2011/05/02

Homemade sushi - pierwsze domowe sushi

Uwielbiam zarówno rybę jak i ryż, więc wiedziałam, że sushi stanie się moją ulubioną potrawą. Niestety jest to luksus na który mogę sobie pozwolić od czasu do czasu. Ceny w restauracjach sushi powalają i najczęściej, żeby najeść się w dwójkę tym smakołykiem trzeba wydać minimum 150 złotych. Poszukując tańszego rozwiązania, postanowiłam zrobić sushi w domu. Od razu zaznaczam, że tutaj także koszt przygotowania wykracza dość znacznie ponad cenę przeciętnego obiadu. Za wszystkie składniki zapłaciłam około 60 złotych, trzeba jednak pamiętać, że każdy następny raz będzie tańszy (w końcu np. sos sojowy czy pasta wasabi to produkty, które starczą na przygotowanie sushi kilkanaście razy). Składniki dostaniecie w każdym super markecie na dziale z orientalną żywnością (przynajmniej tak jest w Tesco).

Przystępując do robienia sushi nie miałam przed oczami żadnego konkretnego przepisu. Naoglądałam się dziesiątek instruktarzy na youtube, gdzie kucharz krok po kroku objaśnia jak przygotować wybrany rodzaj sushi. Polecam te wydane przez smaki świata http://www.youtube.com/user/smakiswiata , gdzie znajdziecie także pomocne wskazówki co do tego jak ugotować ryż czy kroić rybę.

I tak z wspólnymi siłami z youtubem powstały : nigiri sushi z łososiem (kuleczka ryżu z plasterkiem ryby), futomaki z ogórkiem,awokado, serkiem Philadelphia ,surimi i łososiem (jest to sushi zawinięte w glon z wieloma składnikami), hosomaki z awokado (tradycyjne sushi z jednym składnikiem) oraz próba odwróconego sushi czyli California rolls z ryżem na wierzchu (które niestety mi się rozpadało :(). Jak na początkującego wielbiciela sushi wyszły chyba całkiem nieźle. Choć miałam problem krojeniem sushi ze względu na niedostatecznie ostry nóż i oczywiście z estetycznym zwijaniem :) Ale to pewnie kwestia wprawy.

A tak wyglądało przygotowywanie i rezultat końcowy :)


Przygotowanie wcześniej wszystkich składników ułatwia pracę ;) 


Wypełnianie ryżem nori.


Składniki gotowe do zawijania :)


No to jedziemy !


Pierwsze maki gotowe :) 


A tak było po ponad godzinie ;)



A co najważniejsze - było na prawdę pyszne :) 

8 komentarzy:

  1. Czekałam na ten wpis! Super wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w pl mozna kupić philadelphie ? nie wiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadłam sushi kilka razy, ale nie jestem jego wielką fanką :) Przy robieniu domowych najbardziej lubię się bawić tym klejącym ryżem no i później zawijać :)
    Twoje maki wyszły bardzo profesjonalne :)

    P.S. Ja całą anginę przechodziłam, nic nie leżałam i przestraszyłaś mnie tymi zatokami... Bo mały katar mam :(((

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje sushi wygląda naprawdę pysznie :) Aż zrobiłam się głodna ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. jak na pierwszy raz naprawdę nieźle, a produkty proponuje kupować w Kuchniach Świata, bo są tańsze niż w hipermarketach. co do ryżu, to naprawdę sztuką jest ugotowanie go dobrze za pierwszym razem, no i na proporcje sosu, który dodaje się do ryżu w trakcie gotowania trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć. co do składników, to niestety Polska w ryby do sushi nie jest bogata, więc zostaje łosoś, tuńczyk i surimi, ale fajnie komponują się też krewetki wcześnie usmażone w tempurze, a zamiast oklepanego ogórka i awokado, można dostać żółtą rzepę i marynowaną tykwę (dokupienia w KŚ)

    OdpowiedzUsuń
  6. tykwę i rzepę można allegro kupić, a ryby faktycznie najładniejsze są w Makro.

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie próbowałam robić sushi :) jadłam je tylko raz, ale od razu je pokochałam :) moze też kiedyś spróbuję? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna sprawa, również próbowałam i mam relację z przygotowania na blogu.
    Razem z chłopakiem postanowiliśmy zaprzestać zamawiania sushi w różnych knajpkach i zawsze przygotowywać je samodzielnie. Jeśli chodzi o zaopatrzenie w składniki to jest sporo sklepów internetowych, w którym za nieduże pieniądze można się obkupić we wszystko co potrzebne.
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń