizyjnym do Gazety Wyborczej był cykl oceniający spoty reklamowe. Była to moja stała pozycja czytelnicza, z której (niestety) GW się wycofała. Zawsze skłaniała mnie do myślenia jak dużo chłamu serwują nam agencje przygotowujące reklamy i jak ciężko jest o taką reklamę, która nas zaskoczy (i to nie głupotą). Mam wrażenie, że teraz sytuacja wygląda jeszcze gorzej, bo...stworzenie listy 10 wkurzających i durnych reklam przyszło mi z zadziwiająca łatwością. Mam wręcz wrażenie, że na jednym poście o tej tematyce się nie skończy...


1. Jogurty Activia - reklamy jogurtów Activia od dawna znajdują się w moim osobistym rankingu najbardziej głupich reklam wszechczasów. Zaczęło się od zatrudnienia do spotów napobudliwej blondynki opowiadającej o swoich problemach z trawieniem. To bym jeszcze mogła przeboleć. Poczułam się nieswojo, gdy blondynka zaczęła z nienacka pojawiać się jako przerywnik klipów na Youtubie krzycząc na mnie czy zjadłam śniadanie. WTF? Angaż Szakiry do reklamy był jednak tym, co spowodowało we mnie wewnętrzny krzyk rozpaczy. Activia sprawia, że twoje jelitka są tak radosne, że brzuch Ci tańczy i w środku wygląda jak magiczna dżungla (seems legit). I nawet Szakira dzięki nim wypróżnia się bez problemu. Hell yeah!


2. Amino - Pyszne, polskie i...wyjątkowo niezjadliwe w odbiorze. Bardzo logiczne, że POLSKA zupka potocznie nazywana CHIŃSKĄ jest reklamowana WŁOSKĄ piosenką przerobioną na polski. Istny misz-masz. Piosenka wbija się w zwoje mózgowe w zatrważającą precyzją i pozostaje tam na wieki. I ten Pan, który to śpiewa i jego szalone oczy. Ktoś tu wciągnął o kilka kresek cukru za dużo. Aaa! I moim faworytem jest gibający się Pan w laćkach na letnisku. Mistrzostwo!


3. Helena Oranżada - w uszach jeszcze pobrzmiewa dźwięk muzycznego koszmarku (Helena, helena już czuuujesz ten smaak!) z reklamy z 2010 roku, a spece od reklamy oranżad Helena znów pokazali jak bardzo są specjalni. Miało być z rozmachem (w końcu występuje w niej chyba najpopularniejszy w Polsce kabaret), a wyszło jak zawsze. I ta piękna grafika z pływającymi bąbelkami. Bajka!



4. Plus - seria reklam z prawidziwymi bliźniaczkami - już pomijam nieudolną walkę reklamową Plusa z Orange (0:1 dla Orange), ale to co tu jest ważne to aspekty etyczno-wychowawcze (tak bardzo mądrze, wow!). Nie bawimy się pluszakami, wolimy napieprzać w Pleja i za 5 lat być typową pokemońską gimbazą. D'uh! Gdzie te czasy, gdzie największym marzeniem dziecka było wyjście "na plac" (na dwór/na pole/na podwórko - zakreśl właściwe w zależności od lokalizacji).


5. Ciastka Milka - o ile reklamy z fioletową krową uczącą wrażliwości w dziwny sposób mnie rozczulały, o tyle reklama czekoladowych ciastek Milka mnie przeraża. Ciastka sprawiają, że ogród ożywa. Och, słyszymy głosy, widzimy dziwne stworzonka. Czy w rajskim ogrodzie fioletowa krowa hoduje alpejskie grzybki halunki?


6. Pizza Rigga. Kolejne mistrzostwo jeśli chodzi o piosenkę reklamową. Tutaj daje jeszcze Oskara za efekty specjalne - latające talerze robią wrażenie. I rodzina taka zgrana. I babcia zawsze czuwa. Dla mnie hitem reklamy jest fragment rozpoczynający się w 12 sekundzie - szalone oczy młodego (tak znowu!). Miodzio!



7. Jacobs Kronung i siostry Przybysz. Reszta reklam z tej serii nie wywołuje u mnie odruchów wymiotnych, ale ta z siostrami Przybysz...O matko! Po pierwsze, znowu widzimy klasyczny przykład opętania oczno-reklamowego potocznie nazywanego wytrzeszczem. Ale to jeszcze nic.Najgorszy jest dźwiek, który wydaje Natalia śpiewając do...słuchawek. Jeeeeee łuuuu uuuuu.


8. Link4. Kolejny koszmarek z przerobieniem hitu na piosenkę reklamową. Grupa młodych ludzi z jakiegoś talent show skacze po scenie i się cieszy, że może sobie kupić AC, OC i dom ubezpieczyć. To oczywiste powody do radości osób po 20 roku życia. Dodajmy do tego tekst, który na siłę został wepchnięty na znaną melodię i tak na prawdę przez większość reklamy ciężko zrozumieć o czym Ci młodzi ludzie sobie śpiewają i z czego mają zaciesz. A zaciesz mają prawie wszyscy, bo mam wrażenie, że blondyna śpiewa z prawdziwym wkurwem. Pewnie dlatego, że występuje w tak dennej reklamie zamiast robić karierę muzyczną.



A kto Waszym zdaniem pretenduje do nagrody na najgłupszą reklamę ? :) Macie swoich faworytów ?

10 komentarzy:

  1. Jedyne reklamy, jakie lubiłam to Plusa z kabaretem Mumio :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Plus strzelił sobie w kolano rezygnując z Mumio

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorzuciłabym jeszcze reklamę Sun bitesów, jak ich nie jesz to wszystko inne to tektura, potrzebujesz morza glutaminianow żeby coś miało smak.
    Dla mnie też reklamy operatorów komórkowych zatrudniające gwiazdy to porażka, wszyscy postawili na to samo, że już trudno rozróżnić kto co kiedy, czy to reklama X czy może Y

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeee łuuuhuuuu wymiata i zupa Romana rowniez - makabra :D I pozniej sie dziwic, ze gimbaza glupieje, jak sie naoglada takich pierdół :P

    OdpowiedzUsuń
  5. teraz play ma mumio

    OdpowiedzUsuń
  6. Marta Mardyła22 maja 2014 11:28

    Nie widziałam żadnej z tych reklam poza tą Amino. Jeden z plusów braku dostępu do telewizora ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Link 4 moim zdaniem wygrywa ale głupotą poraża tez reklama blend-a-med- tez z Shakirą: "jaki jest sekret jej uśmiechu? robienie tego co się kocha- oto nowa pasta blend-a-med white lux..."

    https://www.youtube.com/watch?v=ZwpsYpzaW_4

    OdpowiedzUsuń
  8. Była parę miesięcy temu taka głupia reklama przypraw "kucharek" z przeróbką włoskiej piosenki La Shate Mi Cantare. Były tam śpiewające i kiwające się na boki dziewczyny, które doprowadzały mnie do szału.


    I ta lekarka blondynka w okularach reklamująca Linee 30+ (czy coś tam innego na odchudzanie) jakaś wyjątkowo irytująca jest. Taka "mądralińska". xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Oni chyba sami zrezygnowali z plusa dla play.

    OdpowiedzUsuń