2011/04/13

The fragrant obsession

Zakupowe słabości są dziedziczne. I ja i moja mama mamy dreszcze ekscytacji, kiedy słyszymy słowo Sephora, perfumeria etc. Szaleństwo mojej mamy poszło w stronę perfum, natomiast ja potrafię spędzić godziny oglądając kolorowe nowości kosmetyczne. Dzisiaj jednak będzie o pachnących buteleczkach, które potrafią poprawić nastrój każdej kobiecie. Wszystkie perfumy, które mam dostałam od mojej mamy, która nie umie wyjść z pustymi rękoma z perfumerii i zawsze kupuje flakonik albo dla mnie albo dla siebie (który najczęściej i tak później odziedziczam). Każda okazja typu urodziny lub święta, również poszerza mój arsenał zapachów. Aktualnie mama często wspomina o zapachu Jimmiego Choo, a że idą święta... czyżby kolejne zapachowe dziecko w mojej kolekcji ? :)


Chloe 

Cudowny pudrowy zapach. Świeży, kobiecy i elegancki. Bardzo trwały. No i ta urocza buteleczka. Najpierw miała go mama, ale wkrótce i ja dostałam swoją buteleczkę. Na pewno do niego wrócę.


Escada Absolutely Me

Jak większość zapachów Escady, Absolutely Me jest słodki i owocowy. Inspiracją do jego powstania były różowe macaroons i sok malinowy - to już mówi samo za siebie. Zapach na pewno poprawia humor - niestety na krótko, bo szybko wietrzeje.


Versace - Venitas

Jest to ostatni z "odrzutów" mojej mamy, która nie mogła znieść tego zapachu. Na początku również nie byłam nim zachwycona - był taki mydlany, chemiczny. Ale to co się dzieje z tymi perfumami pod wpływem czasu jest niesamowite. Wszystkie koleżanki pytały się mnie czym pachnę. Zapach jest kwiatowy, taki wakacyjny, ale jednocześnie z pazurem. Pierwsze wrażenie w tym przypadku okazało się zgubne :)


Gucci Guilty

Zapachem przypomina trochę swojego starszego brata Gucci By Gucci. Jest ciepły i zmysłowy, bardzo kobiecy. Bardzo podoba mi się elegancki flakon. Niestety stosunkowo krótko zapach trzyma się na mojej skórze.


Calvin Klein - Euphoria

Jak dla mnie zapach legenda. Na pewno każda z Was go kiedyś czuła. Dla mnie ma przede wszystkim wartość sentymentalną. Euphoria była pierwszymi dorosłymi perfumami, które kupiłam na strefie bezcłowej na pierwszych dorosłych wakacjach ;) Przy kolejnym z kolei flakoniku Euphorii zaczęłam się spotykać z Tomkiem - moim narzeczonym. Teraz i mnie i jemu zapach ten kojarzy się z naszymi początkami. Choć chwilowo jestem trochę zmęczona tym zapachem, z pewnością jeszcze wrócę do niego nie jeden raz :)

13 komentarzy:

  1. Już się robi. ;) Chloe też uwielbiam i mam świra na tle sephory douglasa i perfumerii. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wysłałam Ci zaproszenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała kolekcja!
    Ja mam te same chloe i też je uwielbiam :) Teraz czaję się na gucci- flora. Jimmy Choo wąchałam, ale nie do końca mnie przekonuje. Lubię też givenchy- ange au damon.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma za co. :)) Buty zwłaszcza tej firmy to moja miłość. ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna robiąca wrażenie kolekcja :) pozdrawiam. avilla

    OdpowiedzUsuń
  6. ja aktualnie uzywam diora, moschino i escady, ale w planach aqua di gioia... kto mi kupi :D?

    OdpowiedzUsuń
  7. masz zaproszenie na mojego bloga? jak nie to prosze o maila na magda13021986@wp.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zapomniałam jak pachnie Euphoria! jak będę w jakiejś perfumerii, to muszę powąchac te perfumy :)

    nie wiem czy pianki nadają się do przechowywania naszyjników, chyba lepsze będą haczyki powbijane w jakąś dużą planszę

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam euphorię, to właśnie taki zapach do którego lubię wracać. ale chyba nadal najulubieńszym moim jest gucci envy. to moja klasyka :-) a pierwsze "dorosłe" perfumy też pamiętam: sunflowers, elisabeth arden. w czasach jak jeszcze nie były wiecznie przecenione w superpharmie, bosz, jaka ja stara jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  10. niezła kolekcja! :)
    ja jeśli chodzi o kosmetyki większą maniaczką jestem podobnie jak Twoja mama - w przypadku perfum ;)
    staram się kupować małe butelki, bo szybko mi się nudzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam wizażową odlewkę 'absolutely me' :)
    guilty też mi się podoba :D

    a jeśli chodzi o sukienkę z concious collection to obdzwoniłam wszystkie h&m w moim mieście i oczywiście nawet jej nie dostaliśmy ;] na stronie widnieje napis 'in selected stores', ale oczywiście nie podano które są tymi wybranymi ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Co do zapachów to Euphoria mnie powala. Jest ponadczasowa.
    Od jakiegoś czasu moim number 1 stały się Givenchy - Ange ou demon : le secret i mogę z całą stanowczością stwierdzić, że są to MOJE perfumy.
    Twój zestaw jest imponujący ;P
    Jeśli chodzi o wieczór panieński to tak samo jak i Ty wszelkie stripteasy odrzucam. Katarzyna z tego co mi wiadomo też. Szperając w internecie oczywiście natknęłam się na same takie dziwolągi typu: torty w kształcie penisa, czapeczki w kształcie penisa, kapcie w kształcie penisa, wszystko. Oczywiście można coś wspólnie ugotować/upiec przed wyjściem do klubu , np. makaron/ulubione ciasteczka Panny Młodej w kształcie.... PENISA! Liczne występowanie tego obłędnego kształtu podobnież wiąże się z tym, że to ostatnia wolna noc Panny Młodej i musi sobie poszaleć. Oczywiście jedzenie czegoś w kształcie penisa ma być gwarantem zabawy do rana ;|
    Chcę w sumie żeby ta noc była inna i "szalona".
    Wiem , że mojej przyjaciółce podoba się pomysł przyodziewania różnych króliczych uszu etc. No cóż, będę starał się jej dogodzić, bo przecież o nikt inny na dobrą sprawę mnie nie interesuje ;]
    Ah, i czeka mnie jeszcze przewspaniała perspektywa, że nie będzie u kogo siedzieć w mieszkaniu i cała akcja będzie się rozgrywać w klubie, a tego wolałabym uniknąć.
    No ale przez 4 miesiące zdążę się jeszcze o to pomartwić :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Gucci już posiadam, teraz czaje się na Chloé ;)
    Bardzo ciekawy zbiór , pozdrawiam i wesołych świat życzę ;*

    OdpowiedzUsuń