2011/05/25

MAC Face and Body Foundation

Jakiś czas temu zrezygnowałam z ciężkich pokładów. Na początku nie umiałam się przyzwyczaić do braku "maski", która kryłaby wszystkie zaczerwienienia i niedoskonałości na twarzy. Jednak już po 2-3 miesiącach używania lekkich, beztłuszczowych podkładów moja skóra wyraźnie odżyła, a liczba wszelkich zaskórników i innych świństw wyraźnie zmalała. Teraz praktycznie w ogóle nie muszę używać silnie kryjących podkładów - nie mam czego zakrywać :) No, ale do rzeczy. Miesiąc temu kupiłam nowy podkład - MAC Face and Body Foundation - ma on ultralekką formułę na bazie wody, jest wodoodporny i rozświetlający. Skusiła mnie przede wszystkim cena - za 120 ml dałam 120 zł, gdzie przy innych podkładach znanych firm jest to cena za 30 ml.

Jeśli chodzi o opinię to mam mieszane uczucia. Wiem, że sezon letni jest wymagający dla podkładów, dlatego daję mu lekką taryfę ulgową. Podkład daje fajne świetliste wykończenie (wielbicielki matu będą musiały go przypudrować) i efekt wypoczętej twarzy. Trzeba przyzwyczaić się do jego lejącej konsystencji, która dosyć szybko zastyga na twarzy. Nie da się nim jednak zrobić krzywdy - jest tak lekki, że nie tworzy smug i plam. Fajne jest to, że w zależności od tego jaki efekt krycia chcemy osiągnąć możemy nałożyć kilka warstw podkładu. Face and Body tworzy tak mocno zlewa się z twarzą, że na pewno nawet przy 2-3 warstwach będzie wyglądać naturalnie.

Napiszę to co mi w nim przeszkadza. Otóż nie wytrzymuje całego dnia na twarzy bez poprawek - ale tak jak pisałam powyżej można to zwalić na wysokie letnie temperatury. Po kilku godzinach skóra zaczyna się tak dziwnie tłuścić - nie świeci się, ale powoduje takie nieprzyjemne uczucie na twarzy. Myślę, że może to być wina kremu, który używam pod ten podkład, więc szukam teraz jakiegoś dobre matującego kremu, który mam nadzieję rozwiąże problem.

Jak więc widzicie podkład MAC Face and Body jest na prawdę dobry, ale nie na każde warunki. Zobaczymy czy zmiana kremu zwiększy jego wytrzymałość, bo efekt jaki daje na twarzy bardzo mi się podoba, wciąż nie mogę jednak odżałować, że Sephora wycofała mój podkład idealny - T by Terry Light Expert :(




Używam odcienia N2.

4 komentarze:

  1. skoro jest lekki to na pewno będzie dobry, chyba się na niego skuszę:) co do tłustości, to na pewno do kremu bądź wyższej temperatury powietrza. Ja polecam krem nawilżający do skóry wrażliwej i suchej marki Avene z filtrem UV, z tej marki posiadam też podkład, jest super delikatny, tez musiałam się trochę przyzwyczaić po zimie, ale odpowiada mi :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe jak się będzie zachowywał przy wyższych temp :/// ja używam teraz bourjois healthy mix i jest ok, choć też leciutki :)
    pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja polecam Missha M Perfect Cover BB Cream. Uważam go za ideał. Nie widać zupełnie, że coś zostało nałożone na twarz, kryje idealnie nawet moje spore cienie pod oczami, pięknie rozświetla. Moim zdaniem z kremami BB nic nie jest się w stanie równać. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wydaje sie bardzo fajny jak moj zapomniany juz i znikajacy ze skelpow isa dora z lekka konsytecja , jezeli znalazlabym wystarczajaco jasny kolor skusialbym sie na niego.

    A krem matujacy polecam z avene jest bardzo dobry i wydajny :)

    OdpowiedzUsuń